Debiut w maratonie w 2009

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Nie wiem jak to możliwe - ale u mnie - ostatnio zima zbiera same ++,
pomimo notorycznego opierniczania się (mało treningów, i raczej luźniutkich) znowu mi "ubyło" 5-10 sekund w owb1/km - trudno mi nawet powiedzieć "od czego" ... bo biegu sylwestrowego to organizm już chyba nie pamięta... a ostatnio nie miałem żadnych poważnych treningów.

Nawet zaczynam podejrzewać że odpowiedzialne są za to mrozy (wiecie większa gęstość powietrza = więcej tlenu ;-))

- poza tym ja u siebie wolę jak jest nawet -12 ... niż +2. teraz biegam po "twardym" i mogę dowolnie kombinować pętle nie martwiąc się, że zapadnę się w jakieś błocko... - park jest na tyle uczęszczany, że wszędzie jest jednakowo twardo - wydeptane i wyślizgane wszelkimi możliwymi sankami. Biega się po tym nawet dobrze. Trochę gorzej jest na trasach sobotnich (długie wybiegania) tam często śnieg ustępuje pod nogami i człowiek trochę czuje że "mieli pod sobą" - i wtedy też mam wrażenie że dystans trzeba mnożyć przez 1,3 ;-) żeby było to porównywalne z letnim bieganiem.
Szymon
Obrazek
PKO
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

być może ssokolow biegasz mało i cały czas jestes dobrzez zregenerowany i masz lepszy czas niz podczas ostrego tygodnia treningowego, ja czasem po krosie nastepenego dnia mam o 30-45 sek gorsza predkosc w owb1 co nie znaczy ze będzie ona na stale, poprostu po cięzszym trningu organizm się w pełni nie zregenerował :-) ostateczna superkompensacje planuje w dniu maratonu a nie w tygodniu treningów, a są one coraz cięższe :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Awatar użytkownika
Jakub Osina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 576
Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Świdnik
Kontakt:

Nieprzeczytany post

jakub738 pisze:Josina te twoje czasy na 10 km to czasy uzyskiwane na zawodach czy na treningach? Niezly skok w cztery miesiace szesc minut :nienie:
zawody (Bieg Powstania Warszawskiego, NHR, Bieg Niepodległości i Półmaraton w Łowiczu ) - można sprawdzić nazywam się Jakub Osina stąd "josina" ;-) a poza tym można zobaczyć moją facjatę w najnowszym Bieganiu w tekście Wojtka Staszewskiego (się chwalę bezczelnie).
Na treningach - nawet z gps'em nie bardzo wierzę w 'życiówki". Po pierwsze zawsze będą większe błędy w pomiarze, a po drugie na zawodach jednak się moblizujemy i jest szybciej (nie wspominając o wygodniejszych trasach).

Dziś 12 km w tempie 5:15 - okolice pierwszego zakresu. Po 3 treningach przyznaję, że jestem dość zmęczony, ale było intensywnie w tym tygodnia. Jutro dzięń z gimnastyką tylko.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

No Josina trasa trasie nie rowna ale wyniki ida w swiat :hej:Ja na razie powoli daze do 40minut ale jak sobie pomysle ze musze jeszcze urwac 30 sekund z kazdego kilometra to mam mieszane uczucia :ojoj: ale teraz przygotowuje sie do maratonu w Krakowie i tak sobie mysle ze te plany odloze na pozniej. Troche napadalo swiezego sniegu i powoli mam dosc tej zimy,dzisiaj planowo 15,09 km tak wyszlo 4.45/km,jutro w planach przebiezki a w sobote bieg w Myslowicach,podobno trasa trudna z kilkoma podbiegami i do tego po sniegu :bum: bedzie sie dzialo :hahaha:
Obrazek
Wuj Phyll
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 347
Rejestracja: 04 paź 2008, 15:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Będę pisał nieco chaotycznie, sam nie mogę uwierzyć w to, co się stało


Wczoraj pisałem, że na prowizorycznej trasie 10km pobiegłem 47:30. Dzisiaj, po pomiarach znajomego z gps wyszło, że zabrakło mi ok 650m, więc czas oscylował by w granicach 50-51 minut, gdybym pobiegł jeszcze owe 650m. Wrażenie szybkości powodowała specyfika trasy, oraz domniemany czas na piątym kilometrze. Dzisiaj chciałem zrobić sobie Tempo Run Danielsa. Pierwszy kilometr przeleciałem w 4:50, drugi w 4:52 i myślę sobie, czy by się nie sprawdzić na 10 km. Z drugiej strony coś mi podpowiada, że za szybko wystartowałem i będzie ciężko. No ale nic, próbuję. Lecę, lecę, jestem na 5, kilometrze z międzyczasem 4:50 i czuję, że coś jest inaczej. Od samego początku biegło się jakoś lżej, nawet po mimo ciężkich warunków. Na 7 km spoglądam na międzyczas, i.... 4:20!!!! Przyspieszyłem by na 8 km wyrobić się w 38 minut (edit, mój błąd). Potem leciałem jak szalony, w granicach 3:55 na km, by do mety dotrzeć w ....

45:29!!!!!!!!!!!! :hej: :hej: :hej:
Cholera, nie wiem jak to jest możliwe, ale okrążeń było na pewno 25, bieżnia wymiarowa, a stoper działał bez zarzutu. Z ostatnich dni grudnia poleciałem ok 48:15 (możliwy błąd +- 5s) a teraz taka niespodzianka.
Jestem pijany z radości i zmęczenia, do domu wracałem praktycznie śpiewając :-)
Nawet tak bardzo się nie zmęczyłem, byłem jedynie baaardzo głodny i jestem po trójdaniowym obiedzie.

Cicho myślę o czasie 39 minut na koniec roku, być może nawet 38:50
Ostatnio zmieniony 15 sty 2009, 21:14 przez Wuj Phyll, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Bartess 3,5 miesiaca to kawal czasu do maratonu mozna sie jeszcze przygotowac w zeszlym roku w trakcie przygotowan do maratonu w Poznaniu zlapalem kontuzje,stracilem 7 tygodni w czasie ktorych tylko lekko truchtalem i na lekkim bolu przez kolejnych 8 tygodni udalo mi sie jakos przygotowac i ukonczylem maraton.Masz za soba juz 30 km biegu to dobra zaliczka,wiadomo kontuzja to problem ale nic nie trwa wiecznie.Pozdrawiam
Obrazek
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

No wreszcie wróciłem :) 4 dni bez neta... Ale w bieganiu się nie opuściłem, we wtorek mocny trening, wyszło trochę ponad 10km w tempie ok.4:42/km biegło się bardzo, bardzo dobrze, pózniej trucht, łącznie coś kolo 14,5km. Wczoraj tylko spokojne rozbieganko 9km. Dzisiaj wolne, jutro nie wiem co będzie bo coś pojawiły się problemy ze stopą i zastanawiam się czy jutro sobie odpuścić czy iść sobie potruchtać, decyzję podejmę pewnie jutro rano w zależności od tego jak się będę czuł.

PS. Nie sądziłem, że kiedyś będę się tak cieszył jak zobaczę zwykły asfalt nie pokryty śniegiem :) A tak właśnie było we wtorek i nogi poniosły... :) Ogólnie wreszcie biegało się dobrze, tylko coś dziś są lekkie problemy ze stopą i zobaczymy co z tego będzie. Po wtorkowym treningu z całą pewnością mogę stwierdzić, że dyspozycja powoli, powoli ale jednak idzie w górę :) i mam nadzieję, że na koniec marca, kwiecień i maj będzie bardzo wysoka :) W każdym razie mam nadzieję, że nie będzie już więcej śniegu na trasach, bo to rozwala mi całe bieganie.
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

Josina pochwal się tą fotką.
Wuj Phyll toś się rozpędził! Gratuluję :-).
Jakubie738 może i masz rację, ale z tego co widzę, to Ty jesteś na „trochę” wyższym poziomie. Poza tym nie mam jakoś strasznego parcia na ten maraton 3. maja, ale byłoby miło.
Rapacinho to są jeszcze na świecie takie miejsca? ;-).

Po odpuszczeniu wczorajszego treningu ze względu na kupę świeżego śniegu i to udo, dziś zrobiłem sobie 12km wb1. Udo jeszcze daje o sobie znać, dlatego na razie tylko nabijam kilometry. Wszystko spoko, bo dziś odwilż i większość dróg jest czarna. Większość, to też jakieś 4-5 km znów zrobiłem w grzęzawisku rodem z placu zabaw - brrrr. O ile udo dziś juz prawie normalnie to w tej piaskownicy dałem w tyłek moim Achillesom :-). Tętno dzisiejszego treningu niższe niż ostatnio przy wyższym tempie - chyba infekcja tez już sobie poszła :-). No i czuję się znacznie lepiej niż po kilku poprzednich treningach. Może jednak maj? ;-).

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
ssokolow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1810
Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
Życiówka na 10k: 48:35
Życiówka w maratonie: 4:04:02
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Wuj Phyll - nieźle ... - mi sie wydaje że poprawienie się o 60 sekund / 10km.. to wcale nie takie łatwe zadanie... a ty stukasz kilka minut lepszy czas ot tak ;-) Gratulacje

- wygląda na to że wszyscy coraz lepiej śmigacie ;p ja to się nawet nie mam z kim ścigać... - chyba zamiast liczyć sekundy będę liczył kilogramy... - przed maratonem wypadało by zrzucić "nadwagę" i wejść w "normalne" kilogramy... :/ tylko że "dieta" to największa tortura jaką potrafię sobie wyobrazić :/
Szymon
Obrazek
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Ssokolow dasz rade :hej: Ja w czasie przygotowania do maratonu zrzucam ok 5-7 kg jakos tak samo bez zadnej diety a jak u Was?
Obrazek
Awatar użytkownika
Bartess
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1338
Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
Życiówka na 10k: 999:99
Życiówka w maratonie: 999:99
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

od pół roku oscyluje w granicach 75-76kg (BMI 23,8) i jakoś nie chce się ruszyć, ale też przyznam, ze nie specjalnie jakoś z nią walczę, chociaż ze 3 kg mniej by się jeszcze przydało. Teraz akurat mam zimowy pik - 76kg. Zawsze jakoś na zimę zbiera się tego więcej.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

ja do maratonu ważyłem 74kg przy 184cm teraz jest to około 72kg, do kwietnia che ważyć 70, od połowy marca będzie troche trzeba ograniczyć spożycie :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
Rapacinho
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 776
Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

I jak tu nie mówić, że bieganie to nałóg. Miałem dziś sobie jeszcze zrobić dzień wolnego, ale z nogą było wszystko ok i tak mnie roznosiło, że musiałem iść potruchtać te 6km inaczej chyba bym nie wytrzymał :) Gorsza informacja jest taka, że znowu sypnęło śniegiem i znowu są problemy z normalnym bieganiem... dobrze, że chociaż ciepło jest to może szybko śnieg stopnieje.

A co do wagi to u mnie jest w porządku 57-58kg przy ok.170cm wzrostu, co daje BMI 20,1 :)
Awatar użytkownika
jakub738
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1372
Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle

Nieprzeczytany post

Dzisiaj dzien wolnego ale tylko od pracy :hej: u mnie powoli snieg zaczyna topniec i robi sie twardy a temperatura dodatnia :hahaha: czyzby wiosna powoli sie robila :ble:.Jutro na rozkladzie bieg w Myslowicach wiec dzisiaj 3,3 km + przebiezki 8x200/200. U mnie BMI 23.7 ale do maratonu to szybko spadnie,oby :hahaha: Pozdrawiam
Obrazek
Awatar użytkownika
piter82
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 3381
Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
Życiówka na 10k: 40:32
Życiówka w maratonie: 3:22:xx
Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice

Nieprzeczytany post

co za bieg w myslowicach? jak chodziłem do szkoły GWSP to co chwile tam biegali, nawet sporo ludzi było, chyba jakiś klub tam jest :-)
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ