Debiut w maratonie w 2009
- tomek87
- Wyga
- Posty: 122
- Rejestracja: 11 gru 2008, 21:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: BB/Wrocław
Ja miałem ostatnio bardzo podobną sytuację. Po sobotnich zawodach i niedzielnym nieco skróconym wybieganiu zacząło mnie boleć kolano. Nasiliło się to w poniedziałek(właśnie przy uginaniu i dotknięciu), w który i tak się zwykle regenruje. Dziś już było lepiej, ale jednak czułem że nie wszystko jest w porządku. Mimo tego poszedłem na ostrożny trening i po paru kilometrach ból zniknął i tak jest do teraz. Smarowałem je tylko naproxenem, ale słabo na mnie działał. Już poważnie się bałem, że zburzy mi to plany, ale na szczęście wszystko zapowiada się OK.
Ale takie zachownanie, jeżeli kontuzja jest poważna może spowodować jej pogłebienie. W każdym razie szybkiego powrotu do w pełni sprawnego kolana, bo wiem jak taka niespodzianka potrafi zdenerwować.
A i wybiera się ktoś do Żywca na połówkę? Bardzo mnie to kusi, mimo że czas będzie gorszy niżbym miał biegać płaską trasę, jednak na tą chwilę chyba najbardziej prawdopodobne, że 29 właśnie tam się pojawię.
Ale takie zachownanie, jeżeli kontuzja jest poważna może spowodować jej pogłebienie. W każdym razie szybkiego powrotu do w pełni sprawnego kolana, bo wiem jak taka niespodzianka potrafi zdenerwować.
A i wybiera się ktoś do Żywca na połówkę? Bardzo mnie to kusi, mimo że czas będzie gorszy niżbym miał biegać płaską trasę, jednak na tą chwilę chyba najbardziej prawdopodobne, że 29 właśnie tam się pojawię.
- Kapitan Bomba!
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1212
- Rejestracja: 13 lut 2008, 22:50
trudno wyczuć... czasami wystarcza kilka dni przerwy, czasami trzeba iść do lekarza. Mnie też czasem "coś" przeskoczy w kolanie ale potem "samo się" naprawi. U Ciebie to chyba, jak wynika z opisu, jakiś uraz mechaniczny. Odpuść jeden trening a nogą rób jakieś ćwiczenia - wymachy, itp. Jeśli nie pomoże, to chyba lekarz. Dobrze mi się pisze a sam niedawno biegałem na podkręconej kostce, wiem, jak ciężko odpuścić ale czasami warto zrezygnować z jednego treningu, żeby zrobić - naście kolejnych. Powrotu do zdrowia życzę!josina pisze:A ja tragedia - po dzisiejszym treningu ból w lewym kolanie mam do teraz, lekko kuleje, nie wiem co się stało i jestem lekko spanikowany, co do dalszych przygotowań. Co polecacie na bolące kolano (przy zgięciu, jak również przy dotknięciu)?
- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Josina powrotu do zdrowia życzę!!!
Ssokolow pakuj się i przyjeżdżaj. z jakim czasem wpisać Cię na naszą listę startową?
Ja dzisiaj zrobiłem sobie pierwszy i ostatni w tym tygodniu mocny trening przed Powitaniem Wiosny: 2,4km WB1 + 2x3km na 85% + 2,4kmWB2. Wyszło obiecująco
.
Pozdrawiam.
Ssokolow pakuj się i przyjeżdżaj. z jakim czasem wpisać Cię na naszą listę startową?
Ja dzisiaj zrobiłem sobie pierwszy i ostatni w tym tygodniu mocny trening przed Powitaniem Wiosny: 2,4km WB1 + 2x3km na 85% + 2,4kmWB2. Wyszło obiecująco

Pozdrawiam.
-
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa
Tomek viprosal jest najlepszy pomaga bardzo szybko.tomek87 pisze:Smarowałem je tylko naproxenem, ale słabo na mnie działał.
Ja dzisiaj odrabiałem niedzielę. Było to moje najdłuższe wybieganie
16km 1:45:49.0 (6'37")
1,9km - 14:51 (7'49")
14,1km - 1:30:58.0 (6'27")
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
- ssokolow
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1810
- Rejestracja: 13 lis 2006, 00:22
- Życiówka na 10k: 48:35
- Życiówka w maratonie: 4:04:02
- Lokalizacja: Kraków
Co do maści - to ja przy dowolnej kontuzji najbardziej "lubię" naproxen -
smaruję... opaska uciskowa / bandaż elastyczny... i kilka dni wolnego...
w sumie zazwyczaj po 2 - 3 dniach już czuję poprawę...
inna sprawa że jak "dobrze nasmaruję" to czasem wytrzymać nie mogę tak parzy
a nie daj Boże wejść wtedy pod prysznic
- ale pewnie znacie tą maść ...
dawniej była jeszcze ABC.. ale moja Pani w aptece twierdzi że takiego cuda to już nie uświadczysz.
ogólnie te rozgrzewające maści są chyba "najlepsze" jeśli chodzi o gojenie (przynajmniej u mnie się to sprawdza) bo poprawiają krążenie wokół uszkodzonego miejsca... - może nie przestaje boleć od razu.. ale u mnie zazwyczaj rzeczywiście poprawia to "gojenie"
Co do biegu
- dzisiaj jeszcze nie wiem czy pobiegnę... ale pewnie czas byłby coś troszkę szybciej niż 1:30 
smaruję... opaska uciskowa / bandaż elastyczny... i kilka dni wolnego...
w sumie zazwyczaj po 2 - 3 dniach już czuję poprawę...
inna sprawa że jak "dobrze nasmaruję" to czasem wytrzymać nie mogę tak parzy


dawniej była jeszcze ABC.. ale moja Pani w aptece twierdzi że takiego cuda to już nie uświadczysz.
ogólnie te rozgrzewające maści są chyba "najlepsze" jeśli chodzi o gojenie (przynajmniej u mnie się to sprawdza) bo poprawiają krążenie wokół uszkodzonego miejsca... - może nie przestaje boleć od razu.. ale u mnie zazwyczaj rzeczywiście poprawia to "gojenie"
Co do biegu


- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Aktualizacja:
Bleez .. . . . . . . 1:10 (optymistycznie)
Jacuś .. . . . . . . 1:15
Jakub738 .. . . . 1:08
Piter82 . . . . . . .1:15
Rapacinho . . . . 1:15
Ssokolow. . . . . 1:27
Tomek87 . . . . . 1:10 -> 1:08
Bartess ... . . . . 1:30
PROPONOWANIE MIEJSCE SPOTKANIA (parking) naszego teamu, godz. ~10.
Elendil1985 widzę, że ładnie przesz do przodu, biegasz coraz więcej i szybciej. Tak trzymać
.
Bleez .. . . . . . . 1:10 (optymistycznie)
Jacuś .. . . . . . . 1:15
Jakub738 .. . . . 1:08
Piter82 . . . . . . .1:15
Rapacinho . . . . 1:15
Ssokolow. . . . . 1:27
Tomek87 . . . . . 1:10 -> 1:08
Bartess ... . . . . 1:30
PROPONOWANIE MIEJSCE SPOTKANIA (parking) naszego teamu, godz. ~10.
Elendil1985 widzę, że ładnie przesz do przodu, biegasz coraz więcej i szybciej. Tak trzymać

- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
obkładaj lodem, ja to robiłem 4 razy dziennie zaraz po urazie kolana + maści przeciwzapalne, w żadnym razie nie biegaj, tego nie rozbiegasz, miałem to samo po połówce w Tychach na jesien 2 miechy walczyłem z kontuzja, goiło się i wracało pare razyjosina pisze:A ja tragedia - po dzisiejszym treningu ból w lewym kolanie mam do teraz, lekko kuleje, nie wiem co się stało i jestem lekko spanikowany, co do dalszych przygotowań. Co polecacie na bolące kolano (przy zgięciu, jak również przy dotknięciu)?
Powodzenia
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
-
- Stary Wyga
- Posty: 205
- Rejestracja: 11 maja 2006, 23:44
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Gdynia Dąbrowa
Lód to swoją drogą to podstawa, gustlik + lód.
Bartess dzieki za uznanie, ale nie ma co należy mi się
Zapomniałem dodać wiosna idzie. Wczoraj spotkałem nową biegaczkę na trasie :D
Bartess dzieki za uznanie, ale nie ma co należy mi się

Zapomniałem dodać wiosna idzie. Wczoraj spotkałem nową biegaczkę na trasie :D
Ostatnio zmieniony 11 mar 2009, 09:27 przez elendil1985, łącznie zmieniany 1 raz.
[url=http://runmania.com/rlog/?u=elendil1985][img]http://runmania.com/f/a0c3688d1943badea960989bf40d702b.gif[/img][/url]
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
rozgrzewające maści na kontuzje kolana? chyba nie najlepszy pomysłssokolow pisze:
ogólnie te rozgrzewające maści są chyba "najlepsze" jeśli chodzi o gojenie (przynajmniej u mnie się to sprawdza) bo poprawiają krążenie wokół uszkodzonego miejsca... - może nie przestaje boleć od razu.. ale u mnie zazwyczaj rzeczywiście poprawia to "gojenie"
Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- piter82
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3381
- Rejestracja: 31 lip 2008, 11:57
- Życiówka na 10k: 40:32
- Życiówka w maratonie: 3:22:xx
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
ja wczoraj spokojna dyszka w tym 10x150 podbiegi, kurcze dawno nie biegałem tak mało, teraz nie biegam mniej niz 14 km na trenongu i czułem duzy niedostyt ehhh powoli trzeba zwalniac zeby na niedziele była najlepsza superkompensacja
dzis 12 km w tym 8 km owb1 + 5M jutro spokojne 12km owb1 i koniec, 2 dni wolnego na superkompensacje 


Ciągle do przodu pokonując własne słabości
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
10k - 40:32 - 05.10 15k - 01:04:39 - 09.10 21,097k - 1:29:57 - 09.10 42,195k - 03:22:36 - 09.09
Mój Blog Aktywni Sportowo
GG 730243
- Jakub Osina
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 576
- Rejestracja: 08 maja 2008, 17:23
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Świdnik
- Kontakt:
zastosowałem na noc maść przeciwbólową i przeciwzapalną Diloczjaja oraz ibuprofen - prawie mi przeszło, niemniej jednak zamiast 6 treningów będzie w tym tygodniu 5 i 2 dni przerwy pod rząd (dziś i jutro). Jestem dobrej myśli.
- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
Bartess na tym parkingu to beda tlumy biegaczy ale mam nadzieje jakos sie odnajdziemy. Niestety zaraz po biegu musze zmykac do domu bo mam impreze rodzinna i nie moge sie wykrecic choc bardzo bym chcial. Zawsze czym blizej jakiegos biegu tym bardziej mi sie nie chce
tylko zeby pogoda byla "normalna" bo u mnie dzisiaj snieg sobie padal jakby go malo bylo w tym roku. Pozdrawiam

- jakub738
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1372
- Rejestracja: 12 gru 2008, 00:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kedzierzyn-kozle
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 776
- Rejestracja: 20 paź 2007, 11:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Kraków
U mnie dalej huśtawka nastrojów... Dziś totalna klapa, miało być mocniejsze bieganie, ale chyba zacząłem za mocno i po 3,5km był koniec zabawy... Totalna klapa, bo dawniej tempem szybszym o 10 sekund byłem w stanie na treningu biegać po 9-10km. Trening dokończyłem biegnąc już spokojnie, ale nie zaliczę go do udanego. Ogólnie mam w tym momencie ogromny problem z utrzymaniem stałego, równego tempa na całym dystansie, mój bieg jest rwany. Biegnę szybciej, by za chwilę zwolnić i tak w kółko... W czarnych barwach widzę ten start w Katowicach, dla mnie w tym momencie to jest jedna wielka niewiadoma, albo będzie ok, albo będzie fatalnie. A już za 1,5 tygodnia tak naprawdę najważniejszy start tej wiosny Półmaraton Marzanny a tymczasem formy brak... i czas o którym myślałem przez te 4,5 miesiąca od momentu rozpoczęcia przygotowań do tego sezonu coraz bardziej się oddala...
W każdym razie coraz bardziej mi odbija bo mam coraz to nowe pomysły jeśli chodzi o kolejne imprezy biegowe. Nie dość że porywam się z motyką na słońce jeśli chodzi o start w maratonie za kilka tygodni, to ostatnio wpadłem na kolejne ciekawe imprezy. O sztafecie w Bochni już pisałem, ostatnio czytam relacje z tego biegu i się coraz bardziej nakręcam na przyszły rok (tylko żeby mieć szczęście w losowaniu). A dziś rozpoczęły się zapisy do biegu Katorżnika o którym także myślę poważnie
http://www.youtube.com/watch?v=LjYwYT83nOQ Ten bieg to dopiero byłaby jazda 
W każdym razie coraz bardziej mi odbija bo mam coraz to nowe pomysły jeśli chodzi o kolejne imprezy biegowe. Nie dość że porywam się z motyką na słońce jeśli chodzi o start w maratonie za kilka tygodni, to ostatnio wpadłem na kolejne ciekawe imprezy. O sztafecie w Bochni już pisałem, ostatnio czytam relacje z tego biegu i się coraz bardziej nakręcam na przyszły rok (tylko żeby mieć szczęście w losowaniu). A dziś rozpoczęły się zapisy do biegu Katorżnika o którym także myślę poważnie


- Bartess
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1338
- Rejestracja: 08 gru 2006, 10:30
- Życiówka na 10k: 999:99
- Życiówka w maratonie: 999:99
- Lokalizacja: Czechowice-Dziedzice
Rapacinho piszesz: „O sztafecie w Bochni już pisałem, ostatnio czytam relacje z tego biegu i się coraz bardziej nakręcam na przyszły rok (...). A dziś rozpoczęły się zapisy do biegu Katorżnika o którym także myślę poważnie. Ten bieg to dopiero byłaby jazda”.
Widzę, że kręcą Cię te same klimaty co mnie. To co? na obie imprezy jest już nas dwóch?
.
Widzę, że kręcą Cię te same klimaty co mnie. To co? na obie imprezy jest już nas dwóch?
