FR245 czy FR255?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 1
- Rejestracja: 11 cze 2023, 14:03
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Cześć, stoję przed wyborem zegarka ale nie mogę się za bardzo zdecydować czy opłaca się dopłacać do FR255 czy jednak zaoszczędzić i wybrać 245. Nie jestem jakimś zaawansowanym biegaczem, biegam 2x w tyg. poza tym jeszcze wlatuje siłka, basen czy chodzenie po górach, więc raczej potrzebuje czegoś takiego do różnego rodzaju sportów/aktywności, bez wielu zbędnych bajerów. Czy może wybrać jakiś w ogóle inny model? Z góry dzięki za odpowiedź:)
- weuek
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2265
- Rejestracja: 07 paź 2022, 16:56
- Życiówka na 10k: 42
- Życiówka w maratonie: 3:55
- Lokalizacja: Podkarpacie
- Kontakt:
Jeśli nie masz żadnych konkretnych preferencji, to bierz tańszy.
255 ma (znacznie) lepszy GPS i czujnik tętna.
255 ma (znacznie) lepszy GPS i czujnik tętna.
Lubisz bieganie czy trenowanie cyferek?
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 22 lis 2020, 13:08
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Od mniej więcej 3 lat mam Forerunnera 245, jestem z niego super zadowolony i nie wymienię go tak długo, jak długo nie przestanie mi działać (na co się w najbliższych latach nie zanosi).
Ale gdybym miał kupować dzisiaj, wybrałbym 255. Dlaczego? Lepszy GPS, lepsza bateria, płatności zegarkiem. Design też jakiś taki fajniejszy. W Twoim przypadku dodałbym do tej listy jeszcze barometr, ze względu na chodzenie po górach. To jest zegarek, który wytrzyma Ci ładnych parę lat, a z tej perspektywy nie jest aż tak żal tych paru dodatkowych stówek.
Forerunnery są świetnymi zegarkami do biegania, bo mają - zwłaszcza te linie z 9-tką z przodu - wszystkie funkcje biegowe, a pozbawione są pozostałych, które znacząco wpływają na cenę, a człowiekowi, który tylko biega, nigdy się nie przydadzą. Pytanie tylko - jak bardzo zależy Ci na pomiarach takich parametrów jak np. kadencja, oscylacja pionowa czy czas kontaktu z podłożem? Bo jeżeli wcale nie tak bardzo, to może warto rozważyć zwykłego smartwatcha? Też mają funkcje biegowe, mierzą tętno, a dodatkowo można sobie na nich odpisać na smsa czy odebrać telefon.
Ale gdybym miał kupować dzisiaj, wybrałbym 255. Dlaczego? Lepszy GPS, lepsza bateria, płatności zegarkiem. Design też jakiś taki fajniejszy. W Twoim przypadku dodałbym do tej listy jeszcze barometr, ze względu na chodzenie po górach. To jest zegarek, który wytrzyma Ci ładnych parę lat, a z tej perspektywy nie jest aż tak żal tych paru dodatkowych stówek.
Forerunnery są świetnymi zegarkami do biegania, bo mają - zwłaszcza te linie z 9-tką z przodu - wszystkie funkcje biegowe, a pozbawione są pozostałych, które znacząco wpływają na cenę, a człowiekowi, który tylko biega, nigdy się nie przydadzą. Pytanie tylko - jak bardzo zależy Ci na pomiarach takich parametrów jak np. kadencja, oscylacja pionowa czy czas kontaktu z podłożem? Bo jeżeli wcale nie tak bardzo, to może warto rozważyć zwykłego smartwatcha? Też mają funkcje biegowe, mierzą tętno, a dodatkowo można sobie na nich odpisać na smsa czy odebrać telefon.