Grubasy - tylko dla Was

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
dvse
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 21
Rejestracja: 23 sie 2008, 22:45
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Szczecin

Nieprzeczytany post

Hej!

Biegam na żwirowo-ziemistym stadioniku (250m) więc nawierzchnia nie jest twarda... Tego sklepu nie ma niestety w Szczecinie i jak na razie zostane przy moich "najeczkach". Stosuje te cwiczenia rozciagajace na piete i jest ok. Dzieki za porady, jutro kolejne 5 x 3 minutki biegu/3 minuty marszu :bum:
New Balance but biegowy
ruh hożuf
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 710
Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dvse - 6 min/km to wydaje mi się trochę za szybko jak na początki początków "trzycyfrowca". Pozdrawiam i życzę powodzenia.
Awatar użytkownika
.Muminek.
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 27 sie 2008, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Witam wszyskich - mam na imię Łukasz i mam 24 lata. Jakiś miesiąc temu lustro dało mi wyraźnie ostrzerzenie, że coś nie tak, a waga mnie znokautowała - pokazała 115 kg przy wzroście 184 cm. Najwyższy czas zabrac się za siebie. Przeszedłem na diete,(niezbyt ostrą bo jem koło 2800 kcal dziennie) i stwierdziłem, że warto zacząc się ruszac, a że lubiłem sobie z rzadka kawałek przebiec - to uznałem, że regularne bieganie będzie dobre. Pierwszy tydzień biegłem w trampkach, jeszcze za bardzo nie byłem w temacie i uznałem, że takie obuwie wystarczy. Biegałem koło 3 km 3x w tygodniu po asfalcie, no i zacząłem odczuwac piszczele i kręgosłup. Wtedy zacząłem trochę szperac po necie i dowiedziałem się o podstawowej zasadzie: bez dobrego buta nie ma dobrego biegania. Zakupilem więc swoje pierwsze buty - NEW BALANCE MR 645 GR. Różnica kolosalna - nie czułem już każdego kroku w mózgu, kręgosłup przestał bolec, choc w piszczele jeszcze czułem, ale słabiej. Rozglądałem, się także za stoperem i trafiła mi się okazja -za 25 zł kupiłem pulsometr - mimo, że napewno nie jest to górna półka to na moje potrzeby w zupełności wystarcza. Po miesiącu biegiam już 5 km, może nie w rewelacyjnym czasie, bo ok 7min/km, ale powoli idzie ku lepszemu. Waga pokazuje już ponad 5 kg mniej, lepiej się czuję i co mnie najbradziej zdziwiło nie mam ochoty na słodycze. Chciałbym jednocześnie podziękowa wszystkim którzy pisali w tym temacie, bo czytając go utrwaliłem się w swoim przekonaniu i na dobre chcę zmienic swój styl życia. Przeczytanie całości zajeło mi trochę czasu, ale można tu znaleźc naprawdę dużo przydatnych wskazówek dla początkujących biegaczy-grubasów.

pozdrawiam gorąco wszystkich dużych, małych i eks- grubasów
rraadd
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 164
Rejestracja: 07 maja 2007, 21:25
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: wrocław

Nieprzeczytany post

Muminek- no to trzymam kciuki żeby wszystko było po Twojej mysli...

tylko uważaj z tym bieganiem ;-) bo przy dużej jednak wadze nie należy przesadzać z intebsywnością treningu- na to przyjdzie pora później :oczko:
bieganie- to jest to !
minął roczek ;-)
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Hej MUMINEK,powodzenia licze ja tez biegam cos okolo 5km.A dzis tak mnie sie nie chce isc biegac,rano mialam silke i martwy ciag troche mnie wymeczyl,30kg dzis bylo i tak mi sie nie chce isc pobiegac,ale pojde jak juz zaczne to pobiegne.
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

witaj Muminek
witamy w naszym gronie przyszłego "byłego grubasa"
odliczaj czas i bądź cierpliwy - za pół roku się nie poznasz :hej:
Awatar użytkownika
.Muminek.
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 27 sie 2008, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Jestem raczej nastawiony na długi proces, nie liczę na szybkie efekty :) wydaje mi się, że to jest właśnie podstawa sukcesu :)
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

Może jestem inna,
ale przyznam, że bieganie w taką pogodę jak dziś - to dla mnie czysta rozkosz.
Ba ...nawet polubiłam takie dni - właśnie przez bieganie. I nawet jesień mnie nie przeraża.. :nienie:
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Cleo ja wczoraj tez pobieglam i jak zwykle w Irlandii rano sloneczko a wieczorem mrzawka,ale nic juz nauczylam sie biegac w deszczu(codziennie prawie pada)i tak jak Ty stwierdzam,ze to lubie jak juz jest mi goraco a deszczyk ochladza mi twarz.To lato jak narazie nalezy do najgorszych jakie tu przezylam(a jest to juz 9 moje latao tu).dzis tez biegam i narazie jeszcze nie padalo.
elizakop
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 193
Rejestracja: 06 kwie 2008, 17:53

Nieprzeczytany post

..
Ostatnio zmieniony 04 lis 2009, 14:30 przez elizakop, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kryminalistyk
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 19 cze 2008, 22:56
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Śląsk

Nieprzeczytany post

Przyłączam się do przemoczonych :)

Chociaż tu Polska, a nie Wyspy, to i tak mi przewaliło tyłek na wylot :)

Na szczęście ostatnich kilkaset metrów...
[url=http://runmania.com/rlog/?u=yacca][img]http://runmania.com/f/a8fe816431c32b319621955ea814a757.gif[/img][/url]
Jagoda81
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 49
Rejestracja: 09 lip 2008, 19:29

Nieprzeczytany post

A ja trafiłam na okienko i mój półgodzinny trening obył się bez kropli deszczu :) Dziś ostatni sprawdzian przed finałem czyli 1 września całe 30 minut :hej: Jak to szybko poszło,ani się obejrzałam,zdążyłam przyzwyczaić a już kończę plan 10-tygodniowy,zrzuciłam sporo ciałka i o NIEBO lepiej się czuję.Ciśnienie pięknie mi się obniżyło,puls też,bóle głowy ustąpiły... Wiecie co jest najpiękniesze? Że odzyskałam pogodę ducha,radość życia i spokój duszy :) :hahaha: W nagrodę za wytrwałość kolega kupił mi pulsometr a ja w niedzielę skoczę do decathlonu po koszulkę do biegania :) Może "Grubaski" mają jakieś typy warte polecenia?
Awatar użytkownika
Ksenia
Wyga
Wyga
Posty: 118
Rejestracja: 11 sie 2008, 11:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Zielona wyspa.

Nieprzeczytany post

Hej,a u mnie dzis fatalnie mocno pada,chyba pobiegne z parasolem.

ja biegam w koszulkach nike bawelnianych bardzo fajne.Acha chcialam sie zapytac,bo gdzies tu na forum juz czytalam,ale nie moge znalezc.Mam problem z moja pieta boli mnie po bieganiu bardziej tak przy sciegnie achillesa,czy to moze byc od butow.Mam nike air max.
cleo1223
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 214
Rejestracja: 02 lip 2008, 15:39
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Marki

Nieprzeczytany post

Jeżeli chodzi o koszulki -
przyznam się bez bicia, że ubieram się po prostu ładnie... czyli zwykłe bluzeczki podkreślające wdziękoi :hej:
Awatar użytkownika
.Muminek.
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 29
Rejestracja: 27 sie 2008, 17:47
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gliwice

Nieprzeczytany post

Ja polecam koszulki z merylu skinlife, nawet przy intensywnym cwiczeniu nie czuc, że są mokre. Ostatnio byłem też w górach w niej i się trochę pogoda zepsuła - mimo, że była przemoczona i wiał nieprzyjemny wiatr, nie było czuc chłodu i tego nieprzyjemnego uczucia wilgoci przy ciele jak przy bawełnianej. Nie lepi się też do ciała jak bawełniana. Materiał przyjemny w dotyku. Lepiej mi się też sprawdzała od podobnej z coolmaxu.
ODPOWIEDZ