zeciarz pisze:Jesteś pewien tych cyferek wyżej?
Tak i już po pierwszym dniu nieco zdziwiony uzyskanym tempem. Dlatego też program 10 tygodni okazał się mi nie pasować.
Gwoli wyjaśnienia moja przygoda z bieganiem nie jest jednoznaczna z rozpoczęciem jakiegokolwiek ruchu. Wszelkie jego rodzaje (gimnastyka, rower, pływanie, halówka etc.) są u mnie na porządku dziennym. Nie było to więc tak, że po latach siedzenia na czterech literkach nagle wyszedłem z domu. Moje bieganie to nie szuranie czy trucht tylko bieg, taki moim tempem. Nie wiem jak to dokładnie zdefiniować. Samo maszerowanie też jest energiczne. To wytchnienie dla organizmu jednakże nie snucie się noga za nogą a energiczny i bardzo szybki marsz, który chcę właśnie zamienić na nieco szybszy od niego trucht a wolniejszy od mojego tempa samego biegu. We wspomnianym biegu nie było też tak, że cykle marszowe trwały równo minutę. Czasem było to 30 sekund, czasem 40. Czas urwany z marszu przechodził na poczet biegu. Np. zamiast 1m marsz 1m bieg 1m marsz 1m bieg było 30s marsz, 1m30s bieg, 40s marsz, 1m20s bieg.
Dlatego z programu 10t zrezygnowałem. Póki co spróbuję zamieniać marsz na trucht a trasę stopniowo wydłużać do 5km. Po osiągnięciu tego dystansu będę póki co skracał już tylko czas marszu/truchtu na poczet biegu.
orba pisze: Masz konto na endomondo?
Niestety mój archaik (avila bez wbudowanego gps) nie chce z nim współpracować, zmiana telefonu na szczęście za miesiąc co rozwiąże na szczęście od razu problem padniętego zasilania w zewnętrznym module gps (just-mobile GP-01 z którego byłem zadowolony póki nie padł :/).
Dziś coś mnie podkusiło i trasę z pracy do domu przebiegłem. Dystans krótki 1km554m, czas 8:27 ale nie mam zamiaru tego powtarzać... Jeansy, sweter i kurtka sprawiły mi saunę
