Bubble jest świetnym przykładem samozaparcia i efektu psychologicznego a mniej wagowego.
Nasz program ma być właściwie dosyc prosty - ale twardy.
Będziemy się starali zmuszac organizm do odzyskiwania niezbędnej energii z tłuszczu.
W jaki sposób?
Wieczorny, czy późnopopołudiowy Trening ma spowodować, że zasoby węglowodanów w organiźmie przed snem będą na bardzo niskim poziomie.
Dlatego - piszę że musimy wiedzieć czy ktos ma cukrzycę bo to dla takiej osoby odpada.
Ale spalanie w organiźmie bedzie rozpędzone - bo pewne elementy wieczornego treningu będą działały z "opóźnieniem".
Główne odchudznie będzie następowało tak naprawdę we śnie.

W nocy - będziecie trochę głodni - ale noc jest łatwiej przetrwac w ten sposób niż dzień - w dzień sa pokusy.
A w dzień - możecie jeść właściwie bez poważnych wg mnie ograniczeń - byle tylko trzymać się pewnych reguł. Montigniac - określa te reguły i wszystkich do nich odsyłam, nie będę tutaj udawał jakiegos speca od Montigniaca.
Oczywiście każdy dostanie te reguły i będziemy razem pilnowali żeby się ich trzymac, wyszukiwali co zrobić, co zjeść jeśli pod ręką będą same "złe" rzeczy.
+ w zależności od osoby - będzie jednak ukierunkowanie na cel - jeśłi ktoś będzie się szykował do Półmaratonu lub dyszki to bieg będzie głównym celem.