Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

A ja z przykrością odpadam. Znowu bolą mnie kostki i oba kolana, mimo tego, że nie biegałam. Dopóki wszystkie bóle nie przejdą odpuszczam.
o
New Balance but biegowy
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Wroc do samych 30 min energicznych marszy na tydzien i sproboj jeszcze raz. Odpuszczenie calkowicie do niczego nie doprowadzi.
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Provitamina, ja juz boje sie myslec, ktory to tydzien, wiem tylko, ze timer nastawiony odpowiednio. Juz wole nie myslec ktory to tydzien bo za duzo informacji znow mi cos pomiesza w blond glowie :hej:

Wilma, przy bolach ja odpuszczalam bieganie, az do wyleczenia calkowitego. Ale jesli mozesz, to maszeruj/spaceruj, w kazdym razie ruszaj sie jakkolwiek, zeby miec aktywna przerwe, tak jak doswiadczony Saper radzi. To tez przyjemne, tak sie przejsc szybkim krokiem. I nie zalamuj sie. Pisalam tu, ze od lata zaczelam plan, ale rozne kontuzje/choroby czy tez inne rzeczy spowodowaly, ze bylo nieregularnie. Glowa do gory! Bedzie dobrze!

A buty masz wygodne? I nie biegasz zbyt szybko, ze tak Cie te kostki tez bola?

Pozdrawiam!
no run no fun
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Nie zamierzam leżeć plackiem w ciągu tej przerwy. Postaram się robić jakieś ćwiczenia w odciążeniu na wzmocnienie kostek i kolan.
Niestety na dzień dzisiejszy nie mogę nawet dłuższych spacerów robić tak bardzo bolą mnie kostki. I nie sądzę żebym je tak przeciążyła w bieganiu bo np. wczoraj było ok a nie biegałam przecież w międzyczasie. Buty mam dobre. Poza tym biegam bardzo wolno, jest rozgrzewka i rozciąganie, a ostatnio w zasadzie były może 3 biegi w ciągu 2 tygodni (przez ból kolana). Mam wrażenie, jakbym kilkoma biegami otworzyła jakąś puszkę Pandory... I to najgorzej jest jak NIE biegam.
o
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Generalnie mam dzisiaj wielkiego doła. Nie wiem czy ja już taka stara jestem czy taka słaba, że mi wszystko wysiada od siedzenia na d...
o
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Aj tam, zaraz stara! Na pewno wszystko mozna zrobic. Tylko trzeba dostosowac do siebie, moze starsi bieganiem koledzy i kolezanki tu pomoga Ci, dadza jakies wskazowki.

A nie mialas nigdy problemow z kostkami wczesniej? Moze warto zeby jakis doktor to obejrzal, wtedy to juz na pewno bedziesz wiedziala, ze wszystko ok, i ze powoli dasz rade.

I bardzo prosze sie nie demotywowac! Ja jestem w wieku "ponad dwadziescia plus dwadziescia" i powlocze nogami do przodu, pomalu, pomalu. Tak powlocze ze mi mozg z wrazenia wylaczylo, jak czytalas wyzej :hejhej:

Wiec musisz znalezc sposob tylko! Niedlugo wiosna wiec bedzie tez latwiej. Glowa do gory!
no run no fun
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Nigdy nie miałam problemu. Mam za sobą 18 lat w balecie i do tej pory nigdy coś takiego mi się nie przydarzyło. Nie wiem, może 5 lat siedzenia w biurze tak mnie zdegenerowało...
o
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wilmo, nie badz za ostra dla siebie...sa dni i okresy lepsze i gorsze. Moze wlasnie masz slabsza forme, i dlatego moze powinnas po prostu ostrozniej, wolniej, ale sukcesy przyjda...(wierze w to tez dla siebie :-) )

Nie zrobie dzis treningu bo nadeszla ulewa i nie wyglada na to zeby sie poprawilo.
:-(
no run no fun
WoKu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 gru 2012, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nareszcie zacząłem ten plan...
Uznałem, że pierwszy tydzień sobie odpuszczę i zacznę od razu od drugiego tj. 1min/4min.
Nie było źle. Na początku łapała mnie kolka, ale później się trochę uspokoiło. Najgorsze było oddychanie tym zimnym powietrzem, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia organizmu. W końcu to dopiero pierwszy trening.

Takie małe pytanie: polar 100% poliestrowy jest odpowiedni do biegania w zimę jako ostatnia warstwa (ewentualnie przedostatnia jeśli wieje wiatr)? Pod tym miałem jeszcze bluzę i t-shirt. Wszystko termoaktywne.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

WoKu jeśli dobrze się czujesz, w tym co ubrałeś na siebie, to myślę, że sam jesteś w stanie odpowiedzieć na to pytanie. Weź pod uwagę to czy nie jest Ci za zimno, bądź czy za bardzo się nie przegrzewasz.
Jeśli łapie Cie kolka, to widocznie masz za szybkie tempo biegania - zwolnij, a poczujesz się lepiej.

Dzisiaj zaliczyłam swoje pierwsze 10 km pokonane marszo-biegiem. A to wszystko zupełnie nieświadomie. Z planem Pumy pokonuję ok 3 km. Pochłonięta zwiedzaniem okolicznych miejscowości usytuowanych w lesie dołożyłam sobie dodatkowo dwa km. W drodze powrotnej postanowiłam 1' biec, 2' maszerować i takim oto sposobem przebyłam dystans 10 km :usmiech: Poprostu super!
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

WoKu pisze:Nareszcie zacząłem ten plan...
Uznałem, że pierwszy tydzień sobie odpuszczę i zacznę od razu od drugiego tj. 1min/4min.
Nie było źle. Na początku łapała mnie kolka, ale później się trochę uspokoiło. Najgorsze było oddychanie tym zimnym powietrzem, ale to pewnie kwestia przyzwyczajenia organizmu. W końcu to dopiero pierwszy trening.

Takie małe pytanie: polar 100% poliestrowy jest odpowiedni do biegania w zimę jako ostatnia warstwa (ewentualnie przedostatnia jeśli wieje wiatr)? Pod tym miałem jeszcze bluzę i t-shirt. Wszystko termoaktywne.

Generalnie to sam musisz sobie dobrać ile warstw chcesz mieć. Z moich doświadczeń i z tego co wyczytałem tu i ówdzie wynika, że wychodząc na trening nie może być Ci ciepło. A mają t-shirt, bluzę, polar i wiatrówkę to wydaje się, że jednak mogło być Ci ciepło. Ponadto temperatura nie spadła do -20 więc nie ma większego sensu się tak opatulać. Ja bym postawił na koszulkę termoaktywną i bluzę (nie bawełnianą). No i jeżeli dmucha to opcjonalnie kurtka.
WoKu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 26 gru 2012, 14:41
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jutro tak zrobię. Co prawda jakoś strasznie się nie zgrzałem wczoraj, ale faktycznie pod koniec treningu zaczęło się robić trochę za ciepło.
Najbardziej się boję oddychania tym zimnym powietrzem, bo dzisiaj mnie kaszel złapał, a jutro -11*C w dzień...
Megdmd
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 sty 2013, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć,
dzisiaj 10 raz wyszłam z domu na bieganie, dystans jaki pokonuję to narazie i zaledwie 3 km max 3,5 km w czasie średnio 30 minut, czasem jest to marsz, czuję się już coraz lepiej, chciałabym nawet więcej sobie pozwolić na przebiegnięcie ale nie daję rady, bo w tym tygodniu po przebiegnięciu 2 km pojawia się ból gdzieś nad kostką, właściwie to bolą mnie obie nogi jednocześnie w tym samym miejscu, ja wiem, że te treningi zimowe do najlepszych nie należą, że wiosna wynagrodzi wszystko, teren do biegania też nie najlepszy, pofalowany, snieg leży, nie wiem czy ten ból pojawia się u wszystkich na początku...?
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Co do bóli wszelakiej maści. Myślę, że każdy doświadczył jakiś bolesności. Tym bardziej początkujący.
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Megdmd
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 18 sty 2013, 19:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

tak, tylko czy jest na ból jakiś sposób? niektórzy z was są doświadczonymi biegaczami więc może coś doradzicie?
pewnie waga swoje robi, może buty, a może wiek, mam 36 lat i to moje pierwsze doświadczenie z bieganiem.
ODPOWIEDZ