
Ja niestety od niedzieli nie dałam rady wykroić czasu na bieganie.
Wilma pisze:Ale częstotliwość mam słabą. Tylko weekendy...
Ależ ja doskonale zdaję sobie sprawę w czym jest problemmaly89 pisze: Najważniejsze to zdawać sobie sprawę gdzie jest problem.
Otóż to!maly89 pisze: PS: Treningi tylko w weekend są o wiele lepsze niż brak treningu
Ale ja nie biegnę jeszcze 30 minut non stop. Jestem na 4 tygodniu i biegam po 4 minuty ciągiem.Oldies pisze:Wilma! Gratulacje!
Dla mnie to wciaz daleka przYszlosc..te 30 min...
Wilma to przecież recydywistka.Wilma pisze:Udało się dzisiajI to 30 minut bez problemu poszło (4 tydzień), pierwszy raz bez zadyszki.
I wg mnie to jest właśnie zdrowe podejścieWilma pisze:Ależ ja doskonale zdaję sobie sprawę w czym jest problemmaly89 pisze: Najważniejsze to zdawać sobie sprawę gdzie jest problem.W tym, że dzień w dzień jestem poza domem 13 godzin i jestem jedynym rodzicem dla swojego dziecka, które potrzebuje mnie choć przez 2 godzinny dziennie.
Wysoki Sądzie, przyznaję się do winyAdam Klein pisze:Wilma to przecież recydywistka.
Nie ma innej opcjimaly89 pisze:I wg mnie to jest właśnie zdrowe podejścieNajpierw rodzina potem pasja
![]()
Zrobię po kolei wszystkie tygodnie, być może niektóre dłużej niż jest przewidziane. 30 minut nie dałabym rady bez przerwy, szczególnie, że nie mam czasu na regularne biegania zgodnie z grafikiem tego planu.Aldona pisze:Wilmo, gratulacje!!!
Mam pytanie teraz, czy wskakujesz od razu na 30 min. czy robisz jeszcze tydzień z 4,5 min. biegu??