Rio Maraton Mężczyzn

czyli o rywalizacji na najwyższym poziomie, zarówno na szosie jak i w gó®ach
Awatar użytkownika
yacoll
Stary Wyga
Stary Wyga
Posty: 159
Rejestracja: 17 sie 2011, 11:27
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: 03:43

Nieprzeczytany post

nestork pisze:Polacy zawiedli, ale w ogólnym oceanie beznadziei Kozłowski pokazał hart ducha (i nie najgorszy wynik).
Artur napisał na swoim FB (pogrubienie ode mnie):

"Maraton Olimpijski przechodzi do historii. Zająłem 39 miejsce z czasem około 2.17. Po cichu liczyłem na ciut więcej, ale od 30 kilometra walka już była tylko z samym sobą i celem było już tylko ukończenie. Każdy krok to był potworny ból, do którego doszły na końcu skurcze mięśni. Ale jestem szcześliwy, bo jestem Olimpijczykiem"

Artur, co tu dużo gadać... Jesteś gość! Szacunek dla Ciebie przeogromny! :taktak:

Jeszcze taka uwaga z perspektywy kibica. Oglądałem relację z maratonu na żywo w internecie w gronie rodziny. Nie biegaczy tylko - można powiedzieć - zwykłych kibiców. Gdy maratończycy zaczęli docierać do mety wszyscy wyczekiwali na pierwszego Polaka... I wreszcie po kilku minutach... JEST!!! Artur Kozłowski!!! Radość i satysfakcja! Nic to, że 39 miejsce... Najważniejsze, że mamy Polaka na mecie! Artur zaraz za metą osunął się na kolana, było widać, że oddał wszystkie siły na tej trasie... Potem jeszcze dłuższa chwila wyczekiwania i więcej Polaków nie było... Na Yareda (przyznam) nie poczekaliśmy. Szosta nie było.

Jak by się Ci kibice (moja rodzina i inni kibice w Polsce) czuli, gdyby nie dobiegł żaden Polak...? Gdyby Artur nie zrobił tego, co zrobił?

yacoll
happy running :hej:
New Balance but biegowy
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

Marx pisze:Gdzieś czytałem, że europa zdobyła połowę wszystkich medali a usa 20% ...
Sprawdzenie całej Europy to trochę za dużo roboty na tą chwilę, ale szybko policzyłem dla EU:

USA: G(46) S(37) B(38)
EU: G(106) S(109) B(110)

Co po przyjęciu populacji wg. Google'a USA 318.9 mln, EU 508.9

Daje medali na milion mieszkańców:

USA: G(0.144) S(0.116) B(0.120)
EU: G(0.208) S(0.214) B(0.216)

W ogólnym rozrachunku Europejczycy są zdecydowanie bardziej "medalowi". Nawet gdyby inne kraje europejskie nie zdobyły medali, ale chciały się dopisać do tych z EU zwiększając tylko mianownik (742.5) to i tak wypadamy lepiej (w złocie praktycznnie ex-equo).

Europa: G(0.143) S(0.147) B(0.148)
PIRAT
Wyga
Wyga
Posty: 71
Rejestracja: 20 lut 2009, 17:43

Nieprzeczytany post

Swoją drogą Yared ma bardzo dobrego agenta bo wiedział czym "grozi" zejście z trasy :)
Yared: W okolicach 15-20 kilometra myślałem już o zejściu z trasy. Razem ze mną cały czas był jednak mój agent Jacek Podoba i krzyczał do mnie, żebym tylko nie schodził z trasy, że muszę dobiec do mety. I kiedy minąłem 30. kilometr postanowiłem, że ukończę bieg, niezależnie od czasu.
Przy okazji zobaczcie Wielką Brytanię. Piękny progres :) Jakieś wnioski?

67 medali w Rio. Londyn 65. Pekin 47. Ateny 30. Sydney 28. Atlanta 15 (Polska 17 wtedy). Barcelona 20 (Polska 19).
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

a tu inny wątek z maratonu w Rio

http://www.letsrun.com/news/2016/08/bra ... -marathon/
Awatar użytkownika
Adam Klein
Honorowy Red.Nacz.
Posty: 32176
Rejestracja: 10 lip 2002, 15:20
Życiówka na 10k: 36:30
Życiówka w maratonie: 2:57:48
Lokalizacja: Polska cała :)

Nieprzeczytany post

barcel pisze:a tu inny wątek z maratonu w Rio

http://www.letsrun.com/news/2016/08/bra ... -marathon/
No, to jest właśnie przykład tego relatywizmu w którym żyjemy. My się martwimy czy 2:10 czy 2:11 a tutaj jest walka o życie.
arcio
Dyskutant
Dyskutant
Posty: 30
Rejestracja: 15 gru 2003, 13:23
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Gdańsk-Oliwa

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:
Marx pisze:Gdzieś czytałem, że europa zdobyła połowę wszystkich medali a usa 20% ...
Sprawdzenie całej Europy to trochę za dużo roboty na tą chwilę, ale szybko policzyłem dla EU:
...
Daje medali na milion mieszkańców:

USA: G(0.144) S(0.116) B(0.120)
EU: G(0.208) S(0.214) B(0.216)
...
W ramach uzupełnienia dopisuję, że wg mojej wiedzy kraj w ramach jednej dyscypliny mógł być reprezentowany przez co najwyżej 3 osoby. Przeliczanie, ile medali wypada na reprezentanta, nie ma chyba sensu, bo liczba medali była ograniczona, a liczba reprezentantów Europy prawie "nieograniczona" (w porównaniu z USA), ale może ktoś ma pomysł, jak rzetelnie pokazać efektywność medalową.
Jeśli natomiast spróbujemy porównać z USA np. Wielką Brytanię, to po przemnożeniu liczby 67 brytyjskich medali oraz ludności przez 5 otrzymamy w zasadzie te samy wartości. Polska ze swoimi 11 medalami nie ma nawet 30% efektywności USA. Jakiś trop? Polacy zarabiają 3-4 -krotnie mniej niż Zachód (wiem, wartość nabywcza złotówki, jeśli chodzi o pożywienie, nie jest tak niska, ale już jeśli chodzi o budowę autostrad, to wychodzi kiepsko - tzn. ile km autostrady zbuduje za miesięczne zarobki Polak, a ile Amerykanin; może trzeba odnosić do PKB per capita). A gdy dodamy do tego, że Polska właściwie nie ma systemu (mam na myśli sprawność działania), jeśli chodzi o rozwój sportu, powinniśmy się cieszyć z tego, co mamy.
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

</script>ick="storeCaret(this);" onkeyup="storeCaret(this);" onfocus="initInsertions();" style="width: 98%;">
PIRAT pisze:Swoją drogą Yared ma bardzo dobrego agenta bo wiedział czym "grozi" zejście z trasy :)
Yared: W okolicach 15-20 kilometra myślałem już o zejściu z trasy. Razem ze mną cały czas był jednak mój agent Jacek Podoba i krzyczał do mnie, żebym tylko nie schodził z trasy, że muszę dobiec do mety. I kiedy minąłem 30. kilometr postanowiłem, że ukończę bieg, niezależnie od czasu.
Przy okazji zobaczcie Wielką Brytanię. Piękny progres :) Jakieś wnioski?

67 medali w Rio. Londyn 65. Pekin 47. Ateny 30. Sydney 28. Atlanta 15 (Polska 17 wtedy). Barcelona 20 (Polska 19).
Tu jest ciekawy artykul zarowno jesli chodzi o Brytyjczykow oraz .... "Wielki Brat" czuwa i czyta nasze fora.
Idzie nowe w finansowaniu "maszych milusinskich".
http://www.money.pl/gospodarka/wiadomos ... 41919.html
Ostatnio zmieniony 23 sie 2016, 12:55 przez Keri, łącznie zmieniany 1 raz.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13682
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

Adam Klein pisze:
barcel pisze:a tu inny wątek z maratonu w Rio

http://www.letsrun.com/news/2016/08/bra ... -marathon/
No, to jest właśnie przykład tego relatywizmu w którym żyjemy. My się martwimy czy 2:10 czy 2:11 a tutaj jest walka o życie.
Emocjonalnie popieram Lilesa. Ale Sport powinien dla mnie zostac sportem, w ktorym demonstracje polityczne nie maja miejsca.

Normalnie powinen byc zdyskwalifikowany...
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
Adam Klein pisze:
barcel pisze:a tu inny wątek z maratonu w Rio

http://www.letsrun.com/news/2016/08/bra ... -marathon/
No, to jest właśnie przykład tego relatywizmu w którym żyjemy. My się martwimy czy 2:10 czy 2:11 a tutaj jest walka o życie.
Emocjonalnie popieram Lilesa. Ale Sport powinien dla mnie zostac sportem, w ktorym demonstracje polityczne nie maja miejsca.

Normalnie powinen byc zdyskwalifikowany...
trochę zawiało cynizmem
rutra007
Rozgrzewający Się
Rozgrzewający Się
Posty: 18
Rejestracja: 09 lis 2013, 12:07
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Dodam jeszcze jeden kamyczek:

Generalnie sportowcy nie narzekali na przygotowania i wydaje się, że mieli na to środki. Jak zobaczyłem analizę, ile kasy dostali z budżetu państwa, to chyba faktycznie tak jest. Sami zobaczcie, bez sponsorów (a przecież gdy kasę dają spółki państwowe i wojsko, to też z naszych pieniędzy) wyglądało to tak:
http://grantthornton.pl/wp-content/uplo ... ec2016.pdf

A jako ciekawostkę dodam, że jakoś bezgotówkowo, ale PKOL na same zestawy strojów wydał 7,8 mln na 450 osób, co daje na "głowę" ok. 17 tys.
http://www.money.pl/gospodarka/raporty/ ... 34960.html

Wydaje się, że sportowcom zapewniono dobre warunki i mogliśmy oczekiwać zaangażowania.
Rolli
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 13682
Rejestracja: 04 sie 2007, 23:18
Życiówka na 10k: 33:40
Życiówka w maratonie: 2:39:05

Nieprzeczytany post

barcel pisze:
Rolli pisze: Emocjonalnie popieram Lilesa. Ale Sport powinien dla mnie zostac sportem, w ktorym demonstracje polityczne nie maja miejsca.

Normalnie powinen byc zdyskwalifikowany...
trochę zawiało cynizmem
Nie za bardzo... Oczywiscie popierm wszystkie ruchy wolnosciowe... ale:
Co bys powiedzial, jak jakis biegacz ze wschodniej Ukrainy na mecie by wyciagnal plakat z napisem "Ukraina ma wrocic do Rosji"??
Ja nie chce oceniac takiej sytuacji, tylko jestem po prostu za tym, zeby nie wykorzystywac sportu dla polityki. Sport ma zostac sportem!!
Keri
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1627
Rejestracja: 17 gru 2012, 13:28
Życiówka w maratonie: 2:59:50

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:Ja nie chce oceniac takiej sytuacji, tylko jestem po prostu za tym, zeby nie wykorzystywac sportu dla polityki. Sport ma zostac sportem!!
Powiedz to Chinczykom, Rosjana, czy Koreanczyka z polnocy.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Rolli pisze:
barcel pisze:
Rolli pisze: Emocjonalnie popieram Lilesa. Ale Sport powinien dla mnie zostac sportem, w ktorym demonstracje polityczne nie maja miejsca.

Normalnie powinen byc zdyskwalifikowany...
trochę zawiało cynizmem
Nie za bardzo... Oczywiscie popierm wszystkie ruchy wolnosciowe... ale:
Co bys powiedzial, jak jakis biegacz ze wschodniej Ukrainy na mecie by wyciagnal plakat z napisem "Ukraina ma wrocic do Rosji"??
Ja nie chce oceniac takiej sytuacji, tylko jestem po prostu za tym, zeby nie wykorzystywac sportu dla polityki. Sport ma zostac sportem!!

W zasadzie Igrzyska Olimpijskie wg tradycji starożytnej odbywały się gdy nie było wojen, lub też wojny były zawieszane na czas Igrzysk.
Teraz nawet gest solidarności z daną gnębioną grupą ludzi, nie można pokazać ?? Bez przesady.
Sport od dziesięcioleci nie jest tylko sportem, bo jest czystym biznesem, więc nie bądźmy hipokrytami ;-p
Awatar użytkownika
Marc.Slonik
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 2004
Rejestracja: 20 sie 2014, 16:45
Życiówka na 10k: 44:12
Życiówka w maratonie: 3:23:55
Lokalizacja: Bruksela, Belgia
Kontakt:

Nieprzeczytany post

barcel pisze:Teraz nawet gest solidarności z daną gnębioną grupą ludzi, nie można pokazać ?? Bez przesady.
Sport od dziesięcioleci nie jest tylko sportem, bo jest czystym biznesem, więc nie bądźmy hipokrytami ;-p
Biznes to biznes, a polityka to co innego. Podobieństwo jest jedynie takie, że jeżeli otworzymy te drzwi to sportowcy szybko zaczną manifestować poglądy nie swoje, ale własnie "sponsorów". To czy ktoś biega w najkach czy adasiach może wywołać emocje co najwyżej u fanbojów. Ale jak promowanymi markami staną się Krym czy Palestyna, a reklamujący każdy temat będą przynajmniej z dwóch obozów to kampania promocyjna przyjmie w końcu taką formę jak w Monachium. To już było.
Awatar użytkownika
barcel
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1107
Rejestracja: 16 wrz 2011, 10:58

Nieprzeczytany post

Marc.Slonik pisze:
barcel pisze:Teraz nawet gest solidarności z daną gnębioną grupą ludzi, nie można pokazać ?? Bez przesady.
Sport od dziesięcioleci nie jest tylko sportem, bo jest czystym biznesem, więc nie bądźmy hipokrytami ;-p
Biznes to biznes, a polityka to co innego. Podobieństwo jest jedynie takie, że jeżeli otworzymy te drzwi to sportowcy szybko zaczną manifestować poglądy nie swoje, ale własnie "sponsorów". To czy ktoś biega w najkach czy adasiach może wywołać emocje co najwyżej u fanbojów. Ale jak promowanymi markami staną się Krym czy Palestyna, a reklamujący każdy temat będą przynajmniej z dwóch obozów to kampania promocyjna przyjmie w końcu taką formę jak w Monachium. To już było.

mam inny pogląd na sprawę dotyczącą rozdziału biznesu i polityki. Tego się nie da w rzeczywistości rozdzielić. Taka sytuacja może zaistnieć jedynie w teorii.
Więc hipokryzją jest zakładanie takiego rozdziału tych dwóch dyscyplin.
Zgadzam się z tym, że sport powinien zostać czystym sportem, ale taka sytuacja także jest czysto teoretyczna. Widocznie taka natura ludzka.

Biegasz w np. w butach X, którego fabryka jest gdzieś w dżungli i tam dajmy na to buty szyją skoszarowane dzieci. Czy to nie jest stricte połączone z polityką dane go regionu gdzie znajduje się dana fabryka ?? Wszędzie jest polityka i biznes, dodatkowo te dyscypliny są w symbiozie.
ODPOWIEDZ