Blog o biegach długich

[pawo]

Pani Mizuki biegła tak, że jakbyś wszedł w drogę, to by rozdeptała i pobiegła dalej.
A w jakich butach biegła?

[Ricardo]

W Nike Alphafly

[pawo]

No ta, oczywista oczywistość. Muszę sobie takie kupić i zacząć życie od nowa. Ach kiedyś celowałem w taki wynik ale asicsy okazały się sporo za wolne.

[Ricardo]

Etiopski Związek Lekkoatletyczny planuje zorganizować kwalifikacje olympijskie w maratonie 2 maja w Genewie. Na pewno będzie to duże wyzwanie logistyczne, żeby w trakcie pandemii zapewnić wszystkim zawodnikom bezpieczny transport i odpowiednie warunki na trasie, więc rozważana jest też opcja biegu w Etiopii, a dokładniej w Hawassie.

Menadżer kilku zawodników z etiopskiej czołówki, Daan van der Berg, podchodzi bardzo krytycznie do tego pomysłu:
"To bardzo smutna wiadomość w mojej opinii, żeby ogłaszać 40-kilometrowe zawody z miesięcznym wyprzedzeniem, dla zawodników, którzy nie przygotowywali się pod nie specyficznie To jakby się prosić o kontuzję. Nie widzę sensu w ściganiu się na 40km, kiedy teraz zawodnicy powinni zaczynać przygotowania pod Igrzyska."

Jak widać złe decyzje związku mogą mieć poważne konsekwencje na wynikach Etiopczyków w Tokio.

Tutaj mała aktualizacja co do mojego wpisu z marca, bo jak się okazuje obawy były słuszne. W najnowszym artykule na letsrun.com można przeczytać, że trzech najszybszych Etiopczyków jest kontuzjowanych i nie wiadomo czy wystartują w sobotnich "trailsach":
Kenenisa Bekele 2:01:41
Birhanu Legese 2:02:48
Mosinet Geremew 2:02:55.

Bieg będzie rozgrywał się na dystansie 35km, a trasa będzie zlokalizowana w miasteczku niedaleko Addis Abeby na wyskości 2350m npm. Trzymam kciuki za zawodników i trenerów, ale przy takich nagłych zmianach ze strony związku trudno się spodziewać pozytywnych skutków.

artykuł: https://www.letsrun.com/news/2021/04/th ... -run-them/

[Ricardo]

O 13:30 Sondre Moen startuje w półmaratonie w Dresden. Tutaj transmisja https://www.mdr.de/video/livestreams/md ... w-100.html

[Ricardo]

Wygląda na to, że po odwołanym półmaratonie w Ras al-Chajma, wreszcie będziemy mogli zobaczyć jakiś bieg na najwyższym poziomie. 4 kwietnia odbędzie się półmaraton w Stambule, w którym oprócz eloty wystartuje 4000 zawodników. Pojedynek pomiędzy Kibiwottem, a Kamwororem zapowiada się bardzo interesująco.

Listy startowe:
Women
Yalemzerf Yehualaw (ETH) 1:04:46
Brigid Kosgei (KEN) 1:04:49
Joan Chelimo Melly (KEN) 1:05:04
Ruth Chepngetich (KEN) 1:05:06
Peres Jepchirchir (KEN) 1:05:06
Melat Kejeta (GER) 1:05:18
Alia Saeed Mohammed (UAE) 1:06:13
Yasemin Can (TUR) 1:06:20
Bekelech Gudeta (ETH) 1:07:03
Hiwot Gebrekidan (ETH) 1:07:36

Men
Kibiwott Kandie (KEN) 57:32
Geoffrey Kamworor (KEN) 58:01
Amedework Walelegn (ETH) 58:53
Stephen Kissa (UGA) 58:56
Leonard Barsoton (KEN) 59:09
Kaan Kigen Ozbilen (TUR) 59:48
Aras Kaya (TUR) 1:00:51
Roncer Kipkorir (KEN) 1:01:19
Amanal Petros (GER) 1:01:37
Getaye Gelaw (ETH) 1:01:42

[pma]

Pojedynek pomiędzy Kibiwottem, a Kamwororem zapowiada się bardzo interesująco

Kamworor po dlugiej rehabilitacji to niewiadoma, raczej trudno oczekiwać jakichś fajerwerków z jego strony. Wcale bym się też nie zdziwił gdyby pierwsze skrzypce zagrał Walelegn. To może być czarny koń tych zawodów

[Ricardo]

Z Kamwororem to się zgodzę, że nie można być pewnym w jakiej jest formie, ale jak miał startować w lutym w Emiratach do dostał dodatkowe dwa miesiące przygotowań i powinien być gotowy. Walelegn bardzo dobrze pobiegł jesienią w Indiach. Tylko, że tam nie było kilku czołowych zawodników, którzy startowali w Walencji, na przykład Kibiwotta, a z nim będzie musiał się zmierzyć tym razem. Kibiwott w zeszłym roku pobiegł półmaraton 4 razy poniżej granicy 59 minut i tylko Jacob Kiplimo był w stanie go pokonać, więc wątpię, że Walelegn ma jakieś szanse na wygraną.

U kobiet dodali Hellen Obiri do list startowych, więc zapowiada się równie ciekawie. Jakby porównać osiągnięcia z poprzedniego sezonu to wybór jest naprawdę trudny. Jakbyście obstawiali? Ja chyba Peres, bo w zeszłym sezonie była nie do pokonania.

Peres Jepchirchir - mistrzostwo swiata w Gdyni i świetna wygrana w maratonie w Walencji, 2:17:16
Brigid Kosgei - wygrana w maratonie londyńskim
Yalemzerf Yehualaw - drugi najszybszy czas w historii w półmaratonie w New Delhi, 1:04:46
Hellen Obiri - zwycięstwo na 5000m w Monako z 14:22

[Logadin]

Ja coś czuję, że pociśnie Yehualaw i wygra.

[pma]

Tymczasem Hamburg przeniesiony o tydzień na 18.04.

[Ricardo]

NN Mission Marathon, który miał się odbyć 11.04 w Hamburgu, zostanie przesiony do innego miasta ze względu na sytuację epidemiczną w Niemczech. Bieg został też przełożony o tydzień na 18.04. Czy w tak krótkim czasie uda im się znaleźć nową lokalizację, przygotować trasę i ogólnie całe wydarzenie?

Pozostaje zawsze alternatywa czyli maraton we włoskim Ampugnano (11.04), gdzie wystartuje 14 zawodników z życiówkami poniżej 2:07, w tym najszybsi Leul Gebresilase (2:04:02) i Marius Kipserem (2:04:11).

[Ryszard N.]

...,lub Dębno,...

[Ricardo]

innego

Kipchoge w Dębnie to by dopiero było

[tkobos]

Ej no, ale tak całkiem serio - to ktoś im naprawdę powinien o tym powiedzieć, bo szczerze wątpię czy znajdą jakąś lepszą opcję. Ciężko jest zorganizować maraton od zera w tak krótkim czasie, a w Dębnie i tak będą przygotowani. Chyba całkiem szybka trasa. Tylko ok. 4 godziny drogi autem od Hamburga, więc ludzie ze zorganizowanym już wcześniej przejazdem do Hamburga mogliby bez problemu dotrzeć na miejsce. To nie są Niemcy, więc nawet jakby tam jakieś obostrzenie gdzieś złamali, to i tak nikt nie będzie potrafił tego wyegzekwować - Sanepid przecież nie będzie wysyłał mandatów do Kenii. To może brzmieć dosyć śmiesznie, ale naprawdę nie zdziwię się jeśli okaże się, że Dębno będzie dla nich najlepszym miejscem. Tylko nie wiem czy oni w ogóle wiedzą o tym maratonie, ktoś kto potrafi się z nimi skontaktować (Kuba Wiśniewski?) powinien dać im jak najszybciej znać:)

[Ricardo]

A co przemawia za tym, żeby wybrać Dębno, a nie Ampugnano? (Chyba, że to jednak żart) Ta trasa we Włoszech już jest sprawdzona bo niedawno tam był półmaraton i wszystko dobrze było. Na jakimś lotnisku to organizują, więc płasko też musi być. A w dodatku całkiem wysoki poziom startujących zawodników:

Listy startowe: