Siedzialem do 3:30 nad ranem, warto bylo
Frodo zgodnie z oczekiwaniami. Taktyka taka sama jak we Frankfurcie w tym roku, gdzie pod koniec czesci rowerowej docisnal,
zeby troche urwac czasu i potem z T2 wyjsc samotnie na bieg.
Cieszy mnie bardzo 3-cie miejsce Sebi-ego. Na poczatku biegu liczylem na to, ze zacznie dochodzic O'Donnela, ale nie bylo szans.
Lange? Goraczka? Nie jestem przekonany o prawdziwosci tej wersji
Moim zdaniem zajechal sie w czasie plywania i potem na rowerze juz to dobrze poczul. Wtedy odpuscil.
Brownlee? Arogancja go zgubila, za to zaplacil i dobrze.
Sanders znowu odbil sie od sciany na biegu. Czy on w koncu wezmie sobie trenera? Czas ucieka...
Wurf bardzo ladnie! Spoko koles i najwywarazniej robi dobrze to co robi. Ciagly progress. 5-te miejsce w tym roku.
Jestem bardzo ciekaw co bedzie za rok
Wyscig pan, to kilka niezlych niespodzianek. Glowna, to oczywscie detronizacja Danieli. Do 5-ciu razy sztuka jak powiadaja
Lucy pieknie prowadzila od startu do "prawie" mety. Ale Anne Haug biegla jak natchniona (2:51!) i zasluzenie wygrala.
Zal bylo patrzec na biedna Lucy, ktora byl rowniez wyprzedzana przez Crowley i nie do konca bylo wiadomo, czy utrzyma nawet to 3-cie miejsce,
ale wtedy odzyla i role sie odwrocily. Lucy konkretnie przyspieszyla, doszla do Sary, z ktorej odeszlo powietrze i na koniec wypracowala 1.5min przewagi na w sumie niewielkim odcinku.
Brawo Lucy!
BTW kurde, jak ja bym chcial tak plywac jak ona...
