chciałam się tylko pochwalić i podzielić pozytywną energią;)

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Lola11
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51

Nieprzeczytany post

Co jakiś czas biegnę dyszkę, ale wychodzi mi 1:08, to słabiutko.
ja dyszki jeszcze nigdy nie biegłam wiec bardzo podziwiam twój wyczyn wczoraj byłam przeszczęśliwa że przebiegłam 5 km w 30 minut co oznacza że 10 km na dzień dzisiejszy jest nie do pokonania jak weszłam na forum to szczęście gdzies wyparowało ustepując przygnebieniu :ech:
PKO
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Lola11 pisze:
Co jakiś czas biegnę dyszkę, ale wychodzi mi 1:08, to słabiutko.
ja dyszki jeszcze nigdy nie biegłam wiec bardzo podziwiam twój wyczyn wczoraj byłam przeszczęśliwa że przebiegłam 5 km w 30 minut co oznacza że 10 km na dzień dzisiejszy jest nie do pokonania jak weszłam na forum to szczęście gdzies wyparowało ustepując przygnebieniu :ech:
Lola, 5km w 30 min to jest 10km na godzinę. Ja jeszcze tak szybko nie biegłam!
Szukaj pozytywów. Doceniaj własne dokonania!
Ja wiem, że inteligentna kobieta jest swoim największym krytykiem i najsurowszym sędzią, ale... powiedz, ile Twoich koleżanek, dziewczyn w rodzinie, sąsiadek przedyrda pół godziny w takim tempie? W jakimkolwiek...

Lola, głowa do góry - ściskam i miłego biegania
flora
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 06 kwie 2011, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dont_ask przydałaby się może taka wirtualna rywalizacja, bo z motywacją przez ostatnie kilka dni krucho. Nie wiem co się dzieje ale kompletnie nie mam siły na nic. W tym tygodniu biegałam tylko raz, nie wiem, może jutro się uda. Dzisiaj taka pogoda, że ledwo się z łózka zwlokłam i cały dzień chce mi się drzemać, nawet Red Bull nie pomógł :chrap:

Ja również ostatnio trochę schudłam, ale niewiele, może z kilogram, ale chyba to nie może być przyczyną że nic mi się nie chce ? Co do mojej motywacji- to w pierwszym rzędzie chcę po prostu się ruszać, lubię uprawiać jakiś sport, a że chciałam pooszczędzać, to padło na bieganie, bo to niby za darmo. Mówię niby, bo juz parę setek wydałam na ciuchy ale do jesieni/zimy powinno wystarczyc. Mam nadzieje, że do tego czasu nie przestanę biegać, szkoda by było stracic to, co już osiągnęłam no i tę kasę co poszła na ciuchy ;0

Przy okazji chciałam też zrzucić parę kilo ale bezskutecznie. Udało się dopiero przez ostatnie dwa tygodnie jak zaczęłam trochę ograniczać słodycze.

Ja również nie stosuję żadnego planu bo nie lubię się niczym ograniczać i nie lubię liczyć. Max na co mnie stać to liczenie sekund podczas przebieżek :hahaha:
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

flora pisze:Dont_ask przydałaby się może taka wirtualna rywalizacja, bo z motywacją przez ostatnie kilka dni krucho. Nie wiem co się dzieje ale kompletnie nie mam siły na nic.
To chyba normalne, nie jesteśmy automatami. Są tygodnie, że wszystko idzie jak z nut. Czuję się świetnie, nawet moje odbicie w lustrze przestaje mnie drażnić. A są takie dni, że wszystko idzie w dół, wyniki gorsze... Muszą być dni gorsze, żeby mogły być te lepsze, taki urok. Nie stresuj się, tylko czekaj na poprawę. Możesz czekać delikatnie biegając :oczko: Ja w takie dni zmieniam muzykę, żebym nie czuła, że tak rzadzę.

Ja schudłam 2 kilo w 2 miesiące (z 58 na 56). Nie wiem ile ważysz, ale czasami kilogram to dużo. W każdym razie mój organizm to odnotował i uruchomił masę procesów mających na celu odwiedzenie mnie od tego morderczego biegania i nakłonienie do leżenia i jedzenia. Jest mi zimno, słabo i mam notoryczny apetyt na chleb ze smalcem itp.

Co do wydatków: buty mam z reala, kilka szmatek z decathlonu. Nie zniosłabym sytuacji, żeby mój sprzęt był lepszy ode mnie. Za to wyznaczam sobie nagrody. Jak uda mi się coś tam, to kupie sobie to i to. No na razie nic sobie nie kupiłam :ojnie: Ale jak pyknę tę dyszke w godzinę to zacznę się rozglądać za butami!
flora
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 06 kwie 2011, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Hi hi, ja mam wszystko z decathlonu, łącznie z butami, no oprócz 2 par krótkich spodenek z lumpeksu :hej: W sumie nie jest tego tak duzo bo jedna para długich spodni, 4 koszulki, czapka z daszkiem, buty, 3 pary skarpetek i ostatnio doszła frotka do ocierania potu. W sumie same podstawowe rzeczy. Chociaz musze przyznać że uzależniłam się od tego sklepu, bo jestem tam mniej więcej co tydzień. Nie zawsze coś kupuję ale lubię popatrzeć. A ostatnio kupiłam sobie licznik na rower m.in. po to żeby wreszcie zmierzyć dokładnie moje trasy. Kilka godzin się mordowałam z zakładaniem :sss: , bo czytnik nie chwytał magnezu ,wydawało mi się, że powinno już działać ale jak teraz sprawdzam to np. pomiar prędkości działa a dystansu nie, WTF :wrrwrr: ? Podkusiło mnie żeby kupić b`twin bo sigma juz im się skończyła no i masz babo placek :echech:
W każdym razie jutro koniecznie muszę iśc pobiegać, bo wreszcie czuję przypływ energi. W czym niewątpliwie ma swój udział zjedzenie 6 napoleonek przez ten weekend :hahaha:

Dont_ask, to ty filigranowa jesteś, ile masz wzrostu ? Chcesz jeszcze schudnąć ?

Widzę, że biegasz z muzyką. Ja nie lubię, bo wolę wsłuchiwać się w odgłosy przyrody, no i słyszeć co się wokół mnie dzieje, wtedy czuję się bezpieczniej. Ale wiem, że duzo osób z tym biega i może to rzeczywiście fajna sprawa. Czy wtedy biega się łatwiej ? Czas szybciej mija ?
Lola11
Wyga
Wyga
Posty: 51
Rejestracja: 22 sty 2010, 10:51

Nieprzeczytany post

Co do wydatków: buty mam z reala, kilka szmatek z decathlonu. Nie zniosłabym sytuacji, żeby mój sprzęt był lepszy ode mnie. Za to wyznaczam sobie nagrody. Jak uda mi się coś tam, to kupie sobie to i to. No na razie nic sobie nie kupiłam :ojnie: Ale jak pyknę tę dyszke w godzinę to zacznę się rozglądać za butami!
ja buty kupiłam wczesniej ( kolano pobolewało teraz jest lepiej ), pulsometr teraz niedawno ,dokupiłam jeszcze to i owo wiec teraz to chyba z 1000 kilometrów bede musiała przebiec aby sprawic sobie nowa nagrode :hahaha:
ZosiaSamosia
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

flora pisze:
Widzę, że biegasz z muzyką. Ja nie lubię, bo wolę wsłuchiwać się w odgłosy przyrody, no i słyszeć co się wokół mnie dzieje, wtedy czuję się bezpieczniej. Ale wiem, że duzo osób z tym biega i może to rzeczywiście fajna sprawa. Czy wtedy biega się łatwiej ? Czas szybciej mija ?
ja nastawiam tak głośność, żeby słyszeć i muzykę i ptaszki :) w końcu zrobiłam sobie swoją playlistę, bo w radiu czasem takie smuty dają, że człowiek biec nie ma siły :lalala:
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

Biegam z muzyką. Na początku cichutko, bo faktycznie przyroda o świcie jest powalająca. Pejzaże, zapachy i odgłosy. Ale w miarę jak zmęczenie narasta podgłaśniam i zaczynam koncentrować się bardziej na muzyce, mniej na tym, że już nie mam siły. No i tak mam poukładane, że na trudniejsze momenty mam takie „energetyzujące” kawałki. I jakoś się leci 
Niemniej trzeba pamiętać, że trzeba usłyszeć psa, czy kłada walącego przez las…

No a wczoraj dyszka w 61 minut… jestem coraz bliżej!
Dziewczyny! Dochodzę!!
Awatar użytkownika
dont_ask
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 462
Rejestracja: 18 kwie 2011, 11:40
Życiówka na 10k: 1:01:00
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Konstantynów Łódzki

Nieprzeczytany post

A jeszcze się Wam pochwalę, że dostałam od faceta odtwarzacz do słuchania w basenie.
Bardzo się ucieszyłam, bo pykanie w te i nazad nudnawe bywa.
No i szok. Nie mogę dobrać muzyki. Wszystko nie tak. Do biegania wystarczy, żeby się podobała i miała rytm odpowiedni. Z pływaniem gorzej, rytm nigdy nie jest dobry, pływanie jest bardziej złożone...
ZosiaSamosia
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

No a wczoraj dyszka w 61 minut… jestem coraz bliżej!
Dziewczyny! Dochodzę!!
gratuluję :hejhej:
ZosiaSamosia
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

Hi hi, ja mam wszystko z decathlonu, łącznie z butami, no oprócz 2 par krótkich spodenek z lumpeksu :hej: W sumie nie jest tego tak duzo bo jedna para długich spodni, 4 koszulki, czapka z daszkiem, buty, 3 pary skarpetek i ostatnio doszła frotka do ocierania potu.
Flora a podpowiedz jaką masz koszulkę z decathlonu bo też się przymierzam do zakupu porządnej bo póki co biegam w bluzie :tonieja: w sumie zależaloby mi na takiej z długim rękawem z kieszonką na mp3 / telefon ... na stronie decathlonu nic nie znajduję ....
flora
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 06 kwie 2011, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

wszystko jest !

Ja mam same z krótkim. Jak jest powyżej 15 stopni, to nie potrzebuję z długim, jak poniżej to zakładam kurtkę lub bluzę. Naprawdę biegasz teraz w bluzie ? Nie za ciepło ci ?

Ja mam cztery koszulki tego typu http://www.decathlon.com.pl/PL/koszulka ... 159895647/ są bardzo fajne, przewiewne, dobrze odprowadzają pot i dosyć szybko wysychają na ciele.

A te przystosowane do odtwarzaczy mp3 są droższe:


http://www.decathlon.com.pl/PL/koszulka ... 159897404/#

http://www.decathlon.com.pl/PL/koszulka ... 159897244/

są też w innych kolorach tego samego typu

Można też dokupić przypinane kieszonki na rękę http://www.decathlon.com.pl/PL/opaska-n ... 134689087/

Edit: zapomniałam pogratulować dont_ask. Brawo dziewczyno ! Przez ciebie jest mi głupio, bo dalej tkwię z tyłkiem w domu! Kurde! Idę biegać !

Update: Właśnie wróciłam. Dawno mi się tak dobrze nie biegło. Znowu poczułam runner`s high :hej: Jednak w moim przypadku co kilka tygodni potrzebuję parę dni przerwy od biegania żeby naładować akumulatory i znowu się tym cieszyć. Łiiiiiiiiiiiiiii
Ostatnio zmieniony 20 cze 2011, 21:16 przez flora, łącznie zmieniany 1 raz.
ZosiaSamosia
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

wszystko jest !

Naprawdę biegasz teraz w bluzie ? Nie za ciepło ci ?
:taktak: biegam o 5 rano i jest mi tak w sam raz :spoko:

p.s. dzięki za linki :usmiech:
flora
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 27
Rejestracja: 06 kwie 2011, 12:42
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ZosiaSamosia pisze::taktak: biegam o 5 rano i jest mi tak w sam raz :spoko:

O boże! No to się nie dziwię. Swoją drogą gdybym miała o tej godzinie wstawać na bieganie moja przygoda z tym sportem szybko by się zakończyła :hahaha:
ZosiaSamosia
Wyga
Wyga
Posty: 79
Rejestracja: 08 cze 2011, 13:38
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Bytom

Nieprzeczytany post

flora pisze:
ZosiaSamosia pisze::taktak: biegam o 5 rano i jest mi tak w sam raz :spoko:

O boże! No to się nie dziwię. Swoją drogą gdybym miała o tej godzinie wstawać na bieganie moja przygoda z tym sportem szybko by się zakończyła :hahaha:

też tak myślałam na poczatku, ale organizm się juz przyzwyczaił i nawet w niedziele, jak robię przerwe, to się budze tak wcześnie ;)
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ