Ojaa, nie wierzę!Mama Kin pisze:brawo! :uuusmiech:
ja jakoś nie mam przekonania do tych żeli, tak na stałe. ktoś tu gdzieś pisał o owsiance dla dzieci z torebki, chyba pójdę tym tropem. w ogóle te dziecinne pokarmy to dobry pomysł, bardzo je lubię, takie nieprzyprawiane i papkowate

Zapomniałam napisać, bo tak na szybko poprzednio, ale ja już rozważałam takie słoiczki dla niemowląt, np. Gerbera. Zdrowe a do tego nie mają szans obciążać żołądka, bo papkowate i nieprzyprawione.
No to trzeba wybadać rynek. Psu, jak był chory, takie kupowałam i się zajadał potrawkami.
W owsiankach gotowych z torebki może być sporo chemii, trzeba by sprawdzić skład a te cuda dla maluchów restrykcyjnie badane. To jest chyba genialne rozwiązanie i można łatwo zabrać do pracy i nie trzeba w lodówce, bo na półkach stoją słoiczki w sklepie...
Dzięki za inspiracje i gratulacje
