Cel: 30 minut ciągłego biegu - Plan 6-cio tygodniowy

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
andy99
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 08 mar 2013, 06:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Nie mam śmiałości nawet myśleć o maratonie, ale myślę, że bieganie zostanie ze mną na dłużej, zwłaszcza że wykosztowałem się na buty do biegania :uuusmiech:
PKO
Awatar użytkownika
Wilma
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 562
Rejestracja: 21 maja 2009, 09:20
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Łódź

Nieprzeczytany post

andy99, wspaniała motywacja! Gratuluję świetnego wyniku :)
o
andy99
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 08 mar 2013, 06:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Bardzo dziękuję za słowa otuchy :usmiech:

W ogóle jestem pod wrażeniem przyjaznej atmosfery panującej na tym Forum, bo w Internecie różnie z tym bywa...

Wydaje mi się, że dla mnie nie ma innego rozwiązania niż aktywność fizyczna ( biegam, gram w speedmitona i ping ponga ) mam za sobą kurację lekami na obniżenie cholesterolu ( statyny ) i faktycznie udało się zejść do poziomu 185 ( norma 200 ), ale po odstawieniu leków cholesterol wystrzelił do poziomu 314.
To jakiś obłęd !!!
Dlatego chcąc przedłużyć swoją obecność na tym padole muszę biegać. A nawet już zaczynam to lubić.

Pozdrawiam

andy99
Awatar użytkownika
P@weł
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1587
Rejestracja: 27 gru 2011, 18:28
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

andy99 pisze:Dlatego chcąc przedłużyć swoją obecność na tym padole muszę biegać
Andy, to oczywista motywacja..Ważniejsze jednak to, co napisałeś dalej, że "zaczynasz to lubić"...To basis..Jeśli to polubisz - i nie mówię tu o żadnej fanatycznej miłości, rzucaniu się w wir zawodów etc., to może przyjść samoczynnie, choć nie musi - odszukasz w tym coś dla Ciebie, jak to mi się udało, wtedy bieganie stanie się tak samo intuicyjną aktywnością, jak to wszystko, co robisz każdego dnia... :usmiech:
Tego życzę..:)
P@weł...

Relacje na moim foto-blogu Życie w biegu :)

Forumowy blog
Blogowe komentarze
Endo czyli moja aktywność
Fotki z życia wzięte

Cele 2016: 88kg i dobrze się bieganiem bawić...
Oldies
Wyga
Wyga
Posty: 60
Rejestracja: 02 sty 2013, 11:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andy, oczywiscie, ze po odstawieniu statyn skoczyl z powrotem na swoj normalny poziom, bo statyny nie sa lekami, ktore "lecza" przyczyne (na to nie ma leku jeszcze), ale obnizaja skutek, czyli poziom "produktu". Natomiast sa tak popularne, ze lekarze rozdaja jak aspiryne i nie informuja jak nalezy (dobrze jest znalezc sobie dobrego lekarza). Trzeba nie raz brac, ale nie stresuj sie, ze to wrocilo. Zawsze bedzie wracac, jesli masz wrodzone, albo jesli nie zmienisz diety.
Bieganie super na to! (mi z aktywnoscia fizyczna mocno wzrosl HDL).

Pozdr!
no run no fun
Pigwa
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 9
Rejestracja: 20 mar 2013, 10:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Andy, mi też wzrósł cholesterol po odstawieniu leków, teraz pomału zaczyna spadac - damy radę! ;)
andy99
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 11
Rejestracja: 08 mar 2013, 06:30
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Z tym cholesterolem u mnie było tak, że statyny obniżyły jego poziom, natomiast po odstawieniu statyn zażywałem Cynarex pochodzenie roślinnego, który miał za zadanie utrzymać ten obniżony poziom. Niestety nie sprawdziło się to absolutnie, stąd moja zmiana stylu życia i jak już napisałem kilka postów wyżej duży sukces w postaci spadku trójglicerydów z 344 na 91.
Ale ponieważ to jest Forum o bieganiu to muszę podkreślić rolę biegania w tej sprawie. No i rzuciłem cukier !!!

Pozdrawiam

andy99
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Aldona pisze:Zastanawiałam się, ile osób od strony trenerów jest zaangażowanych w projekt..jedne pewnie by tego nie udźwignęła..w 2-3 dajecie radę, tak??
A miasto/władze miasta pomagają Wam w tym, odnośnie udostępnienia obiektu czy informacji na stronie www??
Hmmm, niedawno o to zapytałaś... Właśnie nam nasza Pani Marszałek Lubuskiego osobiście zabrała 1500zł, które wcześniej dała na koszulki promujące nasze województwo...
Ręce opadają.
poczytajcie:
http://rozbiegany.blox.pl/2013/03/Lubus ... chodu.html
Awatar użytkownika
polcia2000
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 179
Rejestracja: 07 gru 2011, 13:36
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

faktycznie ręce opadają :echech:
"Nawet najdłuższa podróż zaczyna się od jednego kroku"
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

No nic, na szczęście nie ma to dla nas żadnego znaczenia, idziemy do przodu.
Zaliczyliśmy "przesilenie" ładnie nam to wyszło, chociaż jak rano zobaczyłem -9 to zwątpiłem :hej:
ryonu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 24 mar 2013, 17:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Witam,
właśnie ukończyłem (prawie) pierwszy tydzień planu.
Mam jednak pewien problem. Ogólnie ze sportem mam mało wspólnego jednak niedawno postanowiłem zacząć coś robić ze swoją kondycją. Poszedłem pobiegać i mogłem utrzymać bieg tylko przez jakieś 12-14 minut i trochę mnie to zasmuciło powiem szczerze, więc znalazłem sobie ten plan i oto jestem. W sumie mogłem zacząć ten plan z trochę wyższą poprzeczką, ale teraz cieszę się, że zacząłem od początku. Mam bóle kolan. Pierwszy raz bez problemów. Drugi raz prawe kolano zaczęło mnie lekko boleć pod koniec biegów. Trzeci raz (wczoraj) bolało lekko od początku a pod koniec już ledwo mogłem z prawej nogi podskoczyć. Dzisiaj musiałem skończyć trening jakieś 5 minut przed czasem, bo ból w prawym kolanie był nie do zniesienia a lewe zaczęło mnie boleć tak jak prawe za 2 razem. Cieszyłbym się bardzo gdyby to był ból w udzie albo w łydce, ale w kolanie (już jakieś 30 minut po biegu a prawe kolano dalej boli).. Może ktoś z Was wie co z tym robić? Może jakaś maść? Czy od razu do lekarza iść? Ogólnie spodobało mi się bieganie.. no może nie samo bieganie, ale bardziej takie poczucie progresywnego dążenia do celu (nie wiem czy ktokolwiek wie o co mi chodzi) i nie chciałbym tego przerywać.

Pozdrawiam
magda77
Wyga
Wyga
Posty: 56
Rejestracja: 02 cze 2012, 17:32
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

ryonu pisze:Witam,
właśnie ukończyłem (prawie) pierwszy tydzień planu.
Mam jednak pewien problem. Ogólnie ze sportem mam mało wspólnego jednak niedawno postanowiłem zacząć coś robić ze swoją kondycją. Poszedłem pobiegać i mogłem utrzymać bieg tylko przez jakieś 12-14 minut i trochę mnie to zasmuciło powiem szczerze, więc znalazłem sobie ten plan i oto jestem. W sumie mogłem zacząć ten plan z trochę wyższą poprzeczką, ale teraz cieszę się, że zacząłem od początku. Mam bóle kolan. Pierwszy raz bez problemów. Drugi raz prawe kolano zaczęło mnie lekko boleć pod koniec biegów. Trzeci raz (wczoraj) bolało lekko od początku a pod koniec już ledwo mogłem z prawej nogi podskoczyć. Dzisiaj musiałem skończyć trening jakieś 5 minut przed czasem, bo ból w prawym kolanie był nie do zniesienia a lewe zaczęło mnie boleć tak jak prawe za 2 razem. Cieszyłbym się bardzo gdyby to był ból w udzie albo w łydce, ale w kolanie (już jakieś 30 minut po biegu a prawe kolano dalej boli).. Może ktoś z Was wie co z tym robić? Może jakaś maść? Czy od razu do lekarza iść? Ogólnie spodobało mi się bieganie.. no może nie samo bieganie, ale bardziej takie poczucie progresywnego dążenia do celu (nie wiem czy ktokolwiek wie o co mi chodzi) i nie chciałbym tego przerywać.

Pozdrawiam

W której dokładnie części bolą Cię kolana?
Awatar użytkownika
darek12
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 251
Rejestracja: 09 paź 2009, 21:23
Życiówka na 10k: 00:44:20
Życiówka w maratonie: 03:46:20
Lokalizacja: Zielona Góra
Kontakt:

Nieprzeczytany post

I zasada: jak boli nie biegaj !!! .
Kolano to tak skomplikowany staw... 100 różnych powodów może być.
Na forum na pewno nikt Cię nie zdiagnozuje.
Jak jeszcze trochę poeksperymentujesz czekają Cię długie miesiące leczenia.
Koniecznie idź do lekarza.
Popytaj innych sportowców w okolicy, czy macie jakiegoś kumatego.
Mar.co
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 685
Rejestracja: 17 lis 2012, 17:46
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Poznań

Nieprzeczytany post

Idź do lekarza, jak będą wyniki to wrzuć je tutaj, będzie można coś doradzić co do dalszych kroków odnośnie postępowania ale nikt cie przez internet nie zdiagnozuje.
ryonu
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 3
Rejestracja: 24 mar 2013, 17:19
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

nie znam się na budowie kolana, ale jak wyprostuje prawą nogę to od zewnątrz przy samym dole mnie boli. taki ciągły ból. jutro skoczę do apteki po jakąś maść na ból stawów czy coś a jak nie pomoże to się umówię na wizytę do lekarza.

pozdrawiam

edit.
znalazłem jakieś zdjęcie kolan i zaznaczyłem strzałka

http://img.pl/514f675134f32/
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ