Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
domurst
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziś przebiegłem swoje 30min. Żeby chłonąć doznania wszystkimi zmysłami ;) nie zabrałem dziś słuchawek i już wiem dlaczego czasem po bieganiu boli mnie prawa kostka - przez pierwszych 10 minut prawie ciągle "strzela". Jakaś rada dlaczego tak i jak temu zaradzić? Do zobaczenia w kolejnym temacie :)
Obrazek
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Rozgrzać, nie biec od początku tylko iść.
domurst
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Thx. Widocznie robię to za krótko, bo zawsze staram się te 2-3 minutki przejść nim przejdę w bieg. Co ciekawe raz boli, raz nie, więc może faktycznie to kwestia dłuższej rozgrzewki. Spróbuję w każdym razie
Obrazek
Larson98
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dobra zaczynam ale mam do was wszyscy pytanie czy opłaca się zaczynać od 1 tygodnia bo to dla mnie strasznie mało biegu jest a za dużo chodzenia jak na moje standardy (często gram w piłkę nożną) zaczął bym od 2 lub 3 tygodnia nie wiem opłaca się???
lukrecja
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 11 maja 2011, 21:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dzień dobry:)

Chciałam się zameldować - udało mi się skończyć Plan PUMY jakiś czas temu, teraz truchtam sobie 45-60 min, chyba zabiorę się za kolejny plan, żeby mieć jakiś konkretny cel.

Muszę baaaardzo podziękować Panu Adamowi za stworzenie tego planu, bo jest fantastyczny! Jestem pewna, że bez niego nie dałabym rady przekonać się do biegania, nienawidziłam biegać i nie robiłam NIC ze swoją kondycją. To, że teraz biegam, to taki mały cud;) Nigdy w życiu nie byłam z siebie bardziej dumna, naprawdę, to WSPANIAŁE uczucie! Dziękuję!

Jedyny minus to to, że utyłam.. Widzę coś pysznego i myślę sobie 'Wybiegam to'. Chyba musiałabym biegać maraton 2 razy w tygodniu, żeby wybieganie jedzenia działało;))
domurst
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Larson98 pisze:Dobra zaczynam ale mam do was wszyscy pytanie czy opłaca się zaczynać od 1 tygodnia bo to dla mnie strasznie mało biegu jest a za dużo chodzenia jak na moje standardy (często gram w piłkę nożną) zaczął bym od 2 lub 3 tygodnia nie wiem opłaca się???
To zależy od tego jak jesteś wytrenowany. Ja zacząłem od 2 tygodnia, ale i to było przegięcie więc po 1 treningu od razu przeskoczyłem na 3 tydzień.
Obrazek
Larson98
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 30 cze 2011, 15:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To ja zacznę od drugiego a jak będzie za niski próg dla mnie to pójdę na 3 ale wyżej już nie:D
Jaro37
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 13
Rejestracja: 14 cze 2011, 14:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam
Larson ja zacząłem od 3tyg. Jeżeli dajesz radę przebiec 6X2min to dobrze. W tej chwili jestem na 5tyg:) polubiłem biegać, ale powiem szczerze że nie jestem przekonany czy na koniec planu przebiegnę 30min. Właśnie dlatego że zacząłem od 3tyg i mimo że zaliczam wszystkie treningi bez ściemy i robię wszystko według planu to dla mnie może to być po prostu za krótki okres żeby się dobrze przygotować. Zobaczymy, najwyżej powtórzę 5 lub 6 tydzień i wtedy dam radę przebiec 30min:)
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Obrazek
Duncan
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 254
Rejestracja: 04 sie 2010, 09:59
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

^ uwierz mi że te 30min to bardziej kwestia psychiki niż wytrenowania, też na początku to do mnie nie docierało
AnnaMartyna
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 26
Rejestracja: 30 maja 2011, 21:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zmęczenie przy 4,5/0,5 jest takie samo, jak przy 30 min. ciągłego biegu. Mi było najtrudniej z tym, że nie mogłam powiedzieć sobie, że jeszcze pół minuty i przerwa :) ale wystarczyło pomyśleć o czymś przyjemnym, nie patrzeć zbyt często na zegarek i się udało. Chociaż ostatnie 10 min. nie były łatwe :)
PS. Też zaczęłam od 3 tygodnia.
Awatar użytkownika
mariuszbugajniak
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2131
Rejestracja: 02 lip 2011, 11:48
Życiówka na 10k: 37.29
Życiówka w maratonie: 2.59.02
Lokalizacja: Włoszczowa

Nieprzeczytany post

Witam Serdecznie!!!

Ja plan Pumy zacząłem realizować od wtorku 28 czerwca od razu od 3 tygodnia, wcześniej dużo jeździłem rowerem i biegałem po ulicy około 3km więc zdecydowałem się na 3 tydzień... Jest dobrze, odczuwam dużą przyjemność z biegu, mam ambitne plany, trzymajcie kciuki!

Pozdrawiam
10km - 37.08 / 21km - 1.23.18 / 42km - 2.59

KOMENTARZE
Athati
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 02 lip 2011, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

Wczoraj odbyłem swój pierwszy trening 1 tygodnia według planu. Po prostu nie mogłem wytrzymać i musiałem spróbować :oczko: Może bym przeskoczył od razu na 2 albo 3 tydzień, ale ćwiczę z młodszym bratem, który może nie dać rady :uuusmiech: Będziemy biegać codziennie bo to jest przyjemne :oczko: A nawet po treningu wpadliśmy do cioci u której był grill :hejhej: Jedyne co mnie bolało to śródstopie, pięta i lekko serce, ale odnośnie serca, lekarz mówi, że to ból wysiłkowy.
Awatar użytkownika
lideczqa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 45
Rejestracja: 23 maja 2011, 19:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

A ja sobie biegałam tak do 5-tego tygodnia. a jak tego biegu się zrobiło dużo to mnie zaczęło boleć ścięgno achillesa. I na forum mi napisano że wydolność organizmu rośnie, ale nasze ciało- czyli np ścięgna czy stawy- niekoniecznie w tym tempie się usprawniają. A wcześniej jak mi pisali o kontuzjach nie wierzyłam :(

Czy u was też leje całymi dniami?
domurst
Wyga
Wyga
Posty: 123
Rejestracja: 20 cze 2011, 14:04
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Jelenia Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

U nas też :( Ale w bieganiu to specjalnie nie przeszkadza, wczoraj w mżawce biegło się znakomicie. Co do bóli po prostu rób dłuższe przerwy między treningami i z czasem zapomnisz co to kontuzja. Wytrwałości!
Obrazek
Athati
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 19
Rejestracja: 02 lip 2011, 17:50
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Częstochowa

Nieprzeczytany post

W Częstochowie też leje :chlip: Nie ma jak wyjść pobiegać.
ODPOWIEDZ