Blog o biegach długich
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Jest specyficzna. Kenijki są bardziej mobilne, wręcz płyną przy niej. No ale ma atut w podporze - jest sztywna. Gdyby tak połączyć dwa światy, czyli mobilność ze sztywnością, to widzę w tym nawet 13:30/5k, a może nawet męskie minimum olimpijskie. Się rozmarzyłem...
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Czy jeśli wsiąkną w Instagrama/TikToka/coś nowego i polubią* zachodni tryb życia, mobilność gdzieś się nie rozpłynie między fotel w samochodzie, a fotel przy biurku?
*nawet nie tyle polubią, co będą po prostu miały możliwość wyboru czy chcą w taki sposób żyć
*nawet nie tyle polubią, co będą po prostu miały możliwość wyboru czy chcą w taki sposób żyć
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Wyznacznikiem jest ilość folołersów i na tej podstawie ustala się teraz wartość rynkową. Problem z Afryką jest taki, że oni mogliby mieć znacznie więcej folołersów gdyby mieli tańszy internet, czy w ogóle internet, albo prąd w każdej chałupie. Są inni, tworzą własną kulturę, inaczej postrzegają świat, czas, cele. To kompletnie różna optyka. Mogłoby się okazać, że pomimo miliona folołersów na liczniku, taki biegacz, czy biegaczka z Afryki nie jest dla nas atrakcyjny właśnie ze względu na produkcję niezrozumiałych treści, nawet jeśli byłyby po angielsku. No i co począć z takim "athlete are brands too" z którym nikt się nie utożsamia?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Jednak są narzędzia do sprawdzenia demografii followersów, więc to nie jest tak, że milion jest zawsze równy milionowi. Followersi z państw biednych będą wyceniani taniej niż followersi z państw bogatych. Dlatego, że Meshack z Kenii kupi po prostu niezbędne mu buty/ubrania, Krzysiek z Polski dodatkowo poeksperymentuje i w roku głupio wyda 500 USD na niepotrzebne gadżety (od nietrafionych butów, po zbyt drogi zegarek), a John z Kalifornii wywali 5000 USD (inne buty na każdy trening, specjalne odżywki, 10 czujników, które po miesiącu lądują w szufladzie) i będzie szczęśliwy, że zaoszczędził 10 000, bo kupował w jakiejś promocji (trwającej okrągły rok). Pytanie jaki jest kurs wymiany między fanami? Bo to nie tylko miejsce zamieszkania, ale też wiek, wykształcenie, zawód (i zarobki), podatność na reklamy itp.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Kiedy widzę coś takiego, to po prosu jest mi smutno. Minęły już czasy cyrków, ale to co zrobili z Kipchoge przypomniało mi od razu przygnębiający obraz robiącego sztuczki, uległego lwa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
No wygląda to sztucznie, ale może to jest lepsze niż zdjęcie produktu sponsora min 2-3 razy w tygodniu? Nagrał to raz i po sprawie, nie musi się już martwić, że oura ring zgubił i nie ma jak zrobić zdjęcia z pierścionkiem na palcu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Czarni zupełnie nie dostrzegają w tym sztuczności. Jeżeli więc tylko byłoby ich stać na ten pierścionek to, miliony ringów już płynęłyby z Chin do Afryki.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Z Davorem gadaliśmy o Afryce, więc tu chodziło mi o raczej też o działania w tym rejonie. A z Bowermanem to racja, że coś tam robiąkkkrzysiek pisze: ↑30 gru 2021, 07:53Nie zgodzam się z tym. W USA obecność ma Bowerman Track Club. Z pojedynczych zawodników, sprawdź Emmę Coburn. Jeśli chodzi o biegaczy (facetów) promocja na instagramie jest o tyle utrudniona, że trudno im się sprzedawać jako ideały piękna będąc sucharem o wadze ~55-60 kg. Kiedyś yacool chyba o tym pisał - z takim ciałem raczej nie zaimponujesz nikomu poza wąską grupą freeków jarających się bieganiem.Ricardo pisze: ↑30 gru 2021, 04:03 NN Running Team jest tak naprawdę teraz jedynym teamem, który coś znaczy. Jak to powiedział mi Davor Savija (manager Rhonexa i wielu innych długodystansowców z Adidasa) "NN nie jest grupą, która najlepiej działa w internecie/mediach społ.. Oni jako jedyni robią coś w tej dziedzinie."
A Kipchoge ile waży?Jeśli chodzi o biegaczy (facetów) promocja na instagramie jest o tyle utrudniona, że trudno im się sprzedawać jako ideały piękna będąc sucharem o wadze ~55-60 kg. Kiedyś yacool chyba o tym pisał - z takim ciałem raczej nie zaimponujesz nikomu poza wąską grupą freeków jarających się bieganiem.
Moim zdaniem bycie "ładnym" nie gra aż tak dużej roli, a największym problemem może się okazać komunikacja, zaangażowanie zawodników i różnice kukturowe. Szczególnie w Etiopii, bo tam prawie żaden zawodnik nie mówi po angielsku.
Żeby osiągnąć sukces w mediach jako biegacz trzeba by działać głównie w dwóch obszarach:
1. "Osobowość" - sprawić, żeby ludzie, którzy nawet nie są bardzo zainteresowani bieganiem wyczynowym cie polubili.
-Wyróżnienie się czymś od innych sportowców,
-Opowiadanie o sobie w ciekawy sposób,
-dać ludziom się poznać (lub wykreować wizerunek, który się pokaże).,
2. Sport - pokazanie swoich umiejętności i osiągnięć w taki sposób, żeby dotrzeć do jak najwiekszej grupy odbiorców
Wcześniej nie zdawałem sobie z tego, że bieganie jest tak wizualnie interesujące dla przeciętnego widza. Często wystarczy nagrać z boku jak ktoś szybko biegnie,może dodać jakieś efekty typu slow-mo, i możemy mieć viralowy materiał. Zobaczcie ten krótki filmik i pomyślcie ile może mieć wyświetleń: https://www.instagram.com/reel/CNuob_EI6f2/
Odpowiedź: 14 milionów.
To jest najprostsze co da się zrobić i teraz wydaje się bardzo skuteczne.
Można też iść dalej i nagrać trochę dłuższe filmiki o treningach, zawodach itd., ale tutaj trzeba więcej pracy.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2021, 15:08 przez Ricardo, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Żeby osiągnąć taki wynik (milion followów) jako biegacz z Afryki to trzeba działać równie dobrze w mediach co Kipchoge. Nie widzę możliwości, żeby biegacz, który produkuje jakieś niezrozumiałe treści osiągnął taki wynik, bo ludzie nie chcieliby go śledzić.yacool pisze: ↑30 gru 2021, 11:19 Mogłoby się okazać, że pomimo miliona folołersów na liczniku, taki biegacz, czy biegaczka z Afryki nie jest dla nas atrakcyjny właśnie ze względu na produkcję niezrozumiałych treści, nawet jeśli byłyby po angielsku. No i co począć z takim "athlete are brands too" z którym nikt się nie utożsamia?
Tutaj przykłady światowej klasy biegaczy, którzy produkują niezrozumiałe treści i mają bardzo mało obserwujących.
Nie masz wymaganych uprawnień, aby zobaczyć pliki załączone do tego posta.
Ostatnio zmieniony 30 gru 2021, 12:34 przez Ricardo, łącznie zmieniany 1 raz.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Żeby dobrze sprzedać osobowość, to konieczna jest autentyczność. Pomijając już fakt, że autentyczność w mediach społecznościowych jest mrzonką, to czarni musieliby zacząć myśleć jak Europejczycy. Ci bystrzy dobrze wiedzą jak to działa i są oportunistami, ale czy osobowość oportunistyczna, to jest to czego chcemy?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Ja widzę w tym dobrą reklamę i tyle.yacool pisze: ↑30 gru 2021, 11:51Kiedy widzę coś takiego, to po prosu jest mi smutno. Minęły już czasy cyrków, ale to co zrobili z Kipchoge przypomniało mi od razu przygnębiający obraz robiącego sztuczki, uległego lwa.
Czarni zupełnie nie dostrzegają w tym sztuczności. Jeżeli więc tylko byłoby ich stać na ten pierścionek to, miliony ringów już płynęłyby z Chin do Afryki.
Poczytaj komentarze tego filmiku i spróbuj znaleźć coś, że to jest sztuczne czy przygnębiające.
GQ Sports jest amerykańskim kanałem i tworzy treści głównie z amerykańskim sportowcami, więc pewnie tam też ma największą grupę odbiorców.
Więc chyba powinieneś napisać
Biali zupełnie nie dostrzegają w tym sztuczności.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2043
- Rejestracja: 18 lut 2017, 09:29
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Internet podpowiada 52 kg przy 167 cm wzrostu. Pytanie czy to jest jego "zwykła", startowa czy po prostu kiedyś zmierzona wartość?
Żeby zawodnicy mieli coś ciekawego do powiedzenia, muszą się interesować czymś poza bieganiem. Bo ile można słuchać/oglądać teksty w stylu trenuj ciężko, zadbaj o regenerację, sen to potęga, Kenijczycy biegają szybko, bo skupiają się tylko na bieganiu? Europejczyku, mieszkasz w Kenii lub przebywasz tam po kilka miesięcy w roku? Pokaż raz na jakiś czas przyrodę tego kraju z własnej perspektywy. Albo nie wiem - porównaj biurokrację w Polsce/Niemczech/USA/<kraj, z którego pochodzisz> z tą Kenijską/Etiopską/Ugandyjską. Pokaż jak się robi ugali (bo że wszyscy to jedzą, już wiemy). Porównaj ugali z różnych regionów, czy różnią się w smaku, sposobie przygotowania? A może je się z różnymi dodatkami? Trenujesz z lokalsami i się nawet z nimi trochę kolegujesz? Pogadajcie o czymś, może o muzyce? Ponarzekaj/pochwal internet w kraju, gdzie jesteś. Jak masz zacięcie, spróbuj powiedzieć coś o Nilu. Dlaczego Kenijczycy nie trenują podbiegów na Kilimandżaro? Nie trzeba wchodzić w tematy drażliwe (no dobra, z tym Nilem może być trudno w końcu nie skręcić w kierunku polityki). Właściwie coś takiego mogłoby pomóc też lokalsom. Niech pokażą swój kraj dodając do tego perspektywę biegacza. Przecież są miliony ludzi oglądających amatorskie kanały/profile podróżnicze, o starych gratach na ulicach (gratach, nie klasykach). Wielu z nich ma setki tysięcy śledzących, a zaczynali od zera, jako totalne anonimy. Sportowiec, szczególnie z sukcesami, ma już lepszy start. Ale warunek jest taki, że musi go to kręcić. Bo inaczej wyjdą tylko wymuszone materiały, jedyna różnica, że nie o bieganiu.
- yacool
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 12931
- Rejestracja: 03 gru 2008, 11:25
- Kontakt:
Może dlatego że leży bardziej w Tanzanii. A co do Nilu, to chyba też nie sięga do Kenii.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1976
- Rejestracja: 17 cze 2019, 09:21
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
To trzeba być autentycznym, żeby coś sprzedać, a jednocześnie nie da się być autentycznym?yacool pisze: ↑30 gru 2021, 12:31 Żeby dobrze sprzedać osobowość, to konieczna jest autentyczność. Pomijając już fakt, że autentyczność w mediach społecznościowych jest mrzonką, to czarni musieliby zacząć myśleć jak Europejczycy. Ci bystrzy dobrze wiedzą jak to działa i są oportunistami, ale czy osobowość oportunistyczna, to jest to czego chcemy?
"musieliby zacząć myśleć jak Europejczycy. Ci bystrzy dobrze wiedzą jak to działa i są oportunistami"
Mógłbyś napisać coś więcej o tym i podać jakieś przykłady, bo nie wiem o co do końca chodzi.
Biegi długie na fb: https://www.facebook.com/Biegi-długie-112451610619803/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/
Instagram: www.instagram.com/run_life1/