Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 10-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Arystobulos
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 21 lip 2012, 12:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: okolice Gdańska

Nieprzeczytany post

Dobry.
Yaneyra, to b. fajnie, że postanowiłaś dołączyć do naszej biegającej społeczności. Plus dla ciebie ;). Mam nadzieję, że się nie zniechęcisz po miesiącu lub (co gorsza ) teraz. Bieganie jest wspaniałą odskocznią od naszego monotonnego życia. A co najlepsze, poprawia naszą kondycję.
Nie powiem Tobie, czemu masz tak dokładniej biegać. Nie wymuszę tego od Ciebie. Pomyśl sama czemu chcesz to robić i co chcesz dzięki temu zyskać. Bez tego ani rusz ;D
Twoim motywatorem- powinnaś być sama. Gdyż z tego nic nie wyjdzie, jeżeli ktoś będzie Cię do tego zmuszał.
Jeżeli, się za bardzo męczysz przy bieganiu, to powtórz tydzień lub wolniej biegaj, mierz tętno.

Mam nadzieję, że tak szybko się nie zniechęcisz ;)
Jeżeli Cię to ciekawi to napiszę, jak siebie motywuję do biegania i jakie mam cele :
Po 1. Chcę iść na maraton (tak, na maraton) i obecnie się do niego przygotowuję ( leci końcówka 3 tygodnia ;D )
Po 2. Kondycja. Chcę w nowej szkole pokazać, że nie opierniczałam się w wakacje.
Po 3. Nawet lubię biegać ;)jest to bardzo przyjemne. Lubię się męczyć(wtedy czuję że żyję xd)
A po 4. Wiesz jak zrywam się do biegania ? To proste tak koło 20-21 na spontana, zrywam się z domu z mp3(najczęściej puszczam sobie Ebooka ) i stoper i jest git.

POWODZENIA BIEGACZU ;)
PKO
Obywatelkane
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 20
Rejestracja: 14 lip 2012, 15:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Buk k/Poznania

Nieprzeczytany post

Dziś skończyłem ostatni trening drugiego tygodnia,najgorsze że ciągle na początku pierwszego biegu mnie zatyka,po 2-3 minutach puszcza i biegnie się ok.
Aż się boję poniedziałku,bo przeskok z 3x3 na 5x2,5 wydaje mi się kosmiczny!:)
chico
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 07 sie 2012, 08:24
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich serdecznie,

Trochę o mnie:
- mężczyzna, 26 lat, 181cm wzrostu, 80kg wagi, w LO spora aktywność fizyczna. Od 5 lat w zasadzie nic regularnie nie ćwiczyłem.
Cele:
- zrzucić parę kg i cm z brzucha(docelowa waga ~75kg)
- poprawić wydolność, kondycję - dojść do 30-40 minut ciągłego biegu.
Ogólnie: w zdrowym ciele zdrowy duch.

Od 2 tygodni nie jem: słodyczy, cukru, napojów gazowanych, jasnego pieczywa, fastfoodów(to jadłem sporadycznie) unikam smażonego na rzecz gotowanego.
Do picia tylko woda mineralna-niegazowana i herbata zielona.

Realizuję drugi tydzień planu 10tygodniowego. Biegam w różnym terenie ale przeważnie asfalt. Mam buty Reebok Realflex Optimal(w mojej mikro karierze uważam je za fajne), Android+endomondo+od wczoraj pulsometr Crivit. Co mnie zdziwiło to to, że podczas normalnego biegu miałem tętno 175-190 nawet. A czytałem, że na redukcję trzeba biegać z 65-70%HRmax czyli dla mnie max 136(licząc ze wzoru 220-wiek). W marszu miałem 135 więc nie wiem jak mam osiągnąć 135 w biegu.. to póki co niemożliwe. Coś jest ze mną nie tak czy po prostu tętno będzie opadać wraz z kolejnymi tygodniami treningów?

Jakieś dodatkowe wskazówki dla początkującego biegacza? :bum: (mając na uwadze moje cele)
pabliton
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 sie 2012, 19:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich.

Dzisiaj zacząłem realizować plan 10-cio tygodniowy, będąc jednak całkowicie "zielony" mam kilka pytań co do absolutnych podstaw:

-jakim tempem biegać? (dzisiaj biegłem 12-13 km/h)
-jakim tempem maszerować? (dzisiaj 6-7 km/h)
-jak oddychać? (dzisiaj przez nos pierwszą minute, potem zadycha na maxa)

/męszczyzna 31 lat, 178 cm, 87kg, aktywność fizyczna w osatnich 10-ciu latach praktycznie żadna, rok temu żucilem palenie (po 12-stu latach nałogu)/
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

pabliton pisze:Witam wszystkich.

Dzisiaj zacząłem realizować plan 10-cio tygodniowy, będąc jednak całkowicie "zielony" mam kilka pytań co do absolutnych podstaw:

-jakim tempem biegać? (dzisiaj biegłem 12-13 km/h)
-jakim tempem maszerować? (dzisiaj 6-7 km/h)
-jak oddychać? (dzisiaj przez nos pierwszą minute, potem zadycha na maxa)

/męszczyzna 31 lat, 178 cm, 87kg, aktywność fizyczna w osatnich 10-ciu latach praktycznie żadna, rok temu żucilem palenie (po 12-stu latach nałogu)/
Przez nos przy tempie 5 min/km ? Nie ma bata. Biegasz za szybko a oddychaj tak jak ci najwygodniej ale na 99,999% bedzie to oddychanie ustami.
kwiatek26
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 26 cze 2012, 22:10
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Jestem na 7 tygodniu. Przy okazji stosuję dietę - jem dużo warzyw i owoców, wykluczyłam cukier,smażone i pieczone mięso, piję dużo wody, itp. Może mi ktoś wytłumaczyc dlaczego przez 7 tyg biegania 4-5 razy w tyg. po ponad godzinę schudłam tylko 2 kg? Bo już nie wiem,co robię źle :/
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

kwiatek26 pisze:Jestem na 7 tygodniu. Przy okazji stosuję dietę - jem dużo warzyw i owoców, wykluczyłam cukier,smażone i pieczone mięso, piję dużo wody, itp. Może mi ktoś wytłumaczyc dlaczego przez 7 tyg biegania 4-5 razy w tyg. po ponad godzinę schudłam tylko 2 kg? Bo już nie wiem,co robię źle :/
Taki opis odzywiania niczego nie mowi - podaj swoj calodzienny zestaw z godzinami spozycia. Z owocami trzeba uwazac bo to zawsze weglowodany takze trzeba je jesc z umiarem. Odstawianie wszystkiego to nie najlepszy pomysl bo organizm spowalnia metabolizm i nici z odchudzania. Ostatnia rzecz to plan 10 tygodniowy to nie plan na schudniecie tylko na wprowadzenie do biegania, jak chcesz schudnac to musisz ta godzine biegac bez zatrzymywania i wtedy bedzie mozna mowic o konkretnym bodzcu do chudniecia.
pabliton
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 2
Rejestracja: 04 sie 2012, 19:43
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Biegasz za szybko
Siema

Po pierwsze dzięki za odpowiedź;)
Mam jednak wątpliwości co do tego żeby 12km/h to było za szybko...
Na początku pomyślałem że jeżeli doświadczony biegający mówi mi że to jest za szybkie tempo, to napewno to jest za szybkie tempo i poprostu aplikacja której używam mnie "okłamała". (pedometer free gps+ na iphone'a -polecam)
Postanowiłem więc przetestować prędkość mojego biegu bardziej tradycyjnymi metodami (stoper plus odmierzony odcinek)
Tak więc biegnąc swobodnym tempem (nazwałbym to nawet truchtem) przebiegiem odcinek stu metrowy w 28 sekund. Utrzymując te tempo kilometr przebiegłbym w 280 sec. Czyli 4minuty 40sekund. Oczywiście zdaję sobie sprawę że nie utrzymałbym takiego tempa przez 30minut, (przynajmniej narazie) ale będąc na pierwszym tygodniu biegam po dwie minuty ( około 400 metrów) Czy to naprawdę za szybko?
Jeśli powinienem zwolnić , to do jakiej prędkości?

(czy może źle Cie zrozumiałem i miałeś na myśli że to za szybko żeby oddychać nosem ?)
Pozdrowienia .
fantom
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1984
Rejestracja: 14 cze 2011, 12:13
Życiówka na 10k: 42:21
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

No nie przesadzaj, 4:40 to nawet dla ludzi biegajacych 10km w 35 minut nie jest trucht. Byc moze masz nie lada kondycje, nie przecze, ale ogolnie jest to juz dosc szybki bieg. Tempo 6 min/km bedzie OK przynajmniej na sam poczatek co nie oznacza ze nie mozesz sobie zrobic raz w tygodniu szybszego treningu.
yooreck
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 5
Rejestracja: 20 sie 2012, 14:49
Życiówka na 10k: 1:05:38
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
zacząłem plan 10-tygodniowy ~w połowie lipca, potem niestety prawie dwutygodniowa przerwa zdrowotna, ale na szczęście udało się wrócić bez problemów;) Zaraz idę na pierwszy dzień z serii 9+1, zobaczymy;)
Pierwszy tydzień był najgorszy, potem już znacznie lepiej. Jako osoba, która nigdy nie lubiła biegać i mająca na starcie 115 kg jestem w szoku, że jednak się da;) Dzięki za ten plan!

No i pięknie. Nawypisujecie różnych tekstów, namieszacie człowiekowi w głowie jakimiś Runner's High i innymi wzniosłościami... I potem taki początkujący "biegacz" nie daje rady zrealizować "swojego" planu treningowego. Wychodzi z domu, żeby przebiec te 9 minut, chwilę pomaszerować i tak jeszcze dwa razy i co? Zaczyna biec, zamyśli się i wychodzi z tego 35 minut ciągłego biegu i pierwsze w życiu 5km...

A tak serio, to wielkie dzięki, jeszcze z szoku wyjść nie mogę;)
Obrazek
Awatar użytkownika
jack73
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 166
Rejestracja: 20 mar 2012, 20:58
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Kraków i okolice ;)

Nieprzeczytany post

mimo wszystko bym Ci sugerował dokończenie tego planu w jakiejś formie,
tutaj bardziej chodzi o przyzwyczajenie układu "napędowego" do obciążeń
a to wymaga czasu, płynnie wejdziesz nie będziesz miał problemów z
przeciążeniami
ja miałem dużo mniejszą wagę jak zaczynałem a problem pojawił się
właśnie przy tych 30 min., bo potem chciałem już ciągle po 30 min. ...
nie zalecam z mojego doświadczenia, lepiej pociągnąć te marszobiegi
jeszcze trochę ...
oczywiście gratulacje za sam fakt osiągnięcia tego celu !!!
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Nie, no tego planu już nie radzę kontynuować, to nie ma sensu. Trzeba poprostu bezpiecznie "pielęgnować" to co już się udało osiągnąć - walka z wagą, wzmocnienie mięśni nóg, bioder, brzucha, pleców. I nie próbuj ciągle bić nowych rekordów, teraz trochę zluzuj, 20-25 min za jednym razem maks plus dużo ćwiczeń.
Awatar użytkownika
Matii
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 26 sie 2012, 11:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Witam forumowiczów!
Dziś rozpocząłem plan 10-tygodniowy. O dalszych planach nie będę mówił. Wpierw chciałbym sfinalizować pierwsze założenie!

Wcześniej biegałem po 10 kilometrów ale zrobiłem sobie "małą" przerwę (4 lata?).
"Nic nie może się równać z prostą przyjemnością jazdy na rowerze"

J.F. Kennedy
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

No nie przeginaj, że musisz zaczynać od Planu 10 tygodniowego jeśli biegałeś kiedyś po 10 km.
wyvern
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 1
Rejestracja: 27 sie 2012, 11:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Witam wszystkich!

Dzisiaj razem z moją lepszą połówką pierwszy raz wybraliśmy się do parku na bieganie!
Znaleźliśmy na innym serwisie takie lżejsze 10 tyg, mianowicie na początek 1/5 [min].
http://jak-biegac.pl/plan-treningowy-dl ... h-biegaczy

Mam 176cm, jakoś 58-59kg, płuca ponad 7 litrów, z aktywnościami fizycznymi raczej na bakier.

Po tym pierwszym dniu nasuwa mi się pytanie. Podczas ostatniej serii biegu ja prawie nie byłem zmęczony, ona po 40s nie była w stanie mówić. Czy przy założonym planie "dogoni" mnie i będziemy się męczyć równo? Dodam, że wszystko było ze stoperem w ręce i w bardzo powolnym tempie.

I jeszcze jedno - czy takie buty: http://www.e-pamir.pl/0,3015,buty-sands ... rtiva.html na początek mogą być do parku (szuter albo miękka ziemia), czy muszę kupić jednak jakieś dedykowane do biegania?
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ