hej.
Dzięki Fredzio za posty.
Wyszłam dzisiaj pobiegać i po raz pierwszy starałam się utrzymać tętno 75% tmax. (to wcale nie jest proste!) Wyszedł straszny żółw - coś koło 7min/1km, więc co kilka kółek go urozmaicałam moim wcześniejszym tempem 5min/1km - 85-90% tmax. W końcu sama się zdziwiłam, bo biegałam przez 45 min i mogłabym dłużej.
Tak jakoś mnie to podbudowało.
Pozdrawiam