Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
MaciekW
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 04 cze 2009, 21:54
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Cześć,

czytałem forum bieganie.pl już od dłuższego czasu (a w szczególności ten wątek :-) ), ale ciągle nie mogłem się zebrać i samemu zacząć. No i w ostatnią sobotę udało się! Pierwszy raz od wielu, wielu lat (liceum) założyłem buty i pobiegłem. Nie powiem, lekko nie miałem - zacząłem od planu 10-tygodniowego i już po pierwszych 2 minutach biegu puls skoczył do 182 (mój życiowy max na maratonie rowerowym to 195). Tragedia - czułem się jakby mi ktoś wrzącego oleju do płuc nalał. :chlip: Teraz moje nogi to jeden wielki zakwas i chyba pierwszy raz w życiu mam zakwasy na tyłku. :hahaha:

Ale postanowienie mam mocne i się nie poddam. Rok temu było 120kg przy 192cm. Teraz jest 110 i mam nadzieję, że do jesieni zejdę w końcu do wagi dwucyfrowej. :-)

Pozdrawiam wszystkich. :-)
Maciek
New Balance but biegowy
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

Maciek mi też było strasznie cięko w sobotę, jak biegłam pierwszy raz. Zakwasy miałam leciutkie, co mnie trochę zdziwiło. Czyli chyba to oznacza, że moje mięsnie jeszcze coś z biegania pamiętają.Dzisiaj znowu trochę przebiegłam i nie było lżej. Ale będzie lepiej już niedługo. Trzeba złapać formę. :hejhej: Trzymam kciuki za Twoje początki. Życzę powodzenia,pa.
XmageR
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 23 lut 2008, 21:48

Nieprzeczytany post

Witam,

Ja tak samo jak 2 posty wyrzej, zacząłem biegać . Cały czas tylko czytam i czytam jak inni biegają i nie ma kiedy sie zmobilizować cały czas sie nie chce ;p . Wkońcu dziś z rana pobiegłem sobie traTriumph 6se 2.5 km tylko źle wyliczyłem i biegałem 2minuty marszu 1 minuta biegu ;p Pierwszy bieg wiec nogi jak z waty :o ale warto było ;) jakies 15 minut po tym śniadanie zero słodyczy i sama woda *ostatecznie cola zero :).

Mam 15 lat 182 cm wzrostu i 95-6 kg wagi :O. Jestem Neutralem z tędęcją do Supinacji biegam w Sauconach ProGrid Triumph 6.
To tyle o mnie mój plan na zrzucenie kg to bieganie 4x tygodniu *plan 10-tyg od czasu do czasu siłownia rower piłka nożna ogólnie duuużo ruchu i dieta to nic szczególnego zrezygnowałem z sodkich rzeczy no tylko żelki jem :D.

Mam nadzieje ,że się utrzymam :) życzcie mi powodzenia :D.

Pozdrawiam
Awatar użytkownika
JarStary
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 927
Rejestracja: 14 lis 2006, 16:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Skierniewice

Nieprzeczytany post

No i już po bieganiu z Bydgoszczy do Torunia.

Fantastycznie było, tylko mój achilles miał odmienne zdanie :hahaha: .

Spotkaliśmy się w realu z Leo, jak to grubasy pochwaliliśmy swoje odchudzanie i w drogę.

Nie złamałem 4-ki - to ten achilles nie za bardzo chciał. czas 4:09:42 - nowa życiówka więc super. Mogło być lepiej ale na 38 km pomagałem jednemu z maratończyków który miał poważne kłopoty (chyba się odwodnił) na 39 czy 40 oddałem go w ręce medyków i pobiegłem do mety.

Leo mam nadzieję też napisze jak mu się podobało.



Pozdrawiam zmotywowany



Pozdrawiam zadowolony
Chwalę Boga każdym przebiegniętym metrem

ZZTOP Skierniewice: każda sobota 13:30 vis-a-vis kasyna!
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jar->gratulacje.
Wszyscy nowi i powracający -> gratulacje i trzymam kciuki.

Ja za swoją głupotę mam 10 tygodni w plecy - zerwany przyczep mięsnia łydki - nie chciało mi sie rozciągnąć przed treningiem (!), jak pomyslę jakim jestem idiotą, to aż mi się płakać chce.
A wchodziłem juz na 15-20 kilometrowe rozbiegania i szło naprawdę jak marzenie, no i w planie były dwa tygodnie biegania po pięknych piaszczystych południowych plażach i nadmorskich bulwarach.
Załamka.
XmageR
Wyga
Wyga
Posty: 72
Rejestracja: 23 lut 2008, 21:48

Nieprzeczytany post

[quote="ruh hożuf"]Jar->gratulacje.
Wszyscy nowi i powracający -> gratulacje i trzymam kciuki. [/quote]

Dzięki ;)

[quote="ruh hożuf"] Ja za swoją głupotę mam 10 tygodni w plecy - zerwany przyczep mięsnia łydki - nie chciało mi sie rozciągnąć przed treningiem (!), jak pomyslę jakim jestem idiotą, to aż mi się płakać chce.
A wchodziłem juz na 15-20 kilometrowe rozbiegania i szło naprawdę jak marzenie, no i w planie były dwa tygodnie biegania po pięknych piaszczystych południowych plażach i nadmorskich bulwarach.
Załamka.[/quote]

W takim razie BARDZO szybkiego powrotu do zdrowia :D
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

Ruh hożuf ja pamiętam Twoje późne początki biegającej kariery :hejhej: . Marzec, kwiecień ubiegłego roku. Świetnie sobie radzisz,a 10 tygodni szybko minie. Z Twoim zaparciem wrócisz do formy myk,myk migiem. I następnym razem się rozciągaj porządnie :bleble: . pozdrowienia.
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

Wow!!! JarStary gratulacje!!! Szybko dobiegłeś do mety i jeszcze zdążyłeś napotkanemu biegaczowi podac pomocną dłoń. Miłe! Nie mam pojęcia jak Wasze stawy wytrzymują te wszystkie maratony. Mój rekord to 26 km. Więcej się nie odważę Z resztą dopóki będę znowu w formie do przebiegnięcia takiego dystansu miną wakacje i nadejdzie jesień :chlip: .A ja już bym chciała...
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

no tylko żelki jem :D. .ixmage ,lepiej czekoladę te żelki maja 400 kcal/100g
lepiej zjeść połowe czekolady niż paczkę żelków.W czekoladzie jest chociaz magnez
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

witam, jestem tu nowy i dopiero zaczynam swoja przygode z bieganiem. Mam na imie Paweł mam 22 lata, 180cm wzrostu i waze 115 kg.. postanowilem ostro wziasc sie za siebie, wczoraj na allegro zamowilem buty do biegania(jutri orawdopodobnie beda) http://www.SPAMER/oferta/asics-blackhawk-2.html. pan w sklepie internetowym wlsanie te buty mi polecil , mysliscie ze dobrze? zaczne od planu 10 tygodniowego i ma nadzieje ze beda jakies efekty, bo na swoj brzuch to juz nie moge patrzec. i to straszne pocenie sioe w kazdych sytuacjach,,, mam nadzieje ze bieganie zmieni radykalnie moje zycie :) mam juz dosc kupowania rzeczy w rozmiarze xxl, kupowanie tylko bialych albo czarnych koszulek...masakra. Zyczcie mi wytrwalosci w dazeniu do celu. Pozdrawiam Paweł
gram
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 500
Rejestracja: 11 maja 2009, 10:05
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: katowice

Nieprzeczytany post

Pawełku mogłabym być spokojnie Twoją mamą i jeszcze by troszkę latek zostało.Zaczęłam rok temu bo nie mogłam się zmieścić do pewnej sukienki (lubię sie stroić)Przeszłam już wszystko kołatanie serca szczypanie i ból w klatce piersiowej bóle kolan,bóle łydek i ud oraz piszczeli.Ale udało się ,biegam dalej.Czasami pokonuje lenia i jakoś się udaje.Trzymam za Ciebie kciuki i zniechęcaj sie tymi bólami bo to normalne.
Biegnę więc jestem lecz nie wiem kim
Biegnę, choć czasem brakuje mi sił ..
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

wilekie dzieki gram :]
Bokserka
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 7
Rejestracja: 09 cze 2009, 11:13
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Elbląg

Nieprzeczytany post

Witam sie i ja:)
Mam na imie Agnieszka, jestem mamą 9-miesięcznego Huberta i tydzień temu zaczęłam biegać. Moim celem jest zrzucenie paru kg, pozbycie sie oponki z brzucha i poprawa kondycji. Pierwszy dzień to była masakra - myślałam że wypluję płuca. Ale teraz już jest lepiej. Nie mam jakiegoś specjalnego planu - codziennie (oprócz soboty) o 21.00 biegam truchtem - na razie dystans nie powala bo jedynie 2,5 km ale mam nadzieje że z czasem będzie więcej.
Niestety od wczoraj mam uczucie sztywnych ścięgien - bieganie, chodzenie sprawia mi ból. Myślałam że da się to rozbiegać ale nic z tego - czuję sie jakbym miała drewno zamiast stóp:( Codziennie biorę L-karnitynę i Glukozaminę - co jeszcze powinnam brać? Może poradzicie mi jakieś ćwiczenia na rozciąganie? Szczerze mówiąc podziwiam was za takie długaśne dystanse.
[url=http://www.suwaczki.com/][img]http://www.suwaczki.com/tickers/zbvl3cszspcjylou.png[/img][/url]
Awatar użytkownika
gores87
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 383
Rejestracja: 09 cze 2009, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Brodnica

Nieprzeczytany post

ja mysle ze pierwszy tydzien bede biegal w nastepujacy sposob: 2 minuty biegu 4-5 minut marszu, i tak 5 seri. co o tym myslicie?
Forest Gump
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 310
Rejestracja: 10 paź 2008, 12:08
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Irlandia

Nieprzeczytany post

Bokserka nic więcej nie musisz brać, a i nawet to za dużo znaczy się że nie działa w jakiś spektakularny sposób, mowa tu o l-karnitynie, glukozamina na stawy to w porządku.


gores87 możesz coś takiego robić albo np.
1 tydzień - 1minuta biegu 4 marszu kilka takich serii
2 tydzień - 2 minuty biegu 3 marszu kilka serii
3 tydzień - 3 minuty biegu 2 marszu itd. aż do ciągłego biegu
Najtrudniej zacząć, ale później to sama rozkosz!!!!!!
:hej:
RUN FOREST RUN!!!
ODPOWIEDZ