Debiut w maratonie w 2009

[piter82]

no widze wątek odżył, nowi przyszli debiutanci przejeli pałeczkę

[run]

Dołączam do tego tematu
Wypada się na początek przedstawić. Nazywam się Mateusz, mam 20 lat, kiedyś biegałem, boksowałem, od roku siedzę na 4 literach i strasznie się roztyłem! Od miesiąca znowu biegam, od grudnia nie palę.

Planuje pobiec Maraton Warszawski już za 137, zapraszam też na mój blog

[kub44]

To i ja zaliczę swój pierwszy maraton bo do tej pory biegałem tylko 10tki i 5tki

[piter82]

no to witamy i powodzenia

[run]

Kto debiutuje w Warszawie?

[mnich]

No to i ja się pochwalę. Mój pierwszy debiut właśnie będzie w Warszawie. Mam 23 lata i biegam od kiedy skończyłem 18. Pomyślałem że w końcu warto się sprawdzić

[la gronostaj]

Witam. Od dłuższego czasu śledziłem Wasze przygotowania do "tego" biegu. Teraz mam nadzieje czas na mnie...planuję swój debiut we Wrocławiu. Biegam od ok.3 lat, wcześniej ładnych parę lat grałem w piłkę na trochę wyższym niż amatorski poziomie:) aha ale swój start uzależniam od wyleczenia kontuzji ścięgna Achillesa która dokucza mi już od miesiąca tak, że w ogóle nie biegam:( pozdrawiam

[Dzidka]

Debiutanci wychodzą z ukrycia, więc jest nadzieja, że wątek nie umrze śmiercią naturalną!
Maraton nie jest taki straszny, jak niektórzy opowiadają. Należy "tylko" dostosować tempo do swoich możliwości i oczywiście mieć w nogach wybiegane kilometry i sprawdziań 25-30km jakieś 2-3 tyg. przed maratonem.
Wszystko jest trudne nim stanie się proste.

[piter82]

po pierwsze do maratonu trzeba się odpowiednio przygotować i trzeba mieć już pewnien kilometraż w nogach, bo co to za przyjemność maszerować od któregoś kilometra? na pielgrzymkach się czasem idzie 40 km a medali nie dostają Maraton trzeba przebiec, trzeba znać zakładany czas i prędkość pokonywania poszczególnych odcinków, chyba że dla kogoś sukcesem jest dotarcie do mety ale to już inna historia

[Bartess]

Widzę, że jest Was coraz więcej, naszych następców, co jako „twórcę” tego tematu mile łechce moje ego .

Tak jak napisała Maratonka Dzidka - maraton nie jest nie do zrobienia dla zdrowego człeka, ale ważna jest zasada STW (Swoje Trzeba Wybiegać). Jedni mniej inni więcej, ale każdego ta zasada obowiązuje (no może poza wybitnymi jednostkami, które np. ledwo co dyscyplinę zmienili, ale tutaj mówimi o amatorach ).

[run]

bartess - niezłe to STW :D

Ciekawi mnie jak zdobywaliście wiedzę dotyczącą tempa, pulsu, sprzętu, całego know-how. Fora? Net? Jakieś treningi z doświadczonymi zawodnikami?

[piter82]

Ciekawi mnie jak zdobywaliście wiedzę dotyczącą tempa, pulsu, sprzętu, całego know-how. Fora? Net? Jakieś treningi z doświadczonymi zawodnikami?

no w sumie tak do tego literatura, mailing z różnymi trenerami i wymiana doświadczeń z innymi biegaczami

[run]

Mailing z trenerami? Nie słyszałem, że Skarżyński prowadzi tak jakąś zawodniczkę, ale czy taki zwykły amator może też tak zrobić?

[ssokolow]

No to ja napiszę od siebie - 3 książki Skarżyńskiego jako "baza wiedzowa" potem mcmillan no i strona bieganie

a i czytanie tych wszystkich dyskusji - w sumie to jest dopiero ogrom wiedzy przetrawionej przez amatorów i dostosowanej do ich potrzeb... w końcu co innego robić 10 treningów w tygodniu a co innego 4

[piter82]

Mailing z trenerami? Nie słyszałem, że Skarżyński prowadzi tak jakąś zawodniczkę, ale czy taki zwykły amator może też tak zrobić?

no wiesz jeśli chodzi o prowadzenie to pewnie nie prowadzi ale zawsze można go czy innego trenera zapytać o to czy tamto