Witam wszystkich biegaczych wiekszych i jeszcze wiekszych:)
Jest to moj pierwszy post, dlatego tytulem wstepu pare slow o mnie. Mam 27 lat, 171 cm wzrostu i 83 kilogramy, otluszczenie siegajace blisko 100%:)
Cale moje zycie nie liczac pierwszych lat podstawowki, ukierunkowane bylo na zaspokajaniu zachcianek, hedonizm pelna geba

Zycie bardzo niezdrowe: alkohol, tluste jedzenie, alkohol, jedzenie. Nigdy nie jadlem slodyczy - nie lubie jakos - ale zastepowalem batonik np petkiem kilebasy i do tego piwko - a kto by sie przejmowal ze jest 1 w nocy:) Studia to juz tragedia, alkohol, papierosy, frytki i jakies mieso, chleb hurtowo:) Nie jadlem jednak duzo. Po prostu niezdrowo, okropne nawyki zywiniowe i calkowity brak ruchu doprowadzil iz nie mam wcale kondycji, jestem tlusty jak smalec, i nago wygladam okropnie. Majac 27 lat jestem juz wrakiem. Dlatego postanowilem cos z tym zrobic!!!:)
Szukajac ratunku trafilem na bieganie.pl. I dzisiaj zaczalem realizowac 3 tydzien planu 10 - tygodniowego:) Nie schudlem jeszcze ani kilograma ale nie przejmuje sie tym, licze ze waga kiedys sie ruszy. Jest super ale mam jednak problemy i prosze Was o pomoc.
1. Boli mnie strasznie staw skokowy, od przedniej strony, na zgieciu stopy - kostka - piszczel. Z kazdym dniem jest co raz gorzej. Biegam glownie po polnych drogach, czasem jakis zwir itp - nie asfalt ani chodniki. Podobne problemy mialem na studiach w zasadzie bez biegania po prostu po dluzszm chodzeniu np pod gorke. Nie wiem co jest tego przyczyna... W dziecinstwie mialem pare razy zwichnieta kostke, wypad ze stawu itp, zadnych zlaman. Kiedy biegam zauwazylem ze raczej biegam na plaska stope, nie na piete (moze wrazenie?). Nie mam plaskostopia. iem,ze mam stope neutralna, ani proton ani supinator.
Dzisiaj ide kupic sobie odpowiednie buty, z amortyzacja, bo biegalem w trampkach za 30 zloty:) Mam nadzieje ze to pomoze...Mieliscie tez tak? Moze jakies cwiczenia na kostki mozecie poecic? Bardzo mi sie spodobalo bieganie i chce to robic...pomocy...
2. Nie jestem w stanie truchtac sobie w tempie 65%-75% Hrmax

Obecnie jest to niemozliwe! W tym tempie biegam przez pare minut, pozniej rosnie i dochodzi do jakis 95% hrmax, przy marszu spada i przy biegu znowu 95%. Truchtam bardzo bradzo bardzo wolno, tez przez kostki:) Czy serce musi sie przyzwyczaic do wysilku? Zadnych chorob serca, EKG super - robione 3 tygodnie temu - tetno 120 na 80 - mialem badania na prawo jazdy:)
3. Walcze z nawykami zywiniowymi...Jest ciezko ale sie staram..Niestety nigdy nie zrezygnuje z piwa, kielbas i mies - ja to kocham! Zmieniam sposob robienia, np z grila zamiast w sosie zageszczanym maka itp. Ograniczam chleb do 2,3 kromek dziennie. Staram sie nie jesc po 18. Wicej owocow, warzyw, bardzo malo i nie kazdego dnia zieminaki kasza ryz. I staram sie jesc malo 5 razy dziennie. Czy to wystarczy? Czytalem caly dzial, piszecie o weglowodanach, tluszczac, podajecie jakies medyczne okreslenia - a ja sie nie znam na tym w ogole!

Naoiszcie co myslicie o tym.
Mam jeszcze pytanie dotyczace wody. Mowiac krotko: 3 litry wody dziennie to 90 zloty mieisecznie na sama wode!!! No dla mnie to duzo....Jaka wode pijecie? Mozna pic zamiast tej ze sklepu przegotowana kranowe? Domyslam sie zeby nie pic wody np "Tesco":) Jaka wy pijecie i ile dzinnie?
Mam nadzieje ze przebrneliscie przez ten tekst i jakos mi pomozecie. Kostki bola...