Forum Bieganie.pl

O fenomenie rywalizacji w 10krotnym Ironmanie i szansie rozwoju jaką dzięki temu ma polski triathlon rozmawiamy z Grzegorzem Kitą – szefem Sport Management Polska i jednym z najbardziej znanych ekspertów z zakresu konsultingu i marketingu sportowego w Polsce, ale też byłym wiceprezesem Runmageddonu, a prywatnie pasjonatem aktywnego stylu życia i biegania.
https://bieganie.pl/lifestyle/grzegorz- ... riathlonu/

Link do podglądu live, do zmagań z 10-krotnym dystansem Ironmana
https://my.raceresult.com/213664/live

1. Robert niestety musial sie wycofac ze wzgledow zdrowotnych. Wielka szkoda, bo gdyby jako tako dowiozl to tempo do konca, to
2. Oczywiscie liczby km dzialaja na wyobraznie, ale to glownie walka z samym soba, a nie sciganie sie z innymi.
Deca triathlon to oczywiscie wielkie wyzwanie, ale wydazenie niewielkie, niszowe.
Szkoda, ze na przyklad swietny wynik Wilkowieckiego w tegorocznym Ironman Frankfurt (2-gie miejsce) nie zostalo tak naglosnione.
To byl naprawde mega rozegrany przez niego wyscig, przyjemnie sie ogladalo

Nie wydźwignie to triathlonu na żaden nowy poziom, myślę, że wpływ na zainteresowanie dyscypliną także będzie bliski zeru. Ludzie traktują Karasia jako ciekawostkę, freaka. I w sumie słuszne, bo 10krotny Iron Man to jest nisza w niszy, osobiście dla mnie ma to coś z choroby psychicznej (może kontrowersyjnie, ale tak uważam).

Gość najwyraźniej szuka $$$$$.

https://www.sport.pl/inne/7,102005,2911 ... l#opinions

A kto nie szuka?

O MMA mowil juz dawno, gdzies tam sobie ustalil ten cel i do niego brnie.
Czy sensowny? Dla niego najwyrazniej tak. Jak bym go wolal ogladac jak plywa, jedzie i biegnie...

Karaś na dopingu. Ponoć wina lekarza, który go leczył, i któremu zaufał. W ten sposób zakazane środki trafiły do organizmu. Czekają na próbkę B.

jak.zawsze i pewnie kurczaka zjadł bidula po antybiotykach.
standard.
ręce nie mają gdzie opaść jak się potwierdzi.

Komentarz Roberta: https://www.instagram.com/p/CvVCEoCNdWu/

Na razie chyba niewiele wiadomo, nie podano nawet nazwy znalezionej substancji.
Moim zdaniem nie ma się co rozpędzać. Jest też pewna logika w tym, co mówi - ultratriathloniści to nisza i zdaje się nie są w systemie wyrywkowych badań, a jedynie tych po najważniejszych zawodach, nie sądzę żeby się celowo wsadził na minę.

Dronastorol czy jakoś tak i podawany jest podobno domięśniowo

- Przeanalizowałem całą sytuację z moim sztabem oraz lekarzami sportowymi. W styczniu leczyłem złamania ręki, żeber oraz stopy. Wtedy zostały mi podane leki, które zawierały w swoim składzie substancje znajdujące się na liście WADA - dodał, twierdząc, że uzyskał zapewnienie, iż przyjęcie medykamentów "nie będzie miało żadnego wpływu na przygotowania ani na sam występ w Brazylii".
---//
ja się nie znam, ale jaki lek powoduje że w organizmie zostaje po pół roku ślad dopingu?

Też się nie znam więc wrzucam -https://www.sport.pl/inne/7,64998,30026 ... =BoxOpLink

bardzo słabo to wygląda wszystko na tą chwilę...

Powinni go uniewinnić bo miał tylko śladową ilość tego sterydu .

Słucham sobie hejtpark z mistrzem. No powiem tak. Chłop sam się pogrąża hasła typu "Michał obiecał mi że 72h i to wyjdzie z organizmu" "„Wiem że będzie dyskwalifikacja, że tylko w tej federacji, a w innej już mnie zapraszają na wyscig mimo tego"


Wcale nie wiedział co brał :D futrowane aż milutko