Blog o biegach długich

[pawo]

To teraz nie robi się bazy?

[Siedlak1975]

To teraz nie robi się bazy?

Jak to nie. A co robiłeś przez święta?

[kkkrzysiek]

W piątek w Madrycie tradycyjny San Silvestre Vallecana Internacional. Start o 19:55. W poprzednich latach były dostępne streamy, choć chyba tylko z hiszpańskim komentarzem.

[Ricardo]

W piątek w Madrycie tradycyjny San Silvestre Vallecana Internacional. Start o 19:55. W poprzednich latach były dostępne streamy, choć chyba tylko z hiszpańskim komentarzem.

A wiesz kto tam startuje? Nigdzie nie umiałem znaleźć informacji.

[kkkrzysiek]

Dopiero wypuszczają informacje, na razie podali nazwiska z NN Running Team.

Wśród kobiet:
Degitu Azimeraw (2:17:58 w maratonie)
Lonah Salpeter (30:05/10 km)

Wśród mężczyzna słabiej:
Shadrack Koech (27:21/10 km)
Abel Sikowo

W poprzednich latach biegali tam świetni zawodnicy, więc spodziewam się, że i w tym roku nie zawiodą z listą startową.

[Ricardo]

Dzięki

Trudno też powiedzieć w jakiej formie teraz będą zawodnicy. W tych biegach pod koniec roku, jeśli dobrze pamiętam, startują często po to, żeby wypełnić minimum startów wyznaczone przez sponsora (chyba 2 w roku). A Degitu Azimeraw ma na razie tylko 1 start w 2021, więc pewnie dlatego startuje.

I trasa tam jest niezgodna z przepisami, więc rekordy się nie liczą (Salpeter normalnie miałaby duże szanse na rekord Europy)

[kkkrzysiek]

W Kenii i Etiopii (a jest jeszcze Uganda i kilka innych krajów afrykańskich) zdaje się być na kopy zawodników z potencjałem 27'-27:30/10 km bez szans na start w MŚ, więc mogą celować z formą właśnie w tego typu biegi z nadzieją, że dobry start otworzy im drogę do kolejnych startów z dobrymi nagrodami. 3 lata temu w Madrycie wygrał Kiplimo z czasem 26:41.

[Ricardo]

W Kenii i Etiopii (a jest jeszcze Uganda i kilka innych krajów afrykańskich) zdaje się być na kopy zawodników z potencjałem 27'-27:30/10 km bez szans na start w MŚ, więc mogą celować z formą właśnie w tego typu biegi z nadzieją, że dobry start otworzy im drogę do kolejnych startów z dobrymi nagrodami. 3 lata temu w Madrycie wygrał Kiplimo z czasem 26:41.

Zobaczymy czy będzie jakaś niespodzianka.
W ten sam dzień będzie jeszcze BoClassic we Włoszech. Startują między innymi: Muktar Edris, Yeman Crippa, Margaret Chelimo, Eyob Faniel, Nadia Battocletti.

http://www.fidal.it/content/Azzurri-a-B ... SGHsvqx6LA

[Ricardo]

Żeby dowiedzieć się czegoś więcej o dzisiejszych realiach sportu zacząłem czytać książkę "athletes are brands too", którą napisał były dyrektor od spraw marketingu w Adidasie, Jeremy Darlow.

Jeremy pisze: "Kiedy w Adidasie przychodził moment podpisywania kontraktów, najpierw pytałem "Jak duża jest ich sieć społeczna (Social Network)?" Chciałem wiedzieć ile mieli obserwujących na platformach takich jak Instagram czy Twitter. Powód jest prosty: im więcej ludzi obserwuje sportowca, tym więcej ludzi będzie odbierać każdy jego post."

Można też tutaj znaleźć różne porównania liczby obserwujących sportowców czy celebrytów.

Chciałem zobaczyć jak wygląda to w bieganiu, więc porównałem ze sobą 10 najlepszych maratończyków tego roku według rankingu World Athletics (z limitem 3 osoby na kraj).
Tak to wygląda:


(w żółtej kolumnie suma obserwujących ze wszystkich wymienionych portalach)

6/10 tych zawodników praktycznie nie istnieje w internecie, bo albo nie mają żadnych kont na podanych stronach albo liczba ich obserwujących wynosi koło 1000.

Teraz warto pomyśleć ile wynoszą ich kontrakty z adidasem czy nike, bo pewnie są to symboliczne kwoty jak dla najlepszych sportowców na świecie.

Coraz mniejsze znaczenie w biznesie mają same osiągnięcia sportowe, a coraz większe ma to jak wpływowy jest zawodnik w internecie. Najlepszym przykładem tego zjawiska będzie Lawrence Cherono.

Sport:
-1. miejsce w światowym rankingu maratończyków WA,
-PB w maratonie: 2:03:04,
-zwycięstwa w Majors maratonach: Chicago, Boston,
-zwycięzca maratonów w: Walencji, Amsterdamie (2 razy), Sevilli, Pradze, Honolulu.

Media:
-instagram z 6 przypadkowymi zdjęciami i 1000 obserwujących,
-praktycznie nic więcej.

I teraz pytanie kto zna/interesuje się Cherono? Prawie nikt. Więc jedyne pieniądze jakie zarobi z tego sportu to pewnie będą nagrody pieniężne z biegów -30%, które idzie do managera. A w dniu, w którym zakończy karierę sportową (jeśli nic się nie zmieni) najprawdopodobniej straci swoje jedyne źródło dochodu.

[kkkrzysiek]

Do listy startowej sylwestrowego biegu w Madrycie dołączyli Hellen Obiri (2x srebro na IO, 2x złoto na MŚ na 5000 m) i Mohamed Katir.


Co do zarobków biegaczy, to swego czasu letsrun opublikował taki artykuł: https://www.letsrun.com/news/2018/09/pr ... t-secrets/

Z zastrzeżeniem, że nie mieli wglądu w umowy, a prawdopodobne stawki podawało kilku agentów. Najwyższe zarobki, wg agentów, miała Sydney McLaughlin (wtedy jeszcze nastolatka, z sukcesami, ale wciąż raczej inwestycja w przyszłość), obecnie mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata na dystansie 400 m ppł. I wyraźnie widać, że amerykańscy zawodnicy mają dużo wyższe kontrakty niż, nawet lepsi, Afrykanie, bo najwidoczniej mają większy potencjał marketingowy. Nie zawsze medialność w rozumieniu obecności w mediach społecznościowych się liczy. Bo taki Rupp to podobno mruk i odludek, wywiadów też za często nie daje, ale zdobył 2 medale na dwóch kolejnych igrzyskach, miał kilka bardzo wartościowych wyników, był najlepszym amerykańskim biegaczem długodystansowym i miał kontrakty, prawdopodobnie, lepsze niż Kipchoge.

Pytanie ile teraz dostaje taka McLaughlin (2 złota, bo jeszcze w sztafecie 4x400 m)? Ile inni młodzi, jak Athing Mu (też 2 złota, bo 800 m i sztafeta 4x400 m) czy Cole Hocker (on bez medalu, ale był 6. w finale na 1500 m). To wszystko bardzo młodzi zawodnicy. I jak to wygląda w porównaniu z zawodnikami, których blask przygasł - Simpson, Coburn?

[Ricardo]

I wyraźnie widać, że amerykańscy zawodnicy mają dużo wyższe kontrakty niż, nawet lepsi, Afrykanie, bo najwidoczniej mają większy potencjał marketingowy. Nie zawsze medialność w rozumieniu obecności w mediach społecznościowych się liczy. Bo taki Rupp to podobno mruk i odludek, wywiadów też za często nie daje, ale zdobył 2 medale na dwóch kolejnych igrzyskach, miał kilka bardzo wartościowych wyników, był najlepszym amerykańskim biegaczem długodystansowym i miał kontrakty, prawdopodobnie, lepsze niż Kipchoge.

Ogólnie zgadzam się z tym co piszesz (pogrubiony tekst). Ale moim zdaniem wrac z upływającym czasem znaczenie samego wyniku sportowego traci znaczenie dla sponsorów.

Galen Rupp w 2021-2022 znaczy o wiele mniej dla Amerykanów niż Galen kilka lat wcześniej gdy był w szyczytowej formie.

Wiem, że Amerykanie nie muszą tyle pracować co Afrykańczycy, żeby zarobić podobne kwoty z kontraktów. Na to trzeba patrzeć przez pryzmat tego jak wpływowi są dani zawodnicy w rejonach, które mają największe znaczenie dla sponsorów (Europa, USA). Czyli Nike pewnie zapłaci więcej Amerykanowi/Europejczykowi, który biega wolniej niż Kenijczykowi (nawet gdyby mieli tyle samo folloewrsów w mediach społ.). Czyli Afrykańczyk musi więcej pracować w mediach, żeby osiągnąć taką samą wpływowość/zarobki co Europejczycy/Amerykanie. Czy to jest sprawiedliwe? Nie.
Ale czy da się to osiągnąć? Tak.
Tylko do tego muszą zmienić podejście managerzy i zawodnicy, którzy muszą sobie uświadomić, że liczba ich obserwujących na Insta może mieć większy wpływ na ich zarobki niż wygrana w kilku maratonach z serii World Majors Marathons.

NN Running Team jest tak naprawdę teraz jedynym teamem, który coś znaczy. Jak to powiedział mi Davor Savija (manager Rhonexa i wielu innych długodystansowców z Adidasa) "NN nie jest grupą, która najlepiej działa w internecie/mediach społ.. Oni jako jedyni robią coś w tej dziedzinie."

Dlatego będę próbował coś tu zmienić i mam nadzieje, że się uda.

[Ricardo]

Co do zarobków biegaczy, to swego czasu letsrun opublikował taki artykuł: https://www.letsrun.com/news/2018/09/pr ... t-secrets/

Z zastrzeżeniem, że nie mieli wglądu w umowy, a prawdopodobne stawki podawało kilku agentów. Najwyższe zarobki, wg agentów, miała Sydney McLaughlin (wtedy jeszcze nastolatka, z sukcesami, ale wciąż raczej inwestycja w przyszłość), obecnie mistrzyni olimpijska i rekordzistka świata na dystansie 400 m ppł.

A tutaj fajnie można zobaczyć jakie Sydney zrobiła progres w ostatnim czasie w porównaniu do innej Amerykanki na podobym poziomie sportowym - Dalilah Muhammad. Obecnie Sydney ma 1 100 000 obserwująców na insta i 150 000 na twitterze (jeden z najlepszych wyników ze wszystkich lekkoatletów na świecie). A Dalilah? 120 000 na Insta i bez twittera.

[kkkrzysiek]

NN Running Team jest tak naprawdę teraz jedynym teamem, który coś znaczy. Jak to powiedział mi Davor Savija (manager Rhonexa i wielu innych długodystansowców z Adidasa) "NN nie jest grupą, która najlepiej działa w internecie/mediach społ.. Oni jako jedyni robią coś w tej dziedzinie."

Nie zgodzam się z tym. W USA obecność ma Bowerman Track Club. Z pojedynczych zawodników, sprawdź Emmę Coburn. Jeśli chodzi o biegaczy (facetów) promocja na instagramie jest o tyle utrudniona, że trudno im się sprzedawać jako ideały piękna będąc sucharem o wadze ~55-60 kg. Kiedyś yacool chyba o tym pisał - z takim ciałem raczej nie zaimponujesz nikomu poza wąską grupą freeków jarających się bieganiem.

[yacool]

Lubię suchary.

[kkkrzysiek]

Jeśli wierzyć wikipedii, McColgan waży 53 kg przy 180 cm wzrostu. Biorąc pod uwagę, że jestem kilka cm wyższy, mam jeszcze jakieś 13-15 kg zapasu wagi. Bójcie się, sub 30 czeka. Pod warunkiem, że byłbym w stanie wstać z łóżka.