Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Tantulei
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 28 sty 2008, 19:14
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Montreal

Nieprzeczytany post

hehehe - dokladnie to samo chcialam napisac. Dlatego nie przepadam za rowerem :hahaha:

Co do biegania przy nieciekawej pogodzie, to chyba kwestia determinacji - wczoraj biegalam przy temperaturze -19, ale na niebie nie bylo ani jednej chmurki - wiec biegalo sie przyjemnie.
PKO
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Trochę spłycacie temat z tym rowerem i bolącym tyłkiem. Tak samo jak po pierwszych kilometrach biegania bolały Was łydki czy stopy, tak początki dłuższych wypraw rowerem są bolesne dla dolnej części ciała, ale to tylko kwestia przyzwyczajenia - kilka dłuższych przejażdżek i nic nie będzie czuć. Jazda rowerem to też super zabawa, wielka przyjemność w pokonywaniu kolejnych kilometrów, kolejnyc barier czasowych i kolejnych słabości - znacie to skądś?
Pozdrawiam.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Wszystkich dyskutantów namawiam do zastanowienia się nad tym programem. :)

http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?t=10660
Awatar użytkownika
lejek
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 493
Rejestracja: 12 wrz 2007, 09:17
Życiówka na 10k: 45:18
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Cześć,

jakie stawiacie cele? Każdemu osobne, dostosowane do profilu?


Pozdrawiam,
Lejek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Każda osoba to oddzielny przypadek. Będziemy musieli to analizować oddzielnie - co innego jest pracowac z osoba która ma 15 kg nadwagi a co innego 50.
Więc szczegółowe cele będą rózne - ale jeden nadrzędny - schudnąć.
bubble
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa, wola

Nieprzeczytany post

nagroda - dzinsy rozmiar 27 :hej: :hej: :hej:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Czemu nie ? :)
Ale wielu z was próbuje schudnąć. Jurek Skarżyński przygotowuje programy przygotowujące do maratonu a my przygotujemy programy pod schudnięcia.
I będziemy monitorowali postępy i motywowali.
Kiedyś myślałem że Leo chciał się czymś takim zająć - ale przepadł i więc redakcja musi się tym zająć :)
aolesins
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 391
Rejestracja: 09 sie 2007, 09:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

FREDZIO, a ten program to może być taki łączony - schudnięcie + trening pod duży progres sportowy (10 KM w < 45 min itp ?:)
[url=http://runmania.com/rlog/?u=aolesins][img]http://runmania.com/f/1f8a6a254b727ad4b3be2d11bf661f5a.gif[/img][/url]
10K - 46:23
15K - 1:17:33
21.097K - 1:42:15
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Zależy od poziomu wyjściowego, ale może być.
Awatar użytkownika
Harcerz
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 14 gru 2006, 23:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: W-wa Bemowo/WKB Meta

Nieprzeczytany post

..jak Fredzio szukasz ludzi do "eksperymentu" to moge ruszyć się...bo planuję cos nie coś zostawić na biezni!...przed Rzeźnikiem! :oczko:
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Harcerz - z Twojej odpowiedzi nie wynika, że jesteś zdeterminowany na zrzucenie wagi.
A tylko takich ludzi szukam.
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Wchodze w to!
bubble
Wyga
Wyga
Posty: 113
Rejestracja: 13 gru 2007, 08:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: warszawa, wola

Nieprzeczytany post

Do castingu nie staję, bo mogę nie podołać. Ale gorąco namawiam niezdecydowanych, bo samemu trudno i ciężko. Jak ciężko - poniżej przypomnę swoją historię :hej: :

Zacząłem wiek 49 lat i 110 kg. Przestałem palić – zacząłem tyć. Jeździłem na rowerze, nawet sporo, ale mimo tego masa szła w górę. No to zacząłem biegać, bieganie zimą jest nawet fajniejsze od rowerowania - szybciej można się zmęczyć i roweru nie trzeba myć.
Od połowy października przebiegłem około 300 km, na masie realnie zjechałem ze 110 na 107 kg. Czyli wychodzi 1kg/100 km. Obserwując sam siebie wydaje mi się, że waga powinna wskazywać większą utratę, ale cóż. Bezpośrednio po bieganiu jestem lżejszy jeszcze nawet do 1,5 kg, woda paruje ze mnie jak z czajnika :hahaha: .
Do biegania dokładam godzinę basenu raz na tydzień. Biegam tylko wieczorem, czasem całkiem późno. W ciągu tych trzech miesięcy miałem tygodniową przerwę na kontuzję. Nie stosuję żadnej diety, ale nie obżeram się.
Pozytywy:
zmieniłem swoją sylwetkę
jestem całkiem nieźle rozciągnięty
mam nowe hobby
podczas toalety więcej czasu poświęcam stopom niż dłoniom
I chyba masa ciała w tym wszystkim ma dla mnie coraz mniejsze znaczenie .
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Bubble jest świetnym przykładem samozaparcia i efektu psychologicznego a mniej wagowego.

Nasz program ma być właściwie dosyc prosty - ale twardy.
Będziemy się starali zmuszac organizm do odzyskiwania niezbędnej energii z tłuszczu.
W jaki sposób?
Wieczorny, czy późnopopołudiowy Trening ma spowodować, że zasoby węglowodanów w organiźmie przed snem będą na bardzo niskim poziomie.
Dlatego - piszę że musimy wiedzieć czy ktos ma cukrzycę bo to dla takiej osoby odpada.
Ale spalanie w organiźmie bedzie rozpędzone - bo pewne elementy wieczornego treningu będą działały z "opóźnieniem".
Główne odchudznie będzie następowało tak naprawdę we śnie. :)
W nocy - będziecie trochę głodni - ale noc jest łatwiej przetrwac w ten sposób niż dzień - w dzień sa pokusy.
A w dzień - możecie jeść właściwie bez poważnych wg mnie ograniczeń - byle tylko trzymać się pewnych reguł. Montigniac - określa te reguły i wszystkich do nich odsyłam, nie będę tutaj udawał jakiegos speca od Montigniaca.
Oczywiście każdy dostanie te reguły i będziemy razem pilnowali żeby się ich trzymac, wyszukiwali co zrobić, co zjeść jeśli pod ręką będą same "złe" rzeczy. :)

+ w zależności od osoby - będzie jednak ukierunkowanie na cel - jeśłi ktoś będzie się szykował do Półmaratonu lub dyszki to bieg będzie głównym celem.
Przemek 23
Wyga
Wyga
Posty: 83
Rejestracja: 03 gru 2007, 16:03
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Małopolska

Nieprzeczytany post

Jeżeli ktoś chce schudnąć to trzeba po prostu intensywnie biegać. Zacząłem 3 miesiące temu od programu 10 tygodniowego- było naprawdę ciężko (nie mogłem ubiec jednorazowo 3 minut bez przerwy), obecnie biegnę 42 minuty a waga spadła o jakieś 16-17 kg!!! Efekt jest piorunujący!
Już nie mówię o tym, że kondycja jest w "o niebo" lepszym stanie niż na początku. Wstaję rano, piję kawę, idę biegać, następnie gorąca kąpiel i śniadanie. Taki początek dnia gwarantuje idealne samopoczucie. Bieganie ponadto likwiduje stres- a to jest bardzo ważne dla zdrowia. Także biegać, biegać i jeszcze raz biegać a sukces jest pewny!
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ