Dziś przebiegłem swoje 30min. Żeby chłonąć doznania wszystkimi zmysłami nie zabrałem dziś słuchawek i już wiem dlaczego czasem po bieganiu boli mnie prawa kostka - przez pierwszych 10 minut prawie ciągle "strzela". Jakaś rada dlaczego tak i jak temu zaradzić? Do zobaczenia w kolejnym temacie
Thx. Widocznie robię to za krótko, bo zawsze staram się te 2-3 minutki przejść nim przejdę w bieg. Co ciekawe raz boli, raz nie, więc może faktycznie to kwestia dłuższej rozgrzewki. Spróbuję w każdym razie
Dobra zaczynam ale mam do was wszyscy pytanie czy opłaca się zaczynać od 1 tygodnia bo to dla mnie strasznie mało biegu jest a za dużo chodzenia jak na moje standardy (często gram w piłkę nożną) zaczął bym od 2 lub 3 tygodnia nie wiem opłaca się???
Chciałam się zameldować - udało mi się skończyć Plan PUMY jakiś czas temu, teraz truchtam sobie 45-60 min, chyba zabiorę się za kolejny plan, żeby mieć jakiś konkretny cel.
Muszę baaaardzo podziękować Panu Adamowi za stworzenie tego planu, bo jest fantastyczny! Jestem pewna, że bez niego nie dałabym rady przekonać się do biegania, nienawidziłam biegać i nie robiłam NIC ze swoją kondycją. To, że teraz biegam, to taki mały cud;) Nigdy w życiu nie byłam z siebie bardziej dumna, naprawdę, to WSPANIAŁE uczucie! Dziękuję!
Jedyny minus to to, że utyłam.. Widzę coś pysznego i myślę sobie 'Wybiegam to'. Chyba musiałabym biegać maraton 2 razy w tygodniu, żeby wybieganie jedzenia działało;))
Larson98 pisze:Dobra zaczynam ale mam do was wszyscy pytanie czy opłaca się zaczynać od 1 tygodnia bo to dla mnie strasznie mało biegu jest a za dużo chodzenia jak na moje standardy (często gram w piłkę nożną) zaczął bym od 2 lub 3 tygodnia nie wiem opłaca się???
To zależy od tego jak jesteś wytrenowany. Ja zacząłem od 2 tygodnia, ale i to było przegięcie więc po 1 treningu od razu przeskoczyłem na 3 tydzień.
Witam
Larson ja zacząłem od 3tyg. Jeżeli dajesz radę przebiec 6X2min to dobrze. W tej chwili jestem na 5tyg:) polubiłem biegać, ale powiem szczerze że nie jestem przekonany czy na koniec planu przebiegnę 30min. Właśnie dlatego że zacząłem od 3tyg i mimo że zaliczam wszystkie treningi bez ściemy i robię wszystko według planu to dla mnie może to być po prostu za krótki okres żeby się dobrze przygotować. Zobaczymy, najwyżej powtórzę 5 lub 6 tydzień i wtedy dam radę przebiec 30min:)
Pozdrawiam i życzę wytrwałości.
Zmęczenie przy 4,5/0,5 jest takie samo, jak przy 30 min. ciągłego biegu. Mi było najtrudniej z tym, że nie mogłam powiedzieć sobie, że jeszcze pół minuty i przerwa ale wystarczyło pomyśleć o czymś przyjemnym, nie patrzeć zbyt często na zegarek i się udało. Chociaż ostatnie 10 min. nie były łatwe
PS. Też zaczęłam od 3 tygodnia.
Ja plan Pumy zacząłem realizować od wtorku 28 czerwca od razu od 3 tygodnia, wcześniej dużo jeździłem rowerem i biegałem po ulicy około 3km więc zdecydowałem się na 3 tydzień... Jest dobrze, odczuwam dużą przyjemność z biegu, mam ambitne plany, trzymajcie kciuki!
Wczoraj odbyłem swój pierwszy trening 1 tygodnia według planu. Po prostu nie mogłem wytrzymać i musiałem spróbować Może bym przeskoczył od razu na 2 albo 3 tydzień, ale ćwiczę z młodszym bratem, który może nie dać rady :uuusmiech: Będziemy biegać codziennie bo to jest przyjemne A nawet po treningu wpadliśmy do cioci u której był grill Jedyne co mnie bolało to śródstopie, pięta i lekko serce, ale odnośnie serca, lekarz mówi, że to ból wysiłkowy.
A ja sobie biegałam tak do 5-tego tygodnia. a jak tego biegu się zrobiło dużo to mnie zaczęło boleć ścięgno achillesa. I na forum mi napisano że wydolność organizmu rośnie, ale nasze ciało- czyli np ścięgna czy stawy- niekoniecznie w tym tempie się usprawniają. A wcześniej jak mi pisali o kontuzjach nie wierzyłam
U nas też Ale w bieganiu to specjalnie nie przeszkadza, wczoraj w mżawce biegło się znakomicie. Co do bóli po prostu rób dłuższe przerwy między treningami i z czasem zapomnisz co to kontuzja. Wytrwałości!