SUPER. Ważne aby małymi kroczkami zmierzać do przodu (na duże jeszcze przyjdzie czas...tak sobie wciąż powtarzamAna21 pisze:Wlaśnie wróciłam z treningu, skończyłam rozciąganie i MUSIAŁAM tu wejść i to napisać
Przeszłam na etap 2b/3m! Pomyślałam sobie "Spróbuję, jeśli nie dam rady zrobię minutę, nic nie tracę". Przebiegłam pierwsze dwie minuty, z językiem na brodzie, pomyślałam, ok, pobiegnę 3 x po 2 min, potem po minucie...Dokonałam i tego...i szkoda było mi zaprzepaścić połowy wysiłku, więc kolejne biegi również były 2 minutowe. UDAŁO SIĘ!!!!
DZIĘKUJĘ Wam bardzo za to, że pomogliście mi psychicznie, nie pozwoliliście się poddać...przed treningiem miałam dziś potwornego lenia, ale teraz mogłabym góry przenosić!!!!
Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy
- Lew_Gdanski
- Rozgrzewający Się

- Posty: 16
- Rejestracja: 28 lut 2013, 20:33
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- JackStaff
- Wyga

- Posty: 100
- Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Hej!
Serce rośnie, gdy czyta się Wasze posty. Powiem więcej: zamiast czytać newsy na onecie czy wp, wolę poczytać tu na forum
. Po lekturze człowiek się do siebie uśmiecha
. Ja co prawda wybrałem plan 10t, ale kibicuję wszystkim, którzy też rozpoczęli przygodę z bieganiem.
Będzie dobrze! Głowa do góry! Pierś do przodu! I przed siebie
Pozdrawiam serdecznie z Gdańska
Jack
PS.
Uważajcie na siebie! Wolniej znaczy lepiej
(napisał ten w gorącej wodzie kąpany)
Serce rośnie, gdy czyta się Wasze posty. Powiem więcej: zamiast czytać newsy na onecie czy wp, wolę poczytać tu na forum
Będzie dobrze! Głowa do góry! Pierś do przodu! I przed siebie
Pozdrawiam serdecznie z Gdańska
Jack
PS.
Uważajcie na siebie! Wolniej znaczy lepiej
(napisał ten w gorącej wodzie kąpany)
-
martinitowa
- Rozgrzewający Się

- Posty: 22
- Rejestracja: 02 lut 2013, 11:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dziś trzeci bieg odkąd biegam z liczydłem w postaci endomondo w kieszeni i naprawdę wychodzę z domu i się ruszam. Zrobiłam 8km, każdy kilometr poniżej 9 a nawet 8 minut! W życiu nie przypuszczałam, że mi się to uda! A tyle endorfin! Jednak kupię lepsze buty, bo chyba ... nie przypuszczałam, że tak kiedyś pomyślę, ale ... lubię biegać! Po tych latach znienawidzonych długich dystansów na wf stwierdzam, że nie tylko na 60m jestem w stanie biegać. Dalej uczę się oddychać. Dziękuję Wam!
-
Ana21
- Rozgrzewający Się

- Posty: 12
- Rejestracja: 15 kwie 2013, 11:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Dokładnie tak :)Nie biegam szybko, to na prawdę truchtanie, ale trzymam się planu i jest to dla mnie coś pięknego, kiedy moje "nie mogę, nie dam rady" zmienia się w "udało się"Lew_Gdanski pisze:
SUPER. Ważne aby małymi kroczkami zmierzać do przodu (na duże jeszcze przyjdzie czas...tak sobie wciąż powtarzam) Myślę, że dla takich początkujących osób - jak Ty i ja - najważniejsza jest konsekwencja, czerpanie radości z truchtania i pokonywanie kolejnych limitów.
JackStaff
Martinitowa - to i tak jesteś o niebo dalej niż ja
-
Iza ;)
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 26 kwie 2013, 09:02
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam wszystkich
ostatnio zaczęłam biegać z moim bratem a dopiero teraz przeglądamy plany treningowe żeby jakoś zwolnić
chciałabym się zapytać czy bieganie 6 razy w ciągu tygodnia jest dla zdrowia np gorsze niż bieganie 4 razy ?
bo teraz wybuchły między nami kłótnie gdyż ja chciałabym jak najczęściej biegać bo poprawia mi to samopoczucie a mój brat mówi że nie ma różnicy czy będzie biegał 4 czy 6 razy i nie chce wychodzić razem ze mną oglądać tego pięknego wschodzącego słoneczka
(po prostu nie chce mu sie wstawać o 5 :D)
więc pytanie brzmi czy jest jakaś różnica a jeśli jest to na korzyść których treningów
ostatnio zaczęłam biegać z moim bratem a dopiero teraz przeglądamy plany treningowe żeby jakoś zwolnić
chciałabym się zapytać czy bieganie 6 razy w ciągu tygodnia jest dla zdrowia np gorsze niż bieganie 4 razy ?
bo teraz wybuchły między nami kłótnie gdyż ja chciałabym jak najczęściej biegać bo poprawia mi to samopoczucie a mój brat mówi że nie ma różnicy czy będzie biegał 4 czy 6 razy i nie chce wychodzić razem ze mną oglądać tego pięknego wschodzącego słoneczka
(po prostu nie chce mu sie wstawać o 5 :D)
więc pytanie brzmi czy jest jakaś różnica a jeśli jest to na korzyść których treningów
- Provitamina
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1070
- Rejestracja: 04 sty 2013, 11:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: śląsk
Wszystko zależy od długości i intensywności treningu oraz celu, który chce się uzyskać.
Jeśli ktoś jogginguje dla rozruchu codziennie (bieg jest wolny, wysiłek zwykły), to ja nie widzę żadnych przeszkód.
Natomiast jeśli tempo jest wymagające, lub pokonywany dystans jest wymagający, proponuję biegać co drugi dzień. Mięśnie potrzebują odpoczynku, by wydajniej pracować przy następnym treningu. To się nazywa superkompensacją.
Jeśli nie pozwolimy mięśniom się zregenerować, zmęczenie będzie narastać, aż w końcu się zniechęcimy lub co najgorsze złapiemy kontuzję.
Jeśli ktoś jogginguje dla rozruchu codziennie (bieg jest wolny, wysiłek zwykły), to ja nie widzę żadnych przeszkód.
Natomiast jeśli tempo jest wymagające, lub pokonywany dystans jest wymagający, proponuję biegać co drugi dzień. Mięśnie potrzebują odpoczynku, by wydajniej pracować przy następnym treningu. To się nazywa superkompensacją.
Jeśli nie pozwolimy mięśniom się zregenerować, zmęczenie będzie narastać, aż w końcu się zniechęcimy lub co najgorsze złapiemy kontuzję.
Life is short... running makes it seem longer.
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
Mój blog
Popiszmy, czyli komentarze do bloga

=========
-----
Moje endo
-
susan
- Rozgrzewający Się

- Posty: 1
- Rejestracja: 25 kwie 2013, 22:43
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Witam
)
Ja też zaczęłam biegać, a że jestem kompletnie zielona w tej dziedzinie, mam pytanie do bardziej doświadczonych, byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź
Pierwszy raz pobiegłam ponad tydzień temu, ale planem 10 tygodniowym, czyli 5x 2 min bieg/4 marsz. Postanowiłam jednak przerzucić się na plan 6 tyg. Dwa dni biegałam według drugiego tygodnia, ale czułam, że bez problemu mogę pobiec więcej, więc przerzuciłam się na trzeci tydzień i we wtorek i czwartek biegłam już 6x2b/3m. Dalej jednak czuję, że mogłabym biec dłużej, po tych 6 seriach nie czuję praktycznie żadnego zmęczenia. I teraz zastanawiam się czy mam znowu przeskoczyć do następnego tygodnia? Czuję się na siłach, ale nie wiem czy to mądra decyzja, czy nie lepiej trzymać się tego planu, bo nie ukrywam, że chciałabym przebiec te magiczne 30 minut, a boję się, że jeśli będę tak przyspieszać i zacznę 4 tydzień, to mogę nie pobiec za 2 tygodnie tych 30 minut, bo aż tak mocna to się nie czuję i wydaje mi się to trochę nierealne;) Trochę nie wierzę w siebie, zresztą jestem bardzo zaskoczona swoją kondycją, wstyd się przyznać, ale praktycznie przez wszystkie lata szkoły przynosiłam zwolnienie z wfu i nie uprawiałam żadnego sportu, bo nigdy nie miałam problemów z figurą i to mi wystarczało, myślałam, że będzie o wieele gorzej, a bieganie spodobało mi się tak bardzo, że nie mogę się doczekać kiedy pójdę biegać, a w planowo wolne dni zmuszam się żeby nie wyjść pobiegać
Proszę o jakąś poradę jak mam działać 
Ja też zaczęłam biegać, a że jestem kompletnie zielona w tej dziedzinie, mam pytanie do bardziej doświadczonych, byłabym bardzo wdzięczna za odpowiedź
- P@weł
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1587
- Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
susan, ten plan można modyfikować...można go wydłużać, gdy coś nie idzie i powtarzać dany cykl tygodniowy...Można przyspieszać, ja zaczynałem od 2. tygodnia...Jeśli czujesz, że możesz więcej, przerabiasz etap wyżej. Pamiętać tylko trzeba o jednym - jeśli się nie biegało, warto przyzwyczaić aparat ruchu i organizm do cyklicznego wysiłku, nawet, jeśli nie niesie on uczucia zmęczenia takiego, jakiego się spodziewaliśmy...Te 6 tygodni ma zaadoptować całe ciało do zwiększonej aktywności, stąd rozłożenie ćwiczeń w czasie. Unika się tak przede wszystkim urazów. Myślę, że jeśli czujesz, że obecny etap pokonujesz bez wysiłku, możesz pójść wyżej, tylko to "wyżej" staraj się wtedy ugruntować tak, byś do kolejnych etapów była przygotowana...To moje zdanie...Jesteś sama sobie trenerem, uczysz się też słuchać, co mówi Ci organizm i dopasowywać do tego obciążenie...Co do barier psychologicznych tych 30', to jest to tylko i wyłącznie przeszkoda w głowie!..Zobaczysz, gdy pokonasz mityczną granicę i wtedy uśmiechniesz się na wspomnienie tych słów
Pzdr.
P@weł...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu
Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte
Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
- masza_zaczyna
- Wyga

- Posty: 104
- Rejestracja: 28 kwie 2013, 21:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Witam,
zaczynam i ja. Absolutnie początkująca. Dzisiaj pierwszy trenig 10x1min biegu i 10x2marszu. To dobre proporcje?
Nie było źle. Ciekawe jak będzie dalej?
Pozdrawiam wszystkich pełna zapału!
zaczynam i ja. Absolutnie początkująca. Dzisiaj pierwszy trenig 10x1min biegu i 10x2marszu. To dobre proporcje?
Nie było źle. Ciekawe jak będzie dalej?
Pozdrawiam wszystkich pełna zapału!
- JackStaff
- Wyga

- Posty: 100
- Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Gratulacje!masza_zaczyna pisze:Witam,
zaczynam i ja. Absolutnie początkująca. Dzisiaj pierwszy trenig 10x1min biegu i 10x2marszu. To dobre proporcje?
Nie było źle. Ciekawe jak będzie dalej?
Pozdrawiam wszystkich pełna zapału!
Dziel się postępami
Pozdrawiam
- masza_zaczyna
- Wyga

- Posty: 104
- Rejestracja: 28 kwie 2013, 21:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Dzięki!JackStaff pisze:
Gratulacje!Najtrudniejsze za Tobą! Teraz ustal i zapisz sobie cel/cele na ten rok i je realizuj.
Dziel się postępami. Powodzenia
Pozdrawiam
no i oczywiście nie wyobrażam sobie, żebym przeszła na 4 tydzień planu, a 30 minut to zdecydowanie NIEWYKONALNE
Mam nadzieję, że uda się to zmienić!
aaa i dzisiaj biegało się lepiej, bo kupiłam odpowiedniejsze buty. Wczoraj biegałam w starych adidasach, więc komfort niski.
Pozdrawiam!!!
- JackStaff
- Wyga

- Posty: 100
- Rejestracja: 11 mar 2013, 14:56
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Lepiej uważaj!masza_zaczyna pisze:ale ja odrazu chcę więcej i więcej...
Pozdrawiam
- masza_zaczyna
- Wyga

- Posty: 104
- Rejestracja: 28 kwie 2013, 21:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Wiem, wiem. Jutro dzień przerwy, a w środę zrobie 30 minut z 3 tygodnia. Obiecuję!JackStaff pisze: Nie popełnij mojego błędu. Biegało mi się fajnie i "zrobiłem" 10k. Przypłaciłem to kontuzją stopy i dwutygodniową przerwą w treningach. Jak to mówią "Stare" Mądre Wygi"Wolniej znaczy lepiej"
. I teraz, zamiast cieszyć się udziałem w moim pierwszym biegu ulicznym, muszę odpuścić i zadowolić się tylko odebraniem pakietu startowego.
Pozdrawiam
ale jestem hop do przodu
Powodzenia!
- polcia2000
- Stary Wyga

- Posty: 179
- Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
prawdaAna21 pisze:DAM RADĘ!! Jeju, jakie to fantastyczne uczucie
Jakbym siebie czytałamartinitowa pisze:Dziś trzeci bieg odkąd biegam z liczydłem w postaci endomondo w kieszeni i naprawdę wychodzę z domu i się ruszam. Zrobiłam 8km, każdy kilometr poniżej 9 a nawet 8 minut! W życiu nie przypuszczałam, że mi się to uda! A tyle endorfin! Jednak kupię lepsze buty, bo chyba ... nie przypuszczałam, że tak kiedyś pomyślę, ale ... lubię biegać! Po tych latach znienawidzonych długich dystansów na wf stwierdzam, że nie tylko na 60m jestem w stanie biegać. Dalej uczę się oddychać. Dziękuję Wam!
organizm potrzebuje regeneracji i odpoczynku więc lepiej jest biegać 4 razy w tygodniu i dać ciału odpocząć - przynajmniej na poczatkuIza ;) pisze:chciałabym się zapytać czy bieganie 6 razy w ciągu tygodnia jest dla zdrowia np gorsze niż bieganie 4 razy ?
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
-
Archi
- Rozgrzewający Się

- Posty: 12
- Rejestracja: 23 kwie 2013, 13:38
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja od samego początku biegam jak założono w planie. Nie ma co szaleć, a z dnia na dzień sprawia mi to większą przyjemność. Dziś już 4b/1m i dałem radę. Mam pytanie jedno czy aby nie bolały mięśnie piszczeli i te wszystkie poboczne to kwestia rozgrzewki czy może ciężaru mojego, a może coś jeszcze innego??


