@darek, bylbys ze mnie dumny, przez cala droge spiewalem w rytm lambady jakies durne teksty, a na zaczepke slowna podczas marszu, ze szybko sie zmeczylem, odpowiedzialem "Mam zadanie do wykonania"
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No to spoko, akurat w pazdzierniku jest bieg na 15km wiec bedzie dodatkowa motywacja 
@darek, bylbys ze mnie dumny, przez cala droge spiewalem w rytm lambady jakies durne teksty, a na zaczepke slowna podczas marszu, ze szybko sie zmeczylem, odpowiedzialem "Mam zadanie do wykonania"
@darek, bylbys ze mnie dumny, przez cala droge spiewalem w rytm lambady jakies durne teksty, a na zaczepke slowna podczas marszu, ze szybko sie zmeczylem, odpowiedzialem "Mam zadanie do wykonania"
- darek12
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
No to pięknie.
Wytrzymaj do końca a piętnastkę pykniesz pędzikiem .
Wytrzymaj do końca a piętnastkę pykniesz pędzikiem .
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy po tym jak skoncze dana serie i zostanie mi jeszcze np 500m do domu, to mam sobie wracac spacerkiem czy dalej marszem? Zakladajac ze rozciagac sie bede w domu 
-
Tommy83
- Rozgrzewający Się

- Posty: 14
- Rejestracja: 27 maja 2013, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja tam biegnę bo mi mało
kończę jutro 3 tydzień (2b/3m). Nie wiem czy dobrze robię, ale jak mam daleko do domu to robię dodatkowy interwał z reguły dłuższy niż poprzednie. W tym tygodniu jest to ok 3min, może trochę więcej. Dobrze czy źle? No i kolka mnie kiedyś wykończy. Jak maszeruje to powoli mija, jak biegnę i się trochę zmęczę to męczy. Pod prawym żebrem, czasem wyżej. Takie bardziej uciskanie niż kłucie... Nic na to nie pomaga...
- Adam Klein
- Honorowy Red.Nacz.
- Posty: 32176
- Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
- Życiówka na 10k: 36:30
- Życiówka w maratonie: 2:57:48
- Lokalizacja: Polska cała :)
Możesz biegiem.Skoor pisze:Czy po tym jak skoncze dana serie i zostanie mi jeszcze np 500m do domu, to mam sobie wracac spacerkiem czy dalej marszem? Zakladajac ze rozciagac sie bede w domu
Dobrze.Tommy83 pisze:Ja tam biegnę bo mi małokończę jutro 3 tydzień (2b/3m). Nie wiem czy dobrze robię, ale jak mam daleko do domu to robię dodatkowy interwał z reguły dłuższy niż poprzednie. W tym tygodniu jest to ok 3min, może trochę więcej. Dobrze czy źle? No i kolka mnie kiedyś wykończy. Jak maszeruje to powoli mija, jak biegnę i się trochę zmęczę to męczy. Pod prawym żebrem, czasem wyżej. Takie bardziej uciskanie niż kłucie... Nic na to nie pomaga...
A co do kolki - próbowałeś nabrać powietrza i wyciągnąć się wysoko do góry a potem zrobić skłon i tak kilka razy?
- darek12
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
W Zielonej Górze przedostatnia runda 4 + 1 .
Jak widać nie było problemu, pogoda jak zwykle dopisała.
Połowa na wyjeździe, ale mam info, że trenują
Jak widać nie było problemu, pogoda jak zwykle dopisała.
Połowa na wyjeździe, ale mam info, że trenują
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
- darek12
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Dodatkowa motywacja dla wahających się 
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
-
Chicken
- Rozgrzewający Się

- Posty: 19
- Rejestracja: 11 cze 2013, 13:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam.
Postanowiłem wrócić do biegania. Moja przerwa, ro grubo ponad 6 lat. W tamtym okresie przebiegniecie 10km nie stanowiło dla mnie kłopotu.
Do tamtej kondycji sam doszedłem, w sumie samoistnie. Dużo rowerem jeździłem w szkole biegałem.
Nie miałem żadnych planów, ani nic. Samo-wolka:)
Przez ten czas kondycja spadła do zera. Próbowałem pobierać, ale przebiegiem 1km może 1,5 i byłem pdnięty. Mogłem sobie spokojnie po woli iść, ale ból głowy i zawroty się pojawiły.
U mnie kłopotem zawsze było to, że nie potrafię wolno biegać. Mam dość szybki krok.
Pomyslalem, że teraz zacznę z jakimś planem. Wybrałem ten 6 tyg. Tylko kłopot w tym, że nie rozumiem o co w nim chodzi. Zrozumiałem, że muszę coś robić 4 razy w tygodniu przez 30minut.
Czy mógł by mi ktoś to wytłumaczyć na chłopski rozum ?:)
Wstaje, idę biegać i?.
Przez 15 min mam robić ćwiczenia, tylko jakie ?
I dalej co dalej ?.
Przepraszam, że tyle pytań.
Pozdrawiam.
Postanowiłem wrócić do biegania. Moja przerwa, ro grubo ponad 6 lat. W tamtym okresie przebiegniecie 10km nie stanowiło dla mnie kłopotu.
Do tamtej kondycji sam doszedłem, w sumie samoistnie. Dużo rowerem jeździłem w szkole biegałem.
Nie miałem żadnych planów, ani nic. Samo-wolka:)
Przez ten czas kondycja spadła do zera. Próbowałem pobierać, ale przebiegiem 1km może 1,5 i byłem pdnięty. Mogłem sobie spokojnie po woli iść, ale ból głowy i zawroty się pojawiły.
U mnie kłopotem zawsze było to, że nie potrafię wolno biegać. Mam dość szybki krok.
Pomyslalem, że teraz zacznę z jakimś planem. Wybrałem ten 6 tyg. Tylko kłopot w tym, że nie rozumiem o co w nim chodzi. Zrozumiałem, że muszę coś robić 4 razy w tygodniu przez 30minut.
Czy mógł by mi ktoś to wytłumaczyć na chłopski rozum ?:)
Wstaje, idę biegać i?.
Przez 15 min mam robić ćwiczenia, tylko jakie ?
I dalej co dalej ?.
Przepraszam, że tyle pytań.
Pozdrawiam.
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
czego tu nie rozumiec, masz odnosnik do tabelki w pierwszym poscie 
ogolnie:
pierwszy tydzien 30s biegu pozniej 4:30 marszu i razy 6 serii
drugi tydzien 1min biegu 4 marszu x6
trzeci 2min biegu na 3 marszu x6
itd do konca.
ogolnie:
pierwszy tydzien 30s biegu pozniej 4:30 marszu i razy 6 serii
drugi tydzien 1min biegu 4 marszu x6
trzeci 2min biegu na 3 marszu x6
itd do konca.
-
Chicken
- Rozgrzewający Się

- Posty: 19
- Rejestracja: 11 cze 2013, 13:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki. No właśnie czytałem i nic nie rozumie 
Czyli tak po rozgrzewce 15 minutowej biegne 30 sekund i po tych 30s maszeruje z jednoczesnym wykonywaniem jakiś ćwiczeń przez 4minuty 30 sekund. Po tych 4.30 znowu 30s biegu i tak 6 razy ?:).
Czyli tak po rozgrzewce 15 minutowej biegne 30 sekund i po tych 30s maszeruje z jednoczesnym wykonywaniem jakiś ćwiczeń przez 4minuty 30 sekund. Po tych 4.30 znowu 30s biegu i tak 6 razy ?:).
- Skoor
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 9663
- Rejestracja: 03 maja 2013, 08:18
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
no tak, ale mysle, ze te cwiczenia w marszu sa niepotrzebne. Ruszaj tylko rekami jakbys uprawial nordic walking 
-
konwaliaa
- Rozgrzewający Się

- Posty: 11
- Rejestracja: 12 wrz 2012, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
cześć wszystkim 
Chciałam się pochwalić i zmotywować innych początkujących.
Poprawiłam się z 7:30 min/km na 6:30 min/km. To mój mały sukces. Biegam już po 35minut - powoli przedłużam czas.
W okolicach 27 lipca zamierzam wystartować w biegu Powstania Warszawskiego na 10km. Mam nadzieję, że przez ponad miesiąc uda mi się poprawić kondycję i dam radę
Pamiętam swoje początki w tamtym roku, jak wyszłam pobiegać z chłopakiem - on szedł ja biegłam (żółwie tempo). Wtedy miał głupi uśmiech na twarzy. Teraz jak rozmawiamy o wspólnym bieganiu to mówi, że musi chwilę potrenować zanim razem wyruszymy w teren :D
Chciałam się pochwalić i zmotywować innych początkujących.
Poprawiłam się z 7:30 min/km na 6:30 min/km. To mój mały sukces. Biegam już po 35minut - powoli przedłużam czas.
W okolicach 27 lipca zamierzam wystartować w biegu Powstania Warszawskiego na 10km. Mam nadzieję, że przez ponad miesiąc uda mi się poprawić kondycję i dam radę
Pamiętam swoje początki w tamtym roku, jak wyszłam pobiegać z chłopakiem - on szedł ja biegłam (żółwie tempo). Wtedy miał głupi uśmiech na twarzy. Teraz jak rozmawiamy o wspólnym bieganiu to mówi, że musi chwilę potrenować zanim razem wyruszymy w teren :D
-
Tommy83
- Rozgrzewający Się

- Posty: 14
- Rejestracja: 27 maja 2013, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Skończyłem dziś 4 tydzień (3b/2m). Myślałem że fiknę pod koniec. Nie wiedzieć czemu było ciężej niż dotychczas...?! A najgorsza ta kolka. Nic nie pomaga. Porządna rozgrzewka, wdechy i wydechy z rozciąganiem, nic. Wręcz jest coraz gorzej. Na początku pojawiała się po jakimś czasie, teraz pierwsza minuta i już kolka. W tym samym miejscu tuż pod prawym żebrem. Czy to kiedyś minie?
- darek12
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 251
- Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
- Życiówka na 10k: 00:44:20
- Życiówka w maratonie: 03:46:20
- Lokalizacja: Zielona Góra
- Kontakt:
Zrób eksperyment, pobiegnij rano, przed jedzeniem... Boli Cię mięsień na którym wisi żołądek...
Trenuj mięśnie brzucha.
Trenuj mięśnie brzucha.

