Co do biegów górskich, to chciałabym spróbować dla frajdy i z ciekawości, bo hasać po górkach lubię
Przy obecnym stylu życia, rozjazdach i walizkach trenowanie pod 5/10/21 km jest wykonalne (tak jak do tej pory), więc chce i będę to kontynuować z nadzieją coraz lepszych czasów no i techniki

.
Maraton pewnie kiedyś zrobię, ale póki co się go cykam. Moja głowa nie jest jeszcze gotowa na to

poza tym pod Maraton wydaje mi się, że trzeba mieć jakąś stabilność i pewność kolejnych tygodni.
A na ten moment to trudno byłoby mi zorganizować.
Jeśli rozumiecie o co chodzi :D
A co do presji wyników, to właśnie mnie motywuje w bieganiu.
Chociaż im dalej w las tym ciężej z progresją ☺
Ale.fajnie byłoby utrzymać taką formę biegową i tempo, jaka jest obecnie przez cały czas

)
//wspomnę tylko jeszcze, że cały od kwietnia borykałam.się z kontuzją i przeciążeniem ścięgna mięśnia strzałkowego..
Niepolecam nikomu i życzę sobie i innym, jak najmniej takich 'przyjemności'..
Ale nie ma.tego złego co by na dobre nie wyszło - dowiedziałam się, że istnieje taki lekarz jak podolog ..
A propos, czy ktoś z Was wierzy w/używa spersonalizowane/ych wkładki/ek do biegania?
Zastanawiam się nad takowymi..