Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Piechu
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2762
Rejestracja: 06 sie 2012, 20:34
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Rokietnica/Poznań

Nieprzeczytany post

zekir84 pisze:Impreza firmowa = alkohol - przeważnie.
Większej bzdury dawno nie czytałem. Tylko Ty decydujesz czy pijesz czy nie pijesz. Nikt Cię do tego nie zmusza, nawet jeśli ten alkohol na imprezie jest.
"W bieganiu najważniejsza jest regeneracja więc ja się nie opierdalam, ja się regeneruję!" - cyt. nieskromny autor powyższego wpisu
PKO
tremendo
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 15 gru 2012, 22:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Udało mi się rozpocząć czwarty tydzień treningowy 3x7'/3' i nie było tak źle. Pewnie dlatego, że warunki do biegania były dużo lepsze i nie grzebałem się w śniegu. Co prawda bardzo wolno truchtałem, bo nie wiedziałem czy dam radę, ale przez 30 sekund ostatniego powtórzenia przycisnąłem jak Usain Bolt hehehe. Na razie byle skończyć ten plan (nawet człapaniem) i jak już jakieś podstawy do biegania będę miał to będę przygotowywał się do 3 km, które chcę zrobić w czasie 13 minuty i 50 sekund, ewentualnie 14.50.
Co tam jeszcze... podczas trzeciego powtórzenia w pewnym momencie coś mnie zakuło w lewej łydce po stronie zewnętrznej i dość mocno bolało, ale biegłem dalej i po paru sekundach przestało. Przestraszyłem się, że już mnie kontuzja dopadła. Prócz tego bardzo mocno poobcierałem sobie uda po stronie wewnętrznej. Bokserki pewnie się podwinęły no i mnie obtarły. Następny trening zrobię chyba bez nich :hahaha:
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

zaczyman znowu to juz 3 raz
raz juz doszedłem do ponad 30 min biegu ale lato piwko ...............i porazka moze teraz bedzie lepiej pozdrawiam i trzymajcie kciuki.
Ostatnio zmieniony 08 lut 2013, 12:34 przez lech1104, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

Trzeci raz zaczynasz plan pumy?
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

ten 10 tyg on troszkę rózni się od PUMY ale jest bardzo podobny zaczolm od 2 tyg i po dwóch treningach wskakuje w 3 tydz tylko bedę maszerował dłużej zrobie 5 min bieg 3 marsz
Awatar użytkownika
Provitamina
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1070
Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: śląsk

Nieprzeczytany post

No to trzymam kciuki za konsekwencję :) I tym razem nie zaniedbaj tego :)
Life is short... running makes it seem longer.

Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

Obrazek
=========
-----
Moje endo
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Obrazek

Tak mi się skojarzyło jak przeczytałem:
lech1104 pisze:zaczyman znowu to juz 3 raz
raz juz doszedłem do ponad 30 min biegu ale lato piwko ...............i porazka moze teraz bedzie lepiej pozdrawiam i trzymajcie kciuki.

Powodzenia i tym razem daj z siebie więcej :)
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

no proszę 4 trening i 30 min biegu sie udało jednak coś z zeszłorocznego biegania zostało udało mi się pobiec 5km ( 30'21s) jak na mnie rewelacja przy 98 kg i 174 cm no i to były tylko 4 treningi dziś ruszam znowu wieczorem na sciezkę chce przebiec 5 km ale trochę wolniej i kolejne 3 na ile bede miałsiły moze z przerwami na marsz.
Awatar użytkownika
Leila
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 35
Rejestracja: 17 sty 2013, 22:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam, zaczęłam plan 10-cio tygodniowy i zaczynam się zastanawiać co robię "nie tak"
Dziś zaczynam siódmy tydzień, w sumie to szósty, ponieważ dołączyłam do szwagra w drugim tygodniu.
Niby wszystko ok, dajemy radę, przebiegamy wyznaczane minuty, jednak uważam, że cały czas mam zbyt wysokie tętno.
Podczas pierwszych biegów tętno sięgało mi do 170, teraz biegnę na 140-155.
Wczoraj długo czytałam artykuły na portalu i wiem, że tętno mam zbyt wysokie ( chodzi mi o reakcje tlenowe i beztlenowe) oddycham ustami, nie mogę inaczej, a to bardzo źle. Nie mam kataru, lecz gdy tylko wyjdę biegać zaraz katar zalewa mi nos, wracam do domu po treningu i znów spokój. Biegam z chusteczkami, mam nadzieję, że to tylko w okresie zimy.
Nie wiem jak powinnam biegac aby zmniejszyć tętno, może ten plan jest dla mnie zbyt trudny, może powinnam chodzić. Podczas szybkiego marszu mam tętno 120, widzę to podczas rozgrzewki i po zakończonym treningu, gdy żwawo maszeruję do domu.
Czy powinnam skrócić czas biegu i wydłużyć marszu, nie wiem co bedzie lepsze żeby budować formę, poprawiac wydolność organizmu.
Awatar użytkownika
hotmas
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 889
Rejestracja: 22 lis 2012, 11:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: CSW

Nieprzeczytany post

Nie przejmuj się na razie swoim tętnem, bo nie ma czym. Potrzeba czasu na to żeby zaczynało się obniżać. Pamiętam swoje początki (to w końcu 3 miesiące temu) i max miałem 195. Teraz cieszę się się jak średnie wyjdzie mi ok 145, bo widać spadek z 160... Wczoraj np podczas treningu mój max to 179, ale t przez panny biegnące z naprzeciwka :hahaha:
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

Witajcie.
dziś przezyłem szok: poszedłem na kolejne bieganie miałem plan przebiec znowu 30 min i kolejne 3 km marszobiegiem , ale niespodzianka na 7 km wiedziałem ze walne dzis magiczne 10 km no i też tak było a czas cieniutki ale dla mnie to kosmos 1h05' i mysle ze urwałbym z tego jeszcze troszkę bo prawie 4 km było wkoło jeziora, śniegu po kostki strasznie się biegło ale jak wybiegłem na scieżkę rowerową to juz nogi same niosły, teraz 2 dni przerwy i w piatek kolejny bieg sam nie wiem jaki ale na pewno 30min + zobaczymy . pozdrawiam.
Awatar użytkownika
maly89
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4862
Rejestracja: 10 paź 2011, 23:05
Życiówka na 10k: 37:44
Życiówka w maratonie: 02:56:04
Lokalizacja: Gdańsk / Lidzbark Warmiński
Kontakt:

Nieprzeczytany post

lech1104 pisze:Witajcie.
dziś przezyłem szok: poszedłem na kolejne bieganie miałem plan przebiec znowu 30 min i kolejne 3 km marszobiegiem , ale niespodzianka na 7 km wiedziałem ze walne dzis magiczne 10 km no i też tak było a czas cieniutki ale dla mnie to kosmos 1h05' i mysle ze urwałbym z tego jeszcze troszkę bo prawie 4 km było wkoło jeziora, śniegu po kostki strasznie się biegło ale jak wybiegłem na scieżkę rowerową to juz nogi same niosły, teraz 2 dni przerwy i w piatek kolejny bieg sam nie wiem jaki ale na pewno 30min + zobaczymy . pozdrawiam.
Nie zwracaj uwagi na czas. Rekordy bije się na zawodach, a nie na treningach. Trening ma nam dać okazję pohasać trochę po okolicy :) Podczas treningu mamy się wzmocnić, wciągnąć w bieganie. Jeżeli będziesz chciał poprawiać osiągi z treningu na trening to szybko się zajedziesz i zniechęcisz czego Ci nie życzę :)
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

maly89 pisze:
lech1104 pisze:Witajcie.
dziś przezyłem szok: poszedłem na kolejne bieganie miałem plan przebiec znowu 30 min i kolejne 3 km marszobiegiem , ale niespodzianka na 7 km wiedziałem ze walne dzis magiczne 10 km no i też tak było a czas cieniutki ale dla mnie to kosmos 1h05' i mysle ze urwałbym z tego jeszcze troszkę bo prawie 4 km było wkoło jeziora, śniegu po kostki strasznie się biegło ale jak wybiegłem na scieżkę rowerową to juz nogi same niosły, teraz 2 dni przerwy i w piatek kolejny bieg sam nie wiem jaki ale na pewno 30min + zobaczymy . pozdrawiam.
Nie zwracaj uwagi na czas. Rekordy bije się na zawodach, a nie na treningach. Trening ma nam dać okazję pohasać trochę po okolicy :) Podczas treningu mamy się wzmocnić, wciągnąć w bieganie. Jeżeli będziesz chciał poprawiać osiągi z treningu na trening to szybko się zajedziesz i zniechęcisz czego Ci nie życzę :)
Dzięki za rade , tak szczerze to nie patrzyłem podczas wczorajszego biegu na czas tylko zależało mi na tych 10 km i to dopiero po przebiegnięciu siódmego km pomyślałem o 10 - szce. W piątek chce delikatnie 30 -40 min i nie ważne jaki dystans - no ale pow 5 km mam nadzieje ze dam rade, chce tak pobiegać ok miesiąca może trochę dłużej a potem wybrać stąd jakiś plan na 10 km i na jesień wystartować w Biegu Kociewski w Starogardzie Gd. na 10 km z czasem < 60' taki jest plan a jak będzie zobaczymy. pozdro
saper
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 631
Rejestracja: 05 mar 2012, 10:00
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Na jesien to bedziesz lamal 45 a nie 60. 55 bedziesz atakowal juz na wiosne :-) Tylko wage cisnij w dol.
lech1104
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 16
Rejestracja: 29 mar 2012, 10:52
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: pomorze

Nieprzeczytany post

saper pisze:Na jesien to bedziesz lamal 45 a nie 60. 55 bedziesz atakowal juz na wiosne :-) Tylko wage cisnij w dol.
Myślę ze aż takich czasów nie złapie , za młodego ( ok 20 lat) to km - 3,20 nie szybciej i to tylko 1 km. Co do wagi to wprowadziłem tez dietę mam nadzieje ze dieta + bieganie = strata wagi wszystko czas pokaże. rozbiegam się jeszcze ,a potem pomyśle o lepszych czasach, będę robił jakieś szybsze przebieżki w trakcie i po treningu mam nadzieję ze będą rezultaty.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ