
Debiut w maratonie w 2009
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
U mnie w marcu tylko 168km (4 treningi wypadły czyli około 50km).
PS. Decyzja zapadała kasa za Silesią poszła i nie ma odwrotu
Mam takie pytanie, będzie jakieś potwierdzenie że kasa dotarła do organizatorów?
PS. Decyzja zapadała kasa za Silesią poszła i nie ma odwrotu

-
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa
WIOSNA pełną gębą nad zatoką gdyńską
W marcu tylko 11 treningów, 1,5 tygodnia absencji, dwa długie biegi opuszczone. 80,8km na liczniku (190km w tym roku). Mimo tego progres niesamowity. Dzisiejszy bieg zaskoczył mnie totalnie. Biegłem wb1, a tu taki czas rewelacja :D
Mam nadzieję, że dalej obejdzie się bez kontuzji
7km - 43:20 (6'11")
1,9km - 14:43 (7'45")
5,1km - 28:37 (5'37")

W marcu tylko 11 treningów, 1,5 tygodnia absencji, dwa długie biegi opuszczone. 80,8km na liczniku (190km w tym roku). Mimo tego progres niesamowity. Dzisiejszy bieg zaskoczył mnie totalnie. Biegłem wb1, a tu taki czas rewelacja :D
Mam nadzieję, że dalej obejdzie się bez kontuzji

7km - 43:20 (6'11")
1,9km - 14:43 (7'45")
5,1km - 28:37 (5'37")
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1398
- Rejestracja: 02 paź 2007, 08:25
- Życiówka na 10k: 39:38
- Życiówka w maratonie: 3:25:27
- Lokalizacja: Tarnowskie Góry
Podsumowanie marca - 15 biegów w tym 3 razy na zawodach, 215 przebiegniętych kilometrów.
Zawody:
- PW - 1:09:50 (4:39/km)
- Przełajowa ósemka - 36:09 (4:31/km),
- Półmaraton Żywiec - 1:42:03 (4:50/km) życiówka pobita o 1min 50sek
Ze startami w zawodach przed Silesią daję sobie już spokuj, trzy niedziele z rzędu na zawodach to chyba wystarczy.
Wczoraj był lekki rozruch po polówce w Żywcu, 10 km lekkiego biegu. Od czwartku dalej przygotowania do SM
Zawody:
- PW - 1:09:50 (4:39/km)
- Przełajowa ósemka - 36:09 (4:31/km),
- Półmaraton Żywiec - 1:42:03 (4:50/km) życiówka pobita o 1min 50sek
Ze startami w zawodach przed Silesią daję sobie już spokuj, trzy niedziele z rzędu na zawodach to chyba wystarczy.
Wczoraj był lekki rozruch po polówce w Żywcu, 10 km lekkiego biegu. Od czwartku dalej przygotowania do SM
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
ja marzec ok. 260 kilometrów - wypadło mi niestety 3 trening z powodu choroby - odbyłem 19 treningów oraz zawody.
Pogoda zmienia WSZYSTKO. Dziś dość ciężki trening, ale w słońcu, wysokiej temperaturze i w zasadzie nie odczułem go jakoś specjalnie. Zrobiłem tak:
2 km (ok. 5:30)
6 km (4:28)
1 km (5:27)
6 x 1 min (ok. 3:30) / 2 min (ok. 5:30)
2,5 km (5:31)
ekstra trening - czuć moc
Tak naprawdę poczułem dziś po co pracuje się zimą.
Pogoda zmienia WSZYSTKO. Dziś dość ciężki trening, ale w słońcu, wysokiej temperaturze i w zasadzie nie odczułem go jakoś specjalnie. Zrobiłem tak:
2 km (ok. 5:30)
6 km (4:28)
1 km (5:27)
6 x 1 min (ok. 3:30) / 2 min (ok. 5:30)
2,5 km (5:31)
ekstra trening - czuć moc

- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
dokładnie joasina, tak powinno być po porządnie przepracowanej zimie, teraz można zbierać owoce i ustalać nowe rekordy na treningach i przedewszytskim na zawodachjosina pisze:
ekstra trening - czuć mocTak naprawdę poczułem dziś po co pracuje się zimą.

coś pięknego

Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 522
- Rejestracja: 15 kwie 2008, 17:05
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Katowice
- Kontakt:
Zydziorek-wszystko zależy od tego, gdzie chcesz bić rekordy: jeśli w Dębnie, to nie ma siły: musisz solidnie przepracować zimę; jeśłi dopiero w Poznaniu, to bps zaczniesz odpowiednio później.
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
z drugiej strony... jak zupełnie odpuścisz bieganie w zimie (totalne zero) to na poziomie amatorskim praktycznie wrócisz do dawnej formy
i przez wiosnę, lato... odrobisz to... by w zimie znowu stracić.. koło się zamyka...
a jak popracujesz w zimie (nawet spokojnie "utrzymując formę") ... no to od wiosny zaczynasz robić kolejne schodki "do góry"

a jak popracujesz w zimie (nawet spokojnie "utrzymując formę") ... no to od wiosny zaczynasz robić kolejne schodki "do góry"
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
ja po prostu napisałem meila czy dotarła i dostałem odpowiedź, że takRapacinho pisze:U mnie w marcu tylko 168km (4 treningi wypadły czyli około 50km).
PS. Decyzja zapadała kasa za Silesią poszła i nie ma odwrotuMam takie pytanie, będzie jakieś potwierdzenie że kasa dotarła do organizatorów?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
U mnie po zalogowaniu pisze żeby czekać na potwierdzenie wpłaty. Jak do jutra do wieczora nie będzie pisać że wpłata doszła to pewnie napiszę e-maila. Mam nadzieję że wszystko tam dobrze wypełniłem przy przelewie, powiem szczerze że wolałbym żeby wpłata za bieg była normalnie na jedno określone konto tak jak jest zawsze, a nie takie jakieś kombinowanie.
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 05 paź 2008, 10:42
wygląda na to ze ja jako pierwszy zmierze sie z królewskim dysatansem wsród nas debiutantów...19 kwiecień Dębno...a może jeszcze ktoś startuje...tylko głupiec sie nie boi...pracowałem na to zaledwie 8 miesięcy...czy podołam...naprawde nie wiem...czy chce?pobiegne i dam z siebie wszystko nic ponadto czego nie wypracowałem......
przyjme kazdą radę...biegnąc 42,195 chyba ma sie dużo czasu na rozmyślania......
przyjme kazdą radę...biegnąc 42,195 chyba ma sie dużo czasu na rozmyślania......
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
Wczoraj pierwsza myśl po tym jak puściłem kasę była taka: 42km? Boże w co ja się wpakowałem
Ale dziś już jest lepiej i znowu spoglądam na maraton optymistycznie. Czy dam radę? Nie wiem, ale jak nie spróbuję to się nie przekonam. Miałem ambitny plan, że choćby się paliło na maratonie to cały ten dystans przebiegnę. Dziś już trochę chłodniej na to patrzę i dopuszczam możliwość zatrzymania się na trasie na kilka chwil. Tempo biegu, czas na mecie to wszystko dla mnie nie ma żadnego znaczenia, celem jest po prostu meta
Trzeba się modlić by nie było upałów 3 maja bo wtedy może być nie ciekawie, ale z drugiej strony 42km w deszczu też nie będą przyjemne. Teraz moim głównym problemem są buty, stare które mam dobrze rozbiegane są dobre ale tylko na krótsze dystanse bo przy długich zaczyna mnie boleć stopa. Nowe nie są jeszcze rozbiegane ale są na pewno wygodniejsze i raczej to na nie właśnie postawię bo przez ten miesiąc powinny się wyrobić.
Ech... pomyśleć że kilka lat temu gdy szedłem pograć w piłkę z kolegami i zobaczyłem ludzi biegających w Cracovia Maratonie pomyślałem sobie że trzeba mieć poprzewracane w głowie by decydować się na bieganie maratonów które kosztują tyle wysiłku. Nie wiedziałem po co komu te 42km, co ci ludzie z tego będą mieć, po co oni to robią, sam wtedy biegałem tylko 1-3 razy w tygodniu po 3,5km. Ale jak widać w ciągu kilku lat i mnie się w głowie poprzewracało


Ech... pomyśleć że kilka lat temu gdy szedłem pograć w piłkę z kolegami i zobaczyłem ludzi biegających w Cracovia Maratonie pomyślałem sobie że trzeba mieć poprzewracane w głowie by decydować się na bieganie maratonów które kosztują tyle wysiłku. Nie wiedziałem po co komu te 42km, co ci ludzie z tego będą mieć, po co oni to robią, sam wtedy biegałem tylko 1-3 razy w tygodniu po 3,5km. Ale jak widać w ciągu kilku lat i mnie się w głowie poprzewracało

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Witam. Ta dzisiejsza pogoda ciepła i słoneczna
trzeba się jak najszybciej przestawić bo jakoś ciężko mi się biegło,wyszło 15 km po 4,48 a wiec moje planowane tempo maratońskie.Fanx taka rada-musisz wiedzieć jaki czas chcesz osiągnąć,2, maraton zaczyna się po 30-tym kilometrze,3,nawet jak nie chce ci się pić pij najgorsze jest odwodnienie, podobnie z jedzeniem nie czekaj aż zacznie ci w brzuchu burczeć,4, na starcie stań tam gdzie będzie biegła grupa w czasie w jakim chciałbyś ukończyć bieg( zacznij wolniej),5, w czasie biegu nie testuj niczego na testy są dobre treningi. Może to każdy wie ale miejsca narażone na otarcia dobrze jest nasmarować(nawet najwygodniejsze ciuchy potrafią nieźle poocierać), dobrze zasznuruj buty szkoda czasu na poprawianie w czasie biegu,jeżeli nie będziesz miał już sił biec stosuj metodę marszobiegu i teraz najważniejsze
MYśL POZYTYWNIE .Pozdrawiam

MYśL POZYTYWNIE .Pozdrawiam