Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fatal@Error pisze:Robie dokładnie powoli, brzuch boli, poce się fajnie, a ćwiczenie lubie, bo lubie wysiłek.
Skoro tak lubisz wysiłek, to tym bardziej powinieneś dać szansę poćwiczyć także innym mięśniom! Nie ograniczaj przyjemności do samego brzucha. :bum: :bleble:
.
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Robie dziennie 1.5 - 2h trening na spokojnie po pracy w trakcie sobie jem obiad, robię ręce, barki, brzuch(wszystkie mięśnie aż 4-ry :P), klatke, nogi, taki trening jak by w koło atlasu, po kolei i od nowa, 5-6 seri w odpowiednich ilościach do odpowiedniego mięśnia i na odpowiedni wygląd.

pozdro

ps. jeszcze nogi :), a reszta pracuje jak biegnę :P
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Jesz obiad w trakcie treningu??!! :lalala:
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

No jem(a może żuję) ;) wcale to nie przeszkadza, bo jak kończę trening to za 30 minut idę biegać na 10-15 km i jedzonko już strawione do 3/4. Dzień musiał by mieć z 30h, wtedy bym się wyrobił, tak to jest jak się pracuje do 14.00 i na dojazd do pracy marnujesz 1h, zanim zrobisz jedzenie to minie nawet do 40 minut, potem trening 1.5h i bieganie z 1,2-1,5 h, prysznic, kolacja, ani się nie obrócisz i już 21.00, trza iść spać, a wstaję o 5.00AM. Praca w biurze, siedząca, czuję się gorzej niż ci fizyczni pod koniec roboty :////

pozdro
Ostatnio zmieniony 31 maja 2007, 09:19 przez Fatal@Error, łącznie zmieniany 1 raz.
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
Fist
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 949
Rejestracja: 18 lip 2005, 22:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rumia/Gdańsk
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Dziwie sie bo u mnie to by sie skonczylo powaznymi problemami zoladkowymi
Mateusz
Dare for more!
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fatal@Error pisze:Robie dziennie 1.5 - 2h trening na spokojnie po pracy w trakcie sobie jem obiad, ...
Jeżeli w to "1.5-2h" wliczasz też bieganie, to niech będzie, nie dyskutuję. Ale jeżeli Twój trening siłowy tyle trwa, to IMO tracisz co najmniej godzinę na bezsensowne ćwiczenia ze zbyt małym obciążeniem i w zbyt długich seriach, a w międzyczasie mięśnie Ci stygną. Tak rozciągnięty trening siłowy jest nieefektywny, bo za mało obciążający dla mięśni i organizmu jako całości.

Ale jak ktoś lubi tracić czas, to ja mu przecież nie zabronię... :bum:
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Wezmę to pod uwagę. ;) Każda rada jest ważna i godna przemyślenia. ;)
Ćwiczenia mam rozpisane na cały tydzień, tyle właśnie zabierają mi czasu dziennie bardziej 1,5h, na samego wejdera tracę 20-25 minut, bo robie już 3seriex24powtorzeniax6ćwiczeń + inne na brzuch więc dochodzi nawet do 40-50 minut na sam brzuch, to w sumie najbardziej męczące ćwiczenie, moje ćwiczenia są czysto siłowe + aerobowe, opracowane przez dobrego fachowca i tyle mi zajmują(1,5-2h), potem biorę prysznic i po poł godzinki odpoczynku idę biegać(1,2-1,5h), mam już na koncie 21,7 km w 02:12:00 dla mnie sukces :D chudne w oczach mam juz 18,4 kg w dół w równo 60 dni, dietę ulepszyłem i ulepszam w miarę wiedzy, białka jem jak pisałaś 2,3g/1kg masy ciała i jest super, zrzucilem już 6.1 % fetu z 34,2 do 28,1, woda się podniosła o tą samą wartość, co tu więcej mówić, jest idealnie, dzięki wam a tobie w szczególności.

pzodro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

Jak zrezygnujesz z jedzenia, będziesz miał więcej czasu na trening. :oczko:

Coś mi nie trzyma się całości to Twoje fizyczne znęcanie się nad sobą, ale duży chłopiec jesteś więc pewno wiesz co robisz.

Powodzenia i nie zapomnij o jo-jo.



Pozdrawiam jak grubas szczuplaka
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

To są ćwiczenia które robię dziennie.
- Weider 24x6x3 - za 3 dni koniec :/
- mięśnie proste brzucha, skośne brzucha 3x20
Obrazek
- skośne brzucha, proste brzucha, prostowniki grzbietu 5x25
Obrazek
- mięsnie dwugłowe ramion, mięśnie ramienne, mięśnie przedramion 4x8 16kg
Obrazek
- grupa mięsni przedramion-zginaczy nadgarstków 4x8 10 kg
Obrazek
- grupa mięsni przedramion-prostowników nadgarstków 4x8 10 kg
Obrazek
- głowy boczne i przyśrodkowe mięśni trójgłowych ramion 4x8 20 kg
Obrazek
- grupa mięśni klatki piersiowej, mięśnie trójgłowe ramion, przednie aktony mięśni naramiennych 4x12: 60kgx2 70kgx1 90kgx1
Obrazek
- głowy boczne, pośrednie i przyśrodkowe mięsni czworogłowych ud 4x10x30kg
Obrazek

to są siłowe ;) a rozciaganie to te:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

No i czas mija, w krótkich przerwach odpoczynkowych żuję obiad i tyle.
Myślę że to naświetliłem jasno i wyraźnie :P
Uka P. pisze:Tak rozciągnięty trening siłowy jest nieefektywny, bo za mało obciążający dla mięśni i organizmu jako całości.
I tu się nie zgodzę, czas mija jak z bicza, a ja mam super twarde i fajne mięśnie tylko szkoda że zalane hehe, lecz myślę że nie długo już to potrwa góra 3 miesiące i będzie je widać.

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Fatal@Error pisze:I tu się nie zgodzę, czas mija jak z bicza, a ja mam super twarde i fajne mięśnie tylko szkoda że zalane hehe, lecz myślę że nie długo już to potrwa góra 3 miesiące i będzie je widać.
To jak za te 3 miesiące nie będziesz zadowolony z efektów, to przyjdź do mnie, pokażę Ci, że prawie połowa z tych ćwiczeń jest stratą czasu, a pozostałe robisz ze zbyt małym obciążeniem.
Dobre efekty to mógłbyś mieć w 2 tygodnie po - w sumie - 6 godzinach ćwiczeń, rewelacyjne w miesiąc - po 13 godzinach. Ty wolisz ćwiczyć 180 godzin i nie mieć gwarancji efektów - wolna wola... :)
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Fatal@Error
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 294
Rejestracja: 28 kwie 2007, 11:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: 42-600

Nieprzeczytany post

Czy mógłbym prosić, Byś mi rozpisała ćwiczenia, jak i co robić z jakim obciążeniem, bo teraz to już zgłupiałem :hahaha:

pozdro
Nic nie umiem i nic nie wiem, jestem matoł bity w ciemię...
sbohun13
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 4
Rejestracja: 25 maja 2007, 11:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,

Uka jesteś specjalistka na tym forum od żywienia , mam prosbę , nie znam sie na tych całych tabelach, węglach tłuszczach itp. w domu nie mam neta żeby posiedzieć tlko w pracy , jak mozesz to napisz mi jadłospis na jeden przykładowy dzień to potem dam sobie jakoś radę
Pozdrawiam Sbohun
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Najpierw Fatal.
Nie będę Ci nic rozpisywać - sorry, no offence ment - mogę Ci jedynie dać ogólne wskazówki, a Ty sam sprawdź, jak Ci to odpowiada. To Twój trening, musi Tobie pasować, a nie mnie.
Po pierwsze trening siłowy powinien obejmować wszystkie duże grupy mięśniowe i najlepiej jeżeli męczysz je ćwiczeniami złożonymi, angażującymi kilka stawów. Wtedy oprócz tych dużych grup mięśniowych ćwiczą te mniejsze i nie ma potrzeby osobno robić ćwiczeń dedykowanych tylko im. Z tego względu ćwiczenia złożone są najbardziej "praktyczne" i - co ważne - najbardziej zbliżone do normalnego codziennego funkcjonowania mięśni, więc efekty takich ćwiczeń odczujesz też poza siłownią.

Druga rzecz, to należy dbać o proporcje, dlatego jeżeli na treningu robisz ćwiczenia na prostowniki, to rób też na zginacze. Jeśli o to nie zadbasz, to nie dość, że będzie się krzywo rozwijał, co nieestetycznie wygląda, to jeszcze sam sobie grozisz kontuzją zaniedbanych słabszych partii.

Główne, duże grupy mięśniowe, to: klatka-grzbiet, brzuch-pośladki, uda [przód-tył]. Jak widać - 3 pary. Po jednym porządnym ćwiczeniu na każde z nich i w 40 minut masz solidny wycisk za sobą.

Ćwiczenia, które ja osobiście polecam, daje się zebrać w zestawy, które "odbyuwają się" w jednej płaszczyźnie, ale w przeciwnych kierunkach. Np.: odpychanie poziome, przyciąganie poziome - czyli np. pompki i wiosłowanie sztangą w opadzie. Pierwsze ćwiczy klatkę, drugie - grzbiet. W pompkach przy okazji ćwiczysz triceps, w wiosłowaniu - biceps, więc nie ma potrzeby dodatkowego machania hantelką.
Analogicznie: zginanie i prostowanie grzbietu, czyli ćwiczenia na brzuch w opozycji do ćwiczeń pośladków i innych prostowników grzbietu. Ćwiczenia na brzuch znasz, dodaj sobie tylko do nich obciążenie. Na pośladki i przy okazji dwugłowe uda jest bardzo fajny martwy ciąg na prostych nogach, tylko trzeba dopytać wiedzących o szczegóły techniki, bo łatwe to nie jest. Ostatnia parka to uda - prostowanie np. w siadzie, albo przysiady i zginanie np. w leżeniu, ale martwy ciąg też niczego sobie.

W ćwiczeniach siłowych obciążenie i progresja pełnią zasadniczą rolę. Ale ja Ci obciążenia też nie rozpiszę, bo nie jestem wróżką i nie ocenię, ile masz siły. Obciążenia musisz sobie dobrać sam. Idealne obciążenie jest takie, że przy założonych na przykład 3 seriach po 10 powtórzeń [absolutnie nie ma potrzeby robić więcej niż w sumie 30 powtórzeń każdego ćwiczenia] ostatnie powtórzenie z ostatniej serii wykonujesz na resztkach sił. Dobieranie pierwszych obciążeń zajmuje zazwyczaj kilka treningów. Ze względu na to, oraz na konieczność progresji obciążeń jeżeli chcemy mieć efekty, od pierwszego treningu trzeba prowadzić dzienniczek treningowy, w którym zapisujemy plan na dany trening co do ilości serii i powtórzeń, użyte na treningu obciążenie, ile serii i powtórzeń z tym obciążęniem udało się zrobić i ewentualnie uwagi na przyszły trening [+/-/ok].
Jak już dobierzesz sobie dobrze obciążenia, to na każdym kolejnym treningu powienieneś do każdego dodawać 2-4%. Inaczej organizm nie dostaje bodźców, że ma się rozwijać, tylko przyzwyczaja się do machania żelastwem jak najmniejszym kosztem - czyli bez rozwijania mięśni. Trochę inaczej jest na redukcji - w przypadku zmniejszonej kaloryczności diety jest wielce prawdopodobne, że będziesz miał trudności z progresją obciążeń [no chyba, że jest się bardzo początkującym w dietowaniu i siłowni]. Na redukcji walczy się o utrzymanie obciążeń wyjściowych treningu siłowego, ale walka jest niestety nierówna i zazwyczaj trzeba zdjąć. Zdejmowanie może przyjąć formy drastyczne, przykłądowo ja raz na redukcji zdjęłam de facto 40% wyjściowego ciężaru, bo nie byłam w stanie sztangi z ziemi podnieść. :bum:

No i tyle. Czyli podsumowując: ćwiczymy duże grupy mięśniowe ćwiczeniami złożonymi, a obciążenia dobieramy samodzielnie do własnych możliwości i z treningu na trening staramy się dodawać, lub przynajmniej nie zdejmować, no chyba, że to ostre rzeźbienie przed sezonem plażowym. ;)
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Uka P.
Wyga
Wyga
Posty: 73
Rejestracja: 20 kwie 2007, 13:48
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa Bemowo/Bielany
Kontakt:

Nieprzeczytany post

sbohun...
Jeżeli dieta ma działać, to musisz rozumieć jej mechanizmy. Dlatego nie mam w zwyczaju nikomu rozpisywać diet, jedyne co, to służę radą i pomocą przy samodzielnym rozpisywaniu jadłospisu.

A tak w ogóle, to nie wiem, co na to regulamin [o ile jakiś jest], ale ja bym wszystkim Grubasom, którzy chcą coś zmienić w swoim żywieniu poleciła stronę Super Sylwetka oraz tamtejsze forum. Na tamtym forum to ja jestem co najwyżej średnio zaawansowana, a do specjalistów mi jeszcze daleko. :)
[size=92][i]Ptak lata, ryba pływa, człowiek biega. [/i](Emil Zátopek)[/size]
Awatar użytkownika
Herflick
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 274
Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obserwuje temat uzytkownika LEO od dlugiego czasu.
Jestem pelen podziwu dla Twojego zapalu i konsekwencji dzialania.
Od jutra zaczynam treningi. Obecnie mam 27lat, 186cm wzrostu i waze 94kg.
Mieszkam w Lodzi na osiedlu Retkinia.

Prosze o rade odnosnie obuwia i unikniecia kontuzji poniewaz mialem dwukrotnie zabieg wyciecia lakotki oraz w drugim kolanie zerwane wiazadlo krzyzowe (rekonstrukcja).
Jaki trening zalecany jest na poczatku?
ODPOWIEDZ