Początki biegania i mocny ból łydek

Stawiasz pierwsze kroki? Tutaj szukaj wsparcia, pomocy i zachęty. Wstąp i podaj rękę tym, którzy dopiero nabierają pędu.
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

Odpowiadam zdawkowo bo siedzę w autobusie w Anglii i pisze z telefonu.
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
katekate
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 7135
Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
Życiówka na 10k: 45.18
Życiówka w maratonie: 3.42.11

Nieprzeczytany post

nie umniejszam wartości rozciągania, ale kurcze, ja się nie rozciagam całe życie-no może raz na pół roku i zyję :hahaha:

przy zwykłym początkowym truchtaniu rozgrzewka nie jest potrzebna, a skipy-prawidłowe nasilą bóle łydek, bo robione są ze śródstopia :taktak:
moje zdanie jest takie-biegać naturalnie-wygodnie, nic na siłę, nie czytać o technice biegu, nie cudować
ale! ćwiczyć! stabilizację, ogólnorozwojowo...mięśnie piszczeli bolą od tego, że są słabe i nagle dostają obciążenie, jest w internecie mnóstwo ćwiczeń na mięśnie piszczelowe przednie :-) pływać, jeżdzić na rowerze, rolkach-działają cuda na słabe mięśnie piszczeli

nie używany organizm musi się po prostu przyzwyczaić do pracy, biegam jakieś 3 lata i nadal mnie coś tam pobolewa, przez pierwszy rok bolało chyba wszystko, teraz jest lepiej!

powodzenia :taktak:
komentarze
nic nie muszę, mogę wszystko
ODPOWIEDZ