Bieganie a długotrwały stres...

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Sowa Blogowa
Wyga
Wyga
Posty: 115
Rejestracja: 27 lip 2014, 14:26
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

idgie pisze:@Sowa O takich zawodach nie słyszałam, ale znalazłam parę treningów grupowych na terenie trójmiasta, może jak się przełamię to pójdę na jakś :usmiech:
Zobacz sobie np. tę imprezę. Tu naprawdę nie ma spiny i stresu, bo można nie zostać najszybszym biegaczem, ale i tak zdobyć medal za najlepsze przebranie, roztańczenie itp albo po prostu dobrze się bawić. No i bezpiecznie z innymi, fajna pamiątka, bo zdjęcia.

Jak nie planuję w ogóle żadnych startów w przyszłości (dość mam w życiu stresów, a i to bieganie to szału nie ma), tak w takim czymś kiedyś bardzo chętnie. Gdyby tylko w Łodzi takie zorganizowali :)

http://www.mmsilesia.pl/487072/2014/8/1 ... gory=sport

http://www.rynekfarb.pl/kolorowy-bieg-color-run/
cherish your life

Obrazek
PKO
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Muszę poszukać w trójmieście, chociaż do tej pory nie słyszałam o czymś takim. Ale ten "kolorowy bieg" wygląda fantastycznie :usmiech:
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

idgie, myślę, że wizyta u specjalisty jest niezbędna i nie odkładaj jej. Napady lęku to nie zwykłe gorsze samopoczucie i nie miną same pod wpływem słuchania muzyki, udziału w zawodach lub obsypywania się kolorowym proszkiem. Wszystko to może pomóc na chwilę, ale trzeba konkretnej pomocy, by lęk minął. Nie piszesz, czy napady lęku masz tylko przy bieganiu, czy tez w innym okolicznościach, ale tak nie da się żyć. Potrzebna terapia i być może nawet leczenie farmakologiczne. Nie ma sensu tracić życia na oczekiwanie, kiedy napad lęku przyjdzie i Ci dowali. Trzymaj się. A bieganie pomaga :taktak:
axe
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1210
Rejestracja: 04 sie 2014, 16:12
Życiówka na 10k: 46:42
Życiówka w maratonie: 3:56:58
Lokalizacja: Wrocław

Nieprzeczytany post

Podpisuję się pod tym! Miałem do czynienia z depresją najbliższej osoby (podobna kategoria schorzeń), więc z doświadczenia wiem, że nie wszystko da się załatwić "domowymi sposobami"!

--
Axe
Stieltjes
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 10
Rejestracja: 13 sie 2014, 18:44
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

To wygląda na jakąś nerwicę lękową.
Polecam lekarza psychiatrę i psychologa.
Ew. rozwiązanie problemów.
Co do treningów to tak jak ktoś tam powiedział, porządny wysiłek dający w dupę pozwoli zapomnieć o problemach (tylko na czas samego wysiłku).
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Zdaję sobie sprawę, że Wszyscy macie rację. Bez lekarza się nie obędzie.
Przez depresję przechodziłam, ale to co mam teraz to zupełnie co innego. W zasadzie nie mam obniżonego nastroju, natomiast strach/lęk towarzyszy mi cały czas. Do tego dochodzą napady paniki, która mnie tak paraliżuje że nie mogę się ruszyć i oddychać.

Niestety porządny wysiłek nie wchodzi w grę bo nie mam na niego fizycznej siły. Towarzyszący mi lęk wyciąga ze mnie wszystko :zero:
Muszę jakoś funkcjonować, chociażby ze względu na dzieci, ale długo tak się nie da.
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
idgie
Wyga
Wyga
Posty: 70
Rejestracja: 11 cze 2014, 09:37
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie dałabym rady dłużej czekać, więc poszłam do internisty, powiedziałam jaka jest sytuacja, a on bez problemu przepisał mi jakieś tabletki przeciwlękowe :usmiech:

Mam nadzieję, że chociaż trochę pomogą i jakoś dotrwam do wizyty u specjalisty...
Nie ma rzeczy niemożliwych, one są tylko mało prawdopodobne
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

sprawdź, czy wolno po nich prowadzić.
go get 'em tiger
PaulaPaula
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 28
Rejestracja: 13 lip 2014, 16:49
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I pamiętaj, żeby jedynie na tabletkach nie opierać rozwiązania problemu. Sama farmakologia może pomoże na jakiś czas, ale udaj się też do psychologa. Trzeba znaleźć źródło problemu i się z tym uporać, a nie zaleczać objawy. Niestety z takimi rzeczami nie ma żartów chociaż bardzo często są bagatelizowane. Dobrze, że postanowiłaś poszukać fachowej pomocy. Mam nadzieję, że wkrótce napiszesz, że czujesz się bardzo dobrze.
Co do tego biegania to może zajęcia BBL? Sami pozytywni ludzie na to chodzą, więc miałabyś grupę ludzi wokół siebie w trakcie treningu, a do tego jest szansa, że świetnie byś się bawiła. Tak jak już wcześniej wspominałam bezwzględnie odstawiłabym samotne bieganie. Widać, że Ci nie służy, a będąc z kimś jest nadzieja na to, że na tyle skupisz uwagę na rozmowie z drugą osobą, że lęki zostaną zminimalizowane. Warto spróbować.
Awatar użytkownika
gener
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 37
Rejestracja: 02 sty 2014, 13:52
Życiówka na 10k: 58:17
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Mi brakuje w tych poradach jeszcze jednego. Potrzeba nam szczerej oddanej i ufnej miłości. To, że ktoś jest pozytywnym człowiekiem może oznaczać, że chce w ten sposób zwabić a potem wykorzystać. Dlatego mam prośbę: kochajmy wprost. :)
Awatar użytkownika
Mama Kin
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1178
Rejestracja: 05 cze 2014, 23:06
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: somewhere else

Nieprzeczytany post

tej uwagi nie rozumiem, mamy radzić idgie, żebyś ją ktoś szczerze pokochał?
go get 'em tiger
Awatar użytkownika
Skoor
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 9663
Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

idgie pisze:No ostatnio staram się ograniczyć jeżdżenie do minimum..
Do lekarza jestem umówiona za kilka dni. Może to naiwne, ale mam wrażenie, że lekarz zdziała cuda i maksymalnie za dwa tygodnie odzyskam przynajmniej część sił :usmiech:
Moja żona czyta ostatnio książkę "Zakazana psychologia" i to co mi przekazuje jest mocno niepokojące... :lalala: Nie namawiam, żebyś nie szła do lekarza czy psychologa, ale sprawdź dokładnie czy ten psycholog faktycznie nim jest bo aby otworzyć "gabinet psychologiczny" nie trzeba mieć skończonej psychologii, wystarczy działalność gospodarcza :grr:

Ja polecę Ci słuchanie dobrych audiobooków. Przestajesz myśleć, po prostu słuchasz i biegniesz, a jak jest wartka akcja to nawet bieg potrafi się wydłużyć ;)
kibuc
Wyga
Wyga
Posty: 132
Rejestracja: 21 gru 2010, 12:23
Życiówka na 10k: 42:12
Lokalizacja: Londyn

Nieprzeczytany post

Skoor pisze:
idgie pisze:No ostatnio staram się ograniczyć jeżdżenie do minimum..
Do lekarza jestem umówiona za kilka dni. Może to naiwne, ale mam wrażenie, że lekarz zdziała cuda i maksymalnie za dwa tygodnie odzyskam przynajmniej część sił :usmiech:
Moja żona czyta ostatnio książkę "Zakazana psychologia" i to co mi przekazuje jest mocno niepokojące... :lalala: Nie namawiam, żebyś nie szła do lekarza czy psychologa, ale sprawdź dokładnie czy ten psycholog faktycznie nim jest bo aby otworzyć "gabinet psychologiczny" nie trzeba mieć skończonej psychologii, wystarczy działalność gospodarcza :grr:

Ja polecę Ci słuchanie dobrych audiobooków. Przestajesz myśleć, po prostu słuchasz i biegniesz, a jak jest wartka akcja to nawet bieg potrafi się wydłużyć ;)
Podobnie, jak żeby zostać mechanikiem samochodowym, nie trzeba mieć szkół, kursów, ani uprawnień. A potem jedziesz autem naprawianym przez cholera wie kogo ponad setką po autostradzie, z dziećmi siedzącymi z tyłu.

Do meritum: bieganie może być pomocne w rozładowaniu stresu, ale nie jest cudownym panaceum. Dla przykładu: moja małżowinka (swoją drogą psycholog) biega i dla szczupłej sylwetki, i dla zredukowania stresu. Jednak przez ostatnie 3 tygodnie jego poziom był na tyle wysoki, że nie tylko nie dawał się wymazać bieganiem, lecz zaczął wręcz odbierać z niego całą przyjemność. Żona wracała z wybiegań potwornie zmęczona fizycznie (mimo znacznie niższego tempa) i psychicznie. Przedwczoraj źródło stresu zostało definitywnie usunięte i już wczoraj małżowinka przeleciała całą trasę z uśmiechem na ustach. Piszę o tym, by uświadomić, że bieganie to nie magiczna różdżka. Dopóki źródło napięcia wciąż jest aktywne, aktywność fizyczna pozostanie wyłącznie środkiem doraźnym, którego w stanach ostrych możemy nawet nie być w stanie zastosować.

@idgie - powodzenia w odzyskiwaniu radości z życia. Z doświadczenia (2 lata terapii) powiem Ci, że psychologów w ich gabinetach nie należy się bać. Przerażający są wyłącznie w małżeństwie :P
wiesb
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 23
Rejestracja: 04 kwie 2014, 13:03
Życiówka na 10k: 45:39
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kibuc pisze:Podobnie, jak żeby zostać mechanikiem samochodowym, nie trzeba mieć szkół, kursów, ani uprawnień. A potem jedziesz autem naprawianym przez cholera wie kogo ponad setką po autostradzie, z dziećmi siedzącymi z tyłu.
A co w tym złego?
Każdy powinien mieć wolny wybór dotyczący tego z usług jakiego specjalisty chce skorzystać.
Jeśli nie ufam danemu mechanikowi/psychologowi to udaję do innego, takiego który posiada odpowiednie dokumenty potwierdzające ukończenie odpowiednich szkół, certyfikaty itp.
Pewnie taki certyfikowany specjalista jest odpowiednio droższy, ale skoro mam narzekać, że coś może mi się stać jadąc z dziećmi na autostradzie to moja decyzja musi jednoznaczna z tym co jest dla mnie ważne.

Jeśli chodzi o psychologów to mogę się mylić, ale chyba jednak nie każdy może otworzyć sobie taki gabinet psychologiczny
Awatar użytkownika
ASK
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1733
Rejestracja: 02 gru 2013, 08:51
Życiówka na 10k: 50:08
Życiówka w maratonie: 4:43:44
Lokalizacja: Wroclaw

Nieprzeczytany post

Dlatego najlepiej udac sie do lekarza specjalisty psychiatry, ktory zweryfikuje lek zapisay przez interniste i poleci odpowiedniego psychoterapeute.
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ