Cześć... dzisiaj pobiegnę.

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
p-a
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 31 gru 2009, 12:30

Nieprzeczytany post

czy ktoś dzisiaj pobiegnie?:D
tak się właśnie zastanawiam, aż w takiej zimnicy jeszcze nie biegałam
dzisiaj mamy -21, odczuwalna -27 ;/
PKO
bombowiec
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 08 lis 2009, 22:47

Nieprzeczytany post

Biegnę dzisiaj 8 km i tak sobie myślę że jeśli będę wychodził w te największe mrozy i biegał według planu to co wcześniej zamierzałem to jestem wstanie wszystko przelecieć. Takie wyjścia hartują bardziej ducha niż ciało.
Pozdrawiam
Bombowiec
Awatar użytkownika
Mariusz6430
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 151
Rejestracja: 15 sty 2010, 18:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Nysa

Nieprzeczytany post

wczoraj robiłem 10km, dzisiaj 6 <odpoczynek>. Bez szalika lbo kominiarki ani rusz xD ja użyłem szalika i zastanawiam się nad kominiarką...
bombowiec
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 48
Rejestracja: 08 lis 2009, 22:47

Nieprzeczytany post

Najgorsze pierwsze dwa kilometry. Jak się rozgrzeję to idzie wytrzymać. Wczoraj zrobiłem 8 km ok 20.00 temperatura -18. Dzisiaj się złamałem i poszedłem pobiegać na bieżni po raz pierwszy w życiu. Wczoraj -18 dzisiaj + 25. Lało się ze mnie niesamowicie.
Pozdrawiam
Bombowiec
Awatar użytkownika
Ciernograf
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 174
Rejestracja: 02 gru 2007, 21:17
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Chorzów
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Ja byłem przy -17 (?) i było strasznie. Nos co chwilę zatkany, że aż oddychać się nie dało. Cały czas gardło tylko brak udział w procesie oddychania. Skutek? Gardło mnie drapie, ale przechodzi czyli jak zawsze ^^
kolo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 gru 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

gram pisze:żeby schudnąć trzeba trochę czasu pobiegać.
Chudnięcie, to nie tylko bieganie, a jeśli robi się to mądrze, to wcale nie tak długo. Robiłem to głupio i wyniki były mizerne. Wybrałem się do dietetyczki i dopiero pokazały się wyniki. Bardzo szybko 5 kg w 3 tygodnie.
kolo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 gru 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Mariusz6430 pisze:Bez szalika lbo kominiarki ani rusz xD ja użyłem szalika i zastanawiam się nad kominiarką...
Ja zakładam czapkę i Buff-a. Świetnie się spisuje, bo można przez niego swobodnie oddychać, a powietrze jakie wpada przez niego do ust jest już trochę podgrzane.
Awatar użytkownika
szy
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 452
Rejestracja: 10 cze 2009, 08:40
Życiówka na 10k: 39:01
Życiówka w maratonie: 3:19:17
Lokalizacja: Warszawa / Pruszków

Nieprzeczytany post

kolo pisze: Ja zakładam czapkę i Buff-a. Świetnie się spisuje, bo można przez niego swobodnie oddychać, a powietrze jakie wpada przez niego do ust jest już trochę podgrzane.
A to które wypada jest nieco wilgotne. I przy -16 deg taki buff zamarza, robi się skorupa lodu i przestaje być sympatycznie:/

Z tego powodu ja wszedłem w wariant szalik na szyję, a na nim buff do wysokości ust... na razie nic lepszego nie wymyśliłem.
p-a
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 31 gru 2009, 12:30

Nieprzeczytany post

zakładam opaskę ale chyba powinnam czapkę ;/ z drugiej strony nic złego się nie dzieje, jak na razie:) do tego szaliczek i jest ok, nawet w piątek przy tych wspomnianych -21 nie odczuwałam aż tak bardzo zimna, w domu mała rozgrzewka a później pobiegałam 75 min.
a dziś to już prawie wiosenna temperatura -17, bardzo przyjemnie się biegało:)
kolo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 gru 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

szy pisze:
kolo pisze: Ja zakładam czapkę i Buff-a. Świetnie się spisuje, bo można przez niego swobodnie oddychać, a powietrze jakie wpada przez niego do ust jest już trochę podgrzane.
A to które wypada jest nieco wilgotne. I przy -16 deg taki buff zamarza, robi się skorupa lodu i przestaje być sympatycznie:/
No, tak oszrania sie trochę ale mi to nie bardzo przeszkadza. Może kwestia tego jak go złożysz ?
Awatar użytkownika
Aia
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 46
Rejestracja: 24 sty 2010, 20:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Cześć :). To chyba odpowiednie miejsce, coby się z wami przywitać.
Zaczynam biegać...Skrajnie amatorsko, nieambicjonalnie, dość nietypowo, bo z czworonogiem u boku ;), ale mam nadzieję, że mnie przyjmiecie do swojego znamienitego grona. Bieganie to dla mnie ogromna frajda, daje mi mega kopa i jak mało co poprawia nastrój.
Zaplanowałam sobie na początek treningi 3 razy w tygodniu, po ok. 4 km. Biegłam już 4 razy i kondycyjnie chyba nie jest najgorzej, bo wyrabiam przy tym dystansie. Czasy co prawda tragiczne, ale nie o to przecież chodzi póki co...;)
Biegłam wczoraj wieczorem przy -18, muszę przyznać, że temperatura mi nie straszna, biegło się super. Pies też zachwycony, wreszcie łapki mu nie przymarzały do gruntu :bum:
Kto dogoni psa, kto dogoni psa...:)
Polski_Biegacz
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 19 paź 2009, 18:30

Nieprzeczytany post

Witam :(,

Morzy,morozy,morzy... Zrobiłem plan pumy i brak motywacji :/. Cały czas jest jutro, jutro, jutro !.

Póki co ćwiczę na siłowni ogólnorozwojowy a po tym rowerek stacjonarny temp 10km/30min. Nie dużo a nogi bolą :). Do tego A6W i Pingpong i nie długo zamierzam ćwiczyć kickboxing :D.

Kondycja poszła w górę jutro mam luźny dzień to się wyśpię i idę biegać :)).

Wniosek: Odpuścisz raz, będziesz odpuszczał :(

Pozdrawiam i trzymajcie kciuki.
Arczi_wu
Wyga
Wyga
Posty: 111
Rejestracja: 29 gru 2009, 02:06

Nieprzeczytany post

Polski_Biegacz pisze:Witam :(,

Morzy,morozy,morzy... Zrobiłem plan pumy i brak motywacji :/. Cały czas jest jutro, jutro, jutro !.

Póki co ćwiczę na siłowni ogólnorozwojowy a po tym rowerek stacjonarny temp 10km/30min. Nie dużo a nogi bolą :). Do tego A6W i Pingpong i nie długo zamierzam ćwiczyć kickboxing :D.

Kondycja poszła w górę jutro mam luźny dzień to się wyśpię i idę biegać :)).

Wniosek: Odpuścisz raz, będziesz odpuszczał :(

Pozdrawiam i trzymajcie kciuki.
Biegaj dla Siebie albo dla kobiet hehe:P pomyśl że będziesz dłużej żył albo że jestes facetem a facetowi nie przystoji się poddawać, no fakt są mrozy więc ja póki sobie co czekam aż będzie cieplej troszke tak z -5, bo nie mam dobrego stroju do biegania i nie prawdą jest że jak się odpuści raz to będzie się odpuszczać bo to zależy czy ktoś jest leniem czy poprosty chce coś osiągnąc. Pozdrawiam i trzymam kciuki za was wszystkich i Wy za mnie też trzymajcie bo to mi sie przyda:)
Wszystko czego potrzebujemy do życia mamy w głowie, a głowa często używa 100 tys wymówek by sobie odpuścic wysiłek lub coś pożytecznego dla nas.
kolo
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 27 gru 2009, 10:34
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków

Nieprzeczytany post

Polski_Biegacz pisze: Wniosek: Odpuścisz raz, będziesz odpuszczał :(
.
Mam to samo :echech:
Dla tego nie dopuszczam do takich sytuacji.
thomekh
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1337
Rejestracja: 10 cze 2009, 16:59
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Czasem trzeba opuścić. Mi dobrze robią 3 dni przerwy po około 2-3 miesiącach biegania. Nagły skok jakościowy.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ