Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Aniad1312
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4291
Rejestracja: 18 kwie 2010, 21:03

Nieprzeczytany post

Brawo!!! :)
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Irek-Wwa pisze:Udało się!!!
od dziś nie jestem już grubasem:) 88,8 kg i BMI 24,86 :D
gratuluję!

A z jakiej wagi i w ile czasu?
Irek-Wwa
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 09 sie 2010, 01:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ze 126kg:) tyle było 1.07.2009. potem:
- Wielkanoc 2010 - 117.5
- 18.06 - 110.6
- 20.07 - 100.5
- 20.08 - 95.5
- 06.10 - 90.9

czyli jak już zacząłem to tempo miałem całkiem niezłe ;)
Obrazek
LadyR
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 01 lis 2009, 17:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Super, bardzo szybko Ci poszło - u mnie ze 115 zeszło do 97 w o wiele dłuższym czasie (2kg/miesiąc).
Gratulacje!
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

Irek-Wwa pisze:ze 126kg:) tyle było 1.07.2009. potem:
- Wielkanoc 2010 - 117.5
- 18.06 - 110.6
- 20.07 - 100.5
- 20.08 - 95.5
- 06.10 - 90.9

czyli jak już zacząłem to tempo miałem całkiem niezłe ;)
rozumiem, że na diecie Dukana byłeś, ale wykonywałes jakies ćwiczenia dodatkowo? Miałeś siły na bieganie przy tej diecie?
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

ja na dukanie normalnie biegam i robię ćwiczenia siłowe, półgodziny, godzine przed treningiem tylko zjadam jakiś jogorut owocowy, albo coś podobnego.

po obżarstwie wakacyjnym 87kg (a było już 85 przed urlopem) ostatnie ważenie 31 października 79 kg.

Przebieg diety
Start 16.08.2010
I etap 5 dni - utrata 2kg
II etap trwa do dziś utrata 6kg (1 dzien białka, 1 dzien białka + warzywa)
docelowo chce ważyć ok. 77-78 kg czyli już blisko.

Aktualizacja:
Tygodniowe ważenie poniedziałek 8.11.2010 - 78kg :hej:
Aktualne BMI: 23,2 :hej:
Ostatnio zmieniony 08 lis 2010, 12:13 przez misfit, łącznie zmieniany 1 raz.
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

misfit pisze:ja na dukanie normalnie biegam i robię ćwiczenia siłowe, półgodziny, godzine przed treningiem tylko zjadam jakiś jogorut owocowy, albo coś podobnego.

po obżarstwie wakacyjnym 87kg (a było już 85 przed urlopem) ostatnie ważenie 31 października 79 kg.

Przebieg diety
Start 16.08.2010
I etap 5 dni - utrata 2kg
II etap trwa do dziś utrata 6kg (1 dzien białka, 1 dzien białka + warzywa)
docelowo chce ważyć ok. 77-78 kg czyli już blisko.
no ale w dukanie jogurtów owocowych raczej chyba nie wolno
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

niby nie wolno, ale chyba dopuszcza jakieś tam odstępstwa, ja zresztą wciągałem to tylo przed bieganiem i wybierałem nie jogurty tylko kefiry lub maślanki (zapędziłem się w poprzednim poście z tymi jogurtami)
kefir jovi 0% tłuszczu i 9,9 g cukru na 100 gram
maślanka krasnynstaw tłuszcz 0,9g i 8,8 cukru

w każdym razie bez przesady i jak widać dietka dała efekt :hej:
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
Paunow
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 262
Rejestracja: 27 cze 2003, 13:01
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław/Kraków

Nieprzeczytany post

Żal mnie ściska na myśl o bieganiu... Bo ja znów muszę leczyć 'niebiegową' kontuzję :( Pozdrawiam biegających :)
W górach jest wszystko co kocham...
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

pochwalę się :hej: bo w sumie na takim dystansie mi zależało kiedy na początku października kupiłem buty fachowe i zacząlem w nich biegać -w sobotę udało mi się zrobić bez żadnej przerwy 10 km z czasem 59:55 a w niedzielę również 10 km z czasem 1:00:36.
wkoło boiska po żużlowej "bieżni" - jedno kółko 400 metrów.

co sądzicie o czasie przebiegnięcia tych dziesiątek?

zaznaczam, że ważę 103 kg (już :oczko: ) i nie zależy mi na szybkim bieganiu tylko na długim. Przynajmniej narazie.
misfit
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 167
Rejestracja: 25 wrz 2008, 18:31
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: LSW

Nieprzeczytany post

poniżej godziny to moim zdaniem przyzwoity rezultat, daję głowę, że nawet nie byłeś po tym zmęczony :hej:
Tak trzymać! Cała zima bieganka przed nami - najlepszy okres. W tamtym roku to było coś niesamowitego wyjść przy pełnym słoneczku i -15 mrozu :hej:
ja na razie 2 tydzień przerwy :ojoj: oczywiście mały sprzedał mi znowu jakieś syfiaste przeziębienie przywleczone z przedszkola :smutek:
[img]http://runmania.com/f/dc73dae6a9324f60a4fef409f9d54243.gif[/img]
Awatar użytkownika
mszary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 630
Rejestracja: 27 wrz 2010, 07:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Witkowo Drugie

Nieprzeczytany post

ja biegam codziennie i fakt po bieganiu tych 10 km nie byłem zmęczony i nawet mnie nogi nie bolały - w sumie to odkąd biegam w nowych butach to mnie nie bolą nogi (piszczele, łydki) ale dzisiaj rano obudziłem się z mega bólem ud. Chociaż to taki przyjemny ból :bleble: i chociaz nie zakładałem biegania dzisiaj 10 km, to muszę zrobić chociaż z 5-6.
Bo jak przymierzałem się do 10 to od miesiąca biegałem codziennie po 8 km - codziennie prócz środy i czasem piątku.
Awatar użytkownika
Kosteczka
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 27 sie 2009, 11:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Olszewnica Stara

Nieprzeczytany post

Witam w nowym roczku :-)
Oj coś widzę, że nam się wątek grubasów zagubił - ani słychu ani widu.
Ja po przerwie (choróbsko) chcę znów wrócić do biegania do aktywności; znów przybyło kilogramów ufffff....
No ale w końcu nowy roczek jest po to, żeby znów ustanowić sobie priorytety - więc biorę się za siebie; tak więc ruch, ruch i jeszcze raz ruch; no i mądrę, zbilansowane jedzenie. No to do dzieła !!

Pozdrawiam w nowym roku, niech będzie dobry :hej:
Now I know I am on my road...
Awatar użytkownika
F@E
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2302
Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: TG

Nieprzeczytany post

Dukan w jego ostatniej wypowiedzi stwierdził że jego dieta może być niebezpieczna dla osób które chcą zrzucić więcej niż 6kg, do 6kg można samemu a powyżej już z lekarzem...

pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
Awatar użytkownika
Dzidka
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 261
Rejestracja: 30 lis 2008, 14:29
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Witam w nowym roku i życzę sukcesów w bieganiu i w odchudzaniu.

Ja jak zwykle w okresie zimowo-świątecznym "nałapałam" 3 kg. I tak chodzę z nimi, czekając na mniejsze oblodzenie chodników, na dłuższy dzień i na wykurowanie się z przeziębienia.

Jeśli chodzi o dietę dukana: stosowałam ją przez parę dni, ale w tym czasie zupełnie nie miałam siły do biegania. Całe szczęście, że nie pokusiłam się o zakup książki, bo leżałaby teraz gdzieś w kącie.
Najlepszą dietę podała kiedyś Gram, po prostu nie obżerać się, mniej pieczywa, więcej nabiału, więcej warzyw, otręby.
W Gliwicach rusza ZiMNaR i biegi "Decathlon" (http://www.bieganko.pl) i tak mi trochę żal, że w najbliższej imprezie nie wystartuję (to nieszczęsne przeziębienie) i że kondycja spadła z powodu zimowego lenistwa.
Jeśli ktoś z Was mieszka niedaleko Gliwic, to zapraszam na zimowe zrzucanie sadełka.
Ptak lata, ryba pływa, człowiek... biega.
http://www.pedziwiatr.gliwice.pl
ODPOWIEDZ