Zaryzykuję stwierdzenie, że jak ktoś wolniejszy i mniej biega - to zaszkodzi. Jeśli mamy stosunkowo szybkiego zawodnika (powiedzmy te 1:15-1:20 w HM) z kilometrażem koło 90-100km/tydz to mu pewnie nie zaszkodzi. Ale nie wyobrażam sobie, żeby to biegał ktoś przygotowujący się do HM na poziom powyżej 2h, kto w tygodniu robi 40km.Marc.Slonik pisze:Pewnie, że nie trzeba biegać aż tyle jeżeli docelowy dystans to tylko 21km, ale też nie zaszkodzi.
Komentarz do artykułu Advanced Marathoning, ceniona pozycja z rynku amerykańskiego trafia do Polski - trzy egzemplarze dla czytelników !
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 3659
- Rejestracja: 06 sie 2014, 22:31
- Życiówka na 10k: 38:38
- Życiówka w maratonie: stara i nieaktualna
- Lokalizacja: Wroclaw, POL
- Kontakt:
biegam ultra i w górach
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 25
- Rejestracja: 22 sty 2011, 23:42
- Życiówka na 10k: 43m07s
- Życiówka w maratonie: 3h46m18s
- Lokalizacja: Poznań
Tylko, że taki zawodnik nie zrobi 32-35 km w 2,5 h tylko hm... 15? Przy tak różnych poziomach ma sens porównywać jedynie długość wysiłku a nie dystans na nim przebiegnięty.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 940
- Rejestracja: 11 sty 2009, 22:07
- Życiówka na 10k: 32.55
- Życiówka w maratonie: 2.38
- Lokalizacja: ZWOLA
Postanowiłem realizowac plan według tej książki z lekkimi modyfikacjami. Zastanawia mnie jedna rzecz. Bardzo mało jest treningów tych mocniejszych, mp tempo run jest co dwa tygodnie a tempo maratońskie co trzy tygodnie. W ogóle nie ma podbiegów, rytmy też są bardzo rzadko. Zastawiam się, czy idzie pobiec z tego dobrze maraton, jeśli tak niewiele jest mocniejszych treningów. No chyba, że te tzw. biegi długie, a jest ich trzy w tygodniu (mówię o planie, gdzie biega się codziennie) biega się dość żwawo. Sami autorzy mówią, że trzeba podkręcać na dystansie tempo tych biegów.
R.S.