Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
calk
Wyga
Wyga
Posty: 76
Rejestracja: 19 mar 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

maxthebest pisze:A ja wróciłem po perturbacjach zdrowotnych, ostatnio cykl urwał się na 4:30/0:30, potem miesiąc przerwy od jakiegokolwiek ruchu i powrót, bo jestem zawzięty...Źle zacząłem, bo chciałem spróbować wrócić od 4/1, ale tętno mnie powaliło, więc zszedłem na próbę do 3/2 i po korekcie próbuję w nieco wolniejszym tempie 3:30/1:30...Raz poszło całkiem całkiem, wczoraj się jednak wlokłem i myślałem w połowie, że chętnie już bym skończył..Tętno troszkę spada, ale wciąż czuję słabość pochorobową, jakbym się wlókł, a nie truchtał, zwłaszcza w drugiej części 5-ki (pierwszy bieg wyszedł powyżej 4km, ale chciałbym nie schodzić poniżej 5km, nawet kosztem tempa)..Zawziąłem się, bo mam parę kilo do zrzucenia, to jest trzeci powrót, czas biegnie, lato blisko, a ja w realizacji planów truchtam..w miejscu...Pozdrawiam wszystkich zmagających się z samym sobą ;)
Ja zacząłem bieganie w styczniu . Po drodze złapałem infekcję , kontuzję rozcięgna , a przy 4 min biegu organizm zastrajkował i musiałem kurować się antybiotykami. Po tych przykrych doświadczeniach wiem że za bardzo chciałem zrealizować plan . Zacznij od takiego tygodnia który nie będzie za bardzo męczący , a idz do przodu tylko wtedy jak poczujesz że jesteś gotowy. W razie potrzeby powtórz tydzień lub odpuść

Pozdrawiam
Bieganie zacząłem 8.01.12
Obrazek
New Balance but biegowy
whiplasher
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 17 sie 2010, 13:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, chciałbym spytać Was o poradę, czy ten trening, lub jakikolwiek inny nie koliduje z treningiem na masę na siłowni ?
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Na bieganie.pl priorytetem jest sprawienie, żeby ludzie dobrze biegali. Inne efekty schodzą na plan dalszy. Im jesteś lepszy w bieganiu tym większym problemem jest masa. Więc może w tym momencie taki trening nie koliduje ale za jakiś czas może zacznie.
fuji
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 10 kwie 2012, 23:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jak rozplanować treningi, przy założeniu 2 biegów w tygodniu??
6x 4min/1min nie stanowi dla mnie problemu, 4:30/0:30 - wytrzymałem 3x, a potem przeszedłem na 4/1 - w sumie 35min marszobiegu.
Jakieś rady?
Ze względu na inne treningi nie dam rady biegać częściej.
christofanow
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 27 mar 2012, 19:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!

Czy ktoś z Was po zrealizowaniu planu, który jest przedmiotem tego tematu rozpoczął trening na 5 km również sygnowanego marką Puma? Jakie odczucia?
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

fuji pisze:Jak rozplanować treningi, przy założeniu 2 biegów w tygodniu??
6x 4min/1min nie stanowi dla mnie problemu, 4:30/0:30 - wytrzymałem 3x, a potem przeszedłem na 4/1 - w sumie 35min marszobiegu.
Skoro możesz tylko 2 razy w tygodniu to rób to co możesz, czyli 4/1, bez napinania.
fuji
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 10 kwie 2012, 23:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzięki Adamie - tak właśnie będę robił, a jak czas pozwoli, to będę coś próbował dołożyć :)
Paulinna
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 29 kwie 2012, 21:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich! Dziś zaczęłam plan Pumy, od trzeciego tygodnia. Mam pytanie dotyczące obuwia. Kupiłam Nike, podobno na fitness i do biegania się nadają. Rozmiar 38 był dobry, ale Pani w sklepie powiedziała ze buty nie mogą być na styk - przymierzyłam więc rozmiar większe i te też kupiłam. Ale dzisiaj podczas biegu (moje pierwsze bieganie było również testowaniem nowych butów :) ) czułam ucisk w jednej stopie, poza tym było mi w stopy bardzo gorąco. Generalnie niezbyt wygodnie, chociaż z minutami lepiej. Nie wiem, czy mam dać czas butom żeby się rozeszły, czy lepiej już je oddać? Wiadomo że muszą się trochę rozejść i dostosować do stopy, ale sama już nie wiem. Teraz stopy trochę mnie bolą i przy naciskaniu na duży palec też mnie boli. Poza tym stopy mam dość problematyczne, płaskostopie i haluksy. Proszę o radę i pozdrawiam serdecznie. :)
christofanow
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 27 mar 2012, 19:21
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam!

Nadajeszła wiekopomna chwiła - przebiegłem wczoraj 30 minut. Zrobiłem w tym czasie 4,8 km więc tempo biegu nie było wygórowane. W każdym razie jestem zadowolony. Co prawda plan 6 tygodniowy zrealizowałem od 3 tygodnia, jednak imprezowy tryb życia zmusił mnie do wydłużenia planu ;-).

Teraz zastanawiam się nad planem na 5 km i pracą aby za kilka miesięcy móc wystartować na 5 km i mieć jakiś rozsądniejszy czas.
Obrazek
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Paulino, niestety obawiam się że te buty nie sprawdzą się, na przyszłość przejdź się do jakiegoś branżowego (biegowego) sklepu, tutaj masz listę:
http://www.bieganie.pl/?cat=53


cristofanow, proponuję Ci żebyś spróbował teraz kontynuować bazując na tym, to jest dla ludzi którzy właśnie znaleźli się w takim stadium jak Ty, niby już coś biegają ale nie wiedzą co dalej i na czym się skupić:
http://www.bieganie.pl/?show=1&cat=6&id=3576
Awatar użytkownika
mallow
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 04 maja 2012, 19:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Cześć! To mój pierwszy post na forum, więc chciałabym się na początku ze wszystkimi serdecznie przywitać:)
Zaczynam biegać z planem 6-cio tygodniowym.
Mam 22 lata, 162 cm wzrostu i ważę 60 kg.
W szkole lekcje wf to były dla mnie czasami małe koszmarki, zwłaszcza, gdy przychodziło do biegania. Dwa pierwsze lata po skończeniu liceum to były wieczory przeleżane w łóżku z laptopem na kolanach i ciastkami pod ręką. Niecały rok temu postanowiłam jednak wziąć się za siebie i powoli podnosiłam się z pozycji leżącej ;) Pożegnałam się z autobusami, windami, wózkami na zakupy, ograniczyłam samochód i inne ułatwienia naszego codziennego życia. Po jakimś czasie zauważyłam, że droga na uczelnię zajmuje mi mniej czasu. Polubiłam wieczorne spacery i powoli czuję, że dojrzałam do biegania ;)
Trudno jest ruszyć tyłek, ale kilka dni temu zebrałam się w sobie i zmierzyłam z traumą z dzieciństwa. Ku mojemu zdziwieniu nie było tak źle. Co prawda nie przesadziłam na pewno z odcinkiem, ale mała dziewczynka we mnie, która nie potrafiła przebiec bez odpoczynku okrążenia na szkolnej bieżni skakała ze szczęścia pod sufit.
Z pierwszymi 30 sekundami nie będę miała więc raczej problemów. Zaczynam trening i mam nadzieję, że w czerwcu osiągnę 30 minut!
Szatan boi się ludzi radosnych
św. Jan Bosko
Piratka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 06 maja 2012, 15:02
Życiówka na 10k: 1,1
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ja za pierwszym razem przebieglam 10minut, ale juz nastepnego dnia truchtalam 1, 5h- przebieglam 10kilometrow, fakt- trzy razy szlam marszem po okolo 3minuty, ale dalam rade. pozniej jednak kolana mi siadly i mialam przerwe 3- tygodniowa;/ teraz podchodze do tego troszke lagodniej- biegam 35 minut bez przerwy, a dodam, ze wrocilam do biegania po prawie 2 miesiacach. mysle, ze nie jest zle, mam nadzieje, ze do lata uda mi sie zrzucic chociaz 5 kilo, bo z samopoczuciem i kondycja juz jest znacznie lepiej:) mam 1,77 wzrostu i waze 79kilo;/ do sylwestra bede wazyla 67kilo, wiem, ze mi sie uda:D oczywiscie wyeliminowalam ze swojej diety ziemniaki, biale pieczywo i produkty maczne, jem znacznie zdrowiej, na szczescie slodyczy w ogole nie lubie, wiec jest mi latwiej;) mysle, ze plan 6 i 10- tygodniowy jest fajny dla naprawde poczatkujacych osob no i dla cierpliwych ( a ja do takich nie naleze), ale na pewno zdrowo i z glowa pozwoli dojsc do wymarzonych celow- biegania w maratonach;))))
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

Piratka pisze: oczywiscie wyeliminowalam ze swojej diety ziemniaki, biale pieczywo i produkty maczne,
i dlatego za jakis czas rzucisz to wszystko w cholere bo masz za malo weglowodanow w diecie. Nie eliminuj tylko co najwyzej zmniejsz ilosci i jedz te produkty mniej a czesciej przykladowo zamiast 4 kanapek na raz zjedz dwie i za 2 godziny kolejne dwie. Ustal sobie pory dnia na 5-6 posilkow i podziel to w miare rowno (na sniadanie i bezposrednio po treningu mozna a nawet trzeba zjesc troche wiecej weglowodanow).
jakubbp
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 6
Rejestracja: 28 lip 2011, 12:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich zaczynających z planem 6-tygodniowym. Chciałbym Was bardzo do tego zachęcić. Ja zacząłem dokładnie rok temu w maju od 2 minut biegu i 3 minut marszu. Tak się wciągnąłem, że obecnie przebiegam ponad 30km tygodniowo.
Mam bardzo dobre samopoczucie. Zrzuciłem wagę z 98kg na 91kg (184 wzrostu). W zasadzie nie zmieniłem swoich przyzwyczajeń żywieniowych, czyli lubię sobie zjeść i piwem też nie gardzę.
W zeszłym tygodniu rozpocząłem trening metodą Gallowaya do półmaratonu w czasie poniżej 2 godzin. I jak na razie radzę sobie dobrze. Choć obawiam się trochę tych szybszych 800-metrowych interwałów. Dodam, że jestem już po 50-tce. Wcześniej nie biegałem, ale dużo jeździłem na rowerze górskim.
Radę jaką chciałbym dać początkującym to bądźcie cierpliwi i nie zrażajcie się, gdy Wam na początku nie pójdzie tak dobrze. Postępy jakie z czasem zrobicie dadzą Wam tyle satysfakcji, że już wkrótce zapomnicie o trudnych początkach.
Piratka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 06 maja 2012, 15:02
Życiówka na 10k: 1,1
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

fantom pisze:
Piratka pisze: oczywiscie wyeliminowalam ze swojej diety ziemniaki, biale pieczywo i produkty maczne,
i dlatego za jakis czas rzucisz to wszystko w cholere bo masz za malo weglowodanow w diecie. Nie eliminuj tylko co najwyzej zmniejsz ilosci i jedz te produkty mniej a czesciej przykladowo zamiast 4 kanapek na raz zjedz dwie i za 2 godziny kolejne dwie. Ustal sobie pory dnia na 5-6 posilkow i podziel to w miare rowno (na sniadanie i bezposrednio po treningu mozna a nawet trzeba zjesc troche wiecej weglowodanow).

jem ryz, kasze, ziemniakow nie lubie, czasami pozwalam sobie na makaron pelnoziarnisty, pieczywo tez jem, tyle, ze ciemne, pelnoziarniste. nie jem za malo weglowodanow, moj maz bardzo mi pomaga przy doborze posilkow, sam bardzo dobrze sie odzywia i duzo cwiczy:) mam nadzieje, ze tego nie rzuce, bo nie chce, bardzo lubie wracac do domu spocona jak pies i pozytywnie wymeczona:)
ODPOWIEDZ