Grubasy - tylko dla Was
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
biegam sobie dalej po 30 minut juz idzie to calkiem sprawnie i od dzis dorzuciłem sobie 4 przebieżki, mam nadzieje ze to poprawi szybkość i wytrzymałość, chce sobie zwiększyć czas biegania do 40 minut i za tydzien w moim miescie zaczynaja sie wakacyjne zajecia taekwondo, mysle ze to dobry sposob na zwiekszenie wytrzymalosci i przedewszystkim czlowiek troche sie rozciagnie, dobrze bo treningi beda wieczorem wiec i z praca nie bedzie problemu
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Ja tam też biegam 30 min od tygodnia, ale jest to na razie walka na pograniczu życia i śmierci. Ale może będzie lepiej...Chcę nauczyć się biegu godzinnego i przy tym już pozostać. 

andy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jak przebiegniesz godzinkę, to będziech chciał półtorej, jak przebiegniesz 10 kilometrów to będziesz chciał 15. To nałóg, ale bardzo dobry nałóg. Ja nie biegam drugi tydzień i ciska mnie po kątach a przede mną jeszcze 4 tygodnie bez biegania - zerwałem mięsień łydki - więc wiem teraz jak się czuje alkoholik bez gorzały
.
Pozdrawiam.

Pozdrawiam.
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Wyraz współczucie, bracie! Ale wiem, że to nadrobisz i to w dobrym stylu!!!
andy
- ooco
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 850
- Rejestracja: 13 kwie 2008, 21:39
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Skierniewice
kurcze.. odkąd nie pale to ŻRĘ!!!! ale też biegam, zasuwam łopatą w ogrodzie...
mam nadzieje sie to jakos ustabilizuje, miał ktoś moze taie doświadczenia?

- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
ja nie pale już miesiąc. w tym czasie zeżarłem jakieś 3500 gum do żucia. Jakiś substytut jest, spożywanie w dużych ilościach może wywołać efekt przeczyszczający, hehehe. Na mnie nie działa 

- soprano99
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 277
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 13:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków/Słomniki
stary trzymam kciuki. wiem jak to ciężko zrobić, ale warto. Zupełnie inaczej sie oddycha, zapomniałem o kolkach, zadyszkach i innych problemach niewydolnościowych. A to dopiero miesiąc.ooco pisze:soprano gratuluje, chciałbym zeby mieisąc niepalenia był też za mną...
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 maja 2008, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Teresin/Sochaczew
ja kiedys w 1 miesiac schudlem 12 kg bylo to przed weselem mojego brata, garnitur kupilem przed strata tych 12 kg bo nie sadzilem ze tak mi szybko waga spadnie. Zebyscie widzieli mine krawca ktory mial mi dopasowac spodnie przed samym weselem (po 2 miesiacach mialem o 16 kg mniej!!! Ale waga wrucila w ciagu kolejnych 2 lat. Przestalem cokolwiek robic (sport) jadlem znowu byle co i byle gdzie o ktorej chcialem. Teraz robie to inaczej niz wtedy. A bylbym zapomnial tkanka tluszczowa byla pod skora a teraz biegam powoli i chudne wolniej. Przez 10 tygodni okolo 6kg. Robie teraz okolo 7-8 km w ciagu 45 minut i waga teraz zacznie spadac. Nalezy jednak kontrolowac sie przez nasze zycie bo grubasami jestesmy i zostaniemy tylko mozemy wygladac lepiej (ale w srodku bedziemy grubasami z tendencja do tycia). niewiem jak wy ale ja czuje sie super mogac przebiec 7-8 km!!! moj cel to we wrzesniu pobiec 15 km w 1.3
Test coopera : SLABY !!!
Plan 10-cio tygodniowy 3 tydzien
Plan 10-cio tygodniowy 3 tydzien
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
niestety masz racje, zawsze nam (grubasom) bedzie w przyszlosci latwiej przytyc jak tylko porzucimy bieganie i kontrolowanie tego co jemy i jak jemy, ale z drugiej strony bieganie wciaga i czekam z niecierpliowscia na nastepny trenig, dzis rano deszcz mnie nie powstrzymal i poszedłem sobie pobiegać
[url=http://runmania.com/rlog/?u=radjin][img]http://runmania.com/f/03c44357b035fd87b20b06f9fea6979c.gif[/img][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 22
- Rejestracja: 06 maja 2008, 08:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Teresin/Sochaczew
nono godzinka non stop to jest to do czego chce dojsc w ciagu kilku przyszlych tygodni, gratuluje ci tego wyczynu, bo dla mnie jest to narazie wyczyn!!! mnie wczoraj od biegania powstrzymal sen..... male dziecko duzo pracy - nie wysypiam sie
( ale dzis po moeczu z austriom, bieganie!!!

Test coopera : SLABY !!!
Plan 10-cio tygodniowy 3 tydzien
Plan 10-cio tygodniowy 3 tydzien
-
- Wyga
- Posty: 91
- Rejestracja: 03 kwie 2008, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: się biorą dzieci?
jak na byłego grubasa godzinka biegu to ladny wynik, mam nadzieje ze jeszcze z miesiac-dwa i tez bede mogl sobie smigac godzinke, przynajmniej raz w tygodniu, narazie do biegu włączyłem sobie 4 przebieżki i czuć je w nogach 

[url=http://runmania.com/rlog/?u=radjin][img]http://runmania.com/f/03c44357b035fd87b20b06f9fea6979c.gif[/img][/url]
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 16
- Rejestracja: 17 kwie 2008, 16:46
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Nantes
Moje gratulacje
godzinka biegania to sie chwali
Ja na swoja godzinke bede musiala jeszcze dlugo pracowac.
We wtorek biegalo mi sie bardzo milo i przyjemnie (oczywiscie z przerwami jak to na poczatkujaca istotke przytalo
) wiec zamiast 30 min zafundowalam sobie godzinke. I... teraz przechodze nieziemskie katusze
Cale uda nieziemsko (powtorze sie bo inaczej musialabym uzyc bardzo brzydkiego slowa) bola. Po schodach to schodze tylem a zeby usiasc na `tronie` w lazience to ... moze nie bede opisywala 
Tak wiec z dzisiejszego biegania nic nie bedzie


Ja na swoja godzinke bede musiala jeszcze dlugo pracowac.
We wtorek biegalo mi sie bardzo milo i przyjemnie (oczywiscie z przerwami jak to na poczatkujaca istotke przytalo



Tak wiec z dzisiejszego biegania nic nie bedzie
