
Grubasy - tylko dla Was
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Puszczańskie krajobrazy i św. Augustyn. To nie może się nie udać!!! 

andy
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 710
- Rejestracja: 26 gru 2007, 09:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Andy, swoimi pytaniami szukasz kamienia filozoficznego, Świętego Graala, perpetuum mobile - czyli czegoś, czego nie ma.Andrzej Szymański pisze:Po ilu miesiącach biegania mieliście widoczne wyniki wagowe? I czy biegaliście wtedy powyżej godziny ciurkiem? Powiadają też, że lepiej biegać rano przed śniadaniem niż wieczorkiem. Człowiek może zgłupieć od tych mądrości![]()
![]()
NIE MA JEDNEJ RECEPTY.
Są ogólne zasady które wylewają się z tego wątku całymi wiadrami, ale NIE MA przepisu: "zrób to i to, zjedz to i to, pobiegnij tyle i tyle w takim i takim tempie, potem spluń przez lewe ramię i jesteś 2 kilo chudszy".
Jakby to było takie proste, to otyłość nie byłaby chorobą cywilizacyjną z którą walczy bezskutecznie dziesiątki milionów ludzi na świecie.
Nie wiem czy wierzysz w Boga, czy w cokolwiek innego, może tylko w Siebie - więc oddaj się w opiekę temu Komuś czy czemuś i biegnij, - uwierz, a będziesz zbawiony - jak napisano w Piśmie.
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
ruh hożuf, bracie! Wybacz, że Was tu tak rzeźbię na tym forum. Ale w końcu jako naukowiec poszukuję jakiejś formuły uniwersalnej bardziej.
Oczywiście, że wierzę w Pana Naszego, który jest na niebiesiech. Zanoszę me modły do Niego codziennie i wierzę, że kiedyś dojdę do celu. Alleluja i do przodu, jak mówi klasyk!!!!
I powiem za Pismem, ruh hożuf: Na Twoje słowo zarzucę sieć ponownie, mimo, że nic do tej pory nie ułowiłem. Biegam. Biegałem dziś rano i pobiegnę jutro rano przed kościołem. Ale człek czasem jest jak ten niewierny Tomasz.... Jednak wiem, że błogosławieni są ci, którzy nie widzieli a uwierzyli i dla tego wierzę Ci, ruh hożuf, albowiem wielkich rzeczy sam dokonałeś. Będę biegł. HALLELUJAH AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Oczywiście, że wierzę w Pana Naszego, który jest na niebiesiech. Zanoszę me modły do Niego codziennie i wierzę, że kiedyś dojdę do celu. Alleluja i do przodu, jak mówi klasyk!!!!
I powiem za Pismem, ruh hożuf: Na Twoje słowo zarzucę sieć ponownie, mimo, że nic do tej pory nie ułowiłem. Biegam. Biegałem dziś rano i pobiegnę jutro rano przed kościołem. Ale człek czasem jest jak ten niewierny Tomasz.... Jednak wiem, że błogosławieni są ci, którzy nie widzieli a uwierzyli i dla tego wierzę Ci, ruh hożuf, albowiem wielkich rzeczy sam dokonałeś. Będę biegł. HALLELUJAH AMEN!!!!!!!!!!!!!!!!!!
andy
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Człowieku! Mam do Ciebie wielki szacunek, bo zrobiłeś to, o czym ja na razie marzę. Po prostu muszę naśladować Twoją drogę. To wszystko. Ale, pomimo, że tak tu miauczę na forum, nie porzucę biegania! W końcu zainwestowałem te dwie stówki na buty i jakieś używane ciuchy biegowe z Allegro.pl.
Czekam z utęsknieniem, kiedy mi się stanie wedle słowa Twego, ruh hożuf, mój towarzyszu z biegowych szlaków....
Czekam z utęsknieniem, kiedy mi się stanie wedle słowa Twego, ruh hożuf, mój towarzyszu z biegowych szlaków....

andy
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Andrzej Szymański
- Wyga
- Posty: 81
- Rejestracja: 01 kwie 2008, 21:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kędzierzyn- Koźle
- Kontakt:
Cały dzień, stary, bo piszę pracę taką....
andy
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
- Herflick
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 274
- Rejestracja: 11 cze 2007, 11:06
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Łódź
- Kontakt:
-
- Wyga
- Posty: 80
- Rejestracja: 31 mar 2008, 15:37
^ gratuluje!
polecam wszystkim łaknącym motywacji: http://www.weight-loss-forum.com/before-after-between/
polecam wszystkim łaknącym motywacji: http://www.weight-loss-forum.com/before-after-between/
- monika807
- Rozgrzewający Się
- Posty: 18
- Rejestracja: 14 kwie 2008, 01:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: z doskoku
O kurce, kurce - ja jestem po nocnych baletach i aura taka sobie niesprzyjająca. Pada!! Ale nie mogę się doczekać jak dobiegnę do mostu nad torami, wbiegnę po schodach i zaczne na głos śpiewać... hihi
Wczoraj na disco było karaoke w moim wykonaniu. Jazda na maxsa
Moja waga spadła tyko o 1 kg. Ważę 66 kg przy wzroście 175cm. Z bioder od tego czasu ubyło mi niecały 1,5 cm. Dużo? Niedużo? - nie wiem, ale shape mi się zmieniły. Nóżki bardziej umięśnione. Mam wrażenie, że jak robię kroka to tak bardziej "sprężyście" . Z brzucha mi też cosik poleciało - więcej niż w biodrach bo ok 3 (mierzone w dolnej części brzucha - na kostkach biodrowych), choć najbardziej zależało mi na biodrach, bo brzuch mam całkiem ok. Ale przyjdzie i czas na to
Wczoraj na disco było karaoke w moim wykonaniu. Jazda na maxsa

Moja waga spadła tyko o 1 kg. Ważę 66 kg przy wzroście 175cm. Z bioder od tego czasu ubyło mi niecały 1,5 cm. Dużo? Niedużo? - nie wiem, ale shape mi się zmieniły. Nóżki bardziej umięśnione. Mam wrażenie, że jak robię kroka to tak bardziej "sprężyście" . Z brzucha mi też cosik poleciało - więcej niż w biodrach bo ok 3 (mierzone w dolnej części brzucha - na kostkach biodrowych), choć najbardziej zależało mi na biodrach, bo brzuch mam całkiem ok. Ale przyjdzie i czas na to
[url=http://runmania.com/rlog/?u=monika807][img]http://runmania.com/f/f4d43ff6bcd458ae53cfc1a48b88ec3c.gif[/img][/url]
- MMMarciNNN
- Dyskutant
- Posty: 50
- Rejestracja: 06 lip 2007, 17:50
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Puszcza Mariańska
Witam ponownie. Dzięki za wszystkie słowa otuchy. Wczoraj nie dałem rady wejść na forum, ale dziś donoszę - drugi dzień biegania odbył się w niedzielę zgodnie z planem.
ZAKWASY WATCH: mięśnie ud trochę bolą ale da się wytrzymać, zaskakujący ból kręgosłupa mniej więcej w połowie wysokości. Poza tym jest lepiej niż się obawiałem.
Następny raz w środę (planuję biegać trzy razy w tygodniu - śr, sb, nd; na więcej nie mam czasu)
ZAKWASY WATCH: mięśnie ud trochę bolą ale da się wytrzymać, zaskakujący ból kręgosłupa mniej więcej w połowie wysokości. Poza tym jest lepiej niż się obawiałem.
Następny raz w środę (planuję biegać trzy razy w tygodniu - śr, sb, nd; na więcej nie mam czasu)