Komentarz do artykułu „Najlepszy. Gdy słabość staje się siłą” – premiera książki Łukasza Grassa.
-
- Rozgrzewający Się
- Posty: 12
- Rejestracja: 06 paź 2017, 11:15
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Byłem na filmie, wrażenia mieszane, trochę jak gdyby robili ten film "na szybko". Ta najdłuższe oklaski na koniec na Festiwalu w Gdyni to chyba dla Pana Górskiego a nie dla filmu.
Odtwórca głównej roli wydaje mi się, że jest jeszcze za młody, że jeszcze nie udźwignął tej roli. Powinien się postarać naprawdę wyglądać jak zawodnik, sporo potrenować, żeby być jednak trochę wyżyłowanym a nie być taką "kluską" .
Odtwórca głównej roli wydaje mi się, że jest jeszcze za młody, że jeszcze nie udźwignął tej roli. Powinien się postarać naprawdę wyglądać jak zawodnik, sporo potrenować, żeby być jednak trochę wyżyłowanym a nie być taką "kluską" .
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Wybiorę się na ten film. Pewnie przeczytam też książkę. Co do drogi od narkomanii do ultramaratonu czy ironmana nawet podwójnego, to wcale nie jest to takie dziwne. Sądzę, że pewne osoby, które mają może w sobie jakąś skłonność do większego ryzyka albo wrodzoną lub nabytą (nie wiem) odporność na ból (pogodzenie się z bólem) są bardziej narażeni na to, że będą albo narkomanami/alkoholikami/... albo ultrasami/ironmanami/bokserami/...
Po prostu wrażliwcy albo leniwcy, którzy certolą się ze sobą nie mają szans na taki poziom poświęcenia/umartwienia/wyniszczenia/wyczerpania/ukrzyżowania/... Jeśli ktoś się boi śmierci, to boi się też życia. I odwrotnie.
Patrząc na zwiastun też jakoś mi ten ('kluskowaty') aktor nie pasuje, ale widocznie nie ma wśród aktorów młodego pokolenia nikogo bardziej odpowiedniego. A może wcale nie trzeba było brać aż tak młodego...? Myślę, że Dawid Ogrodnik byłby (jak zwykle) nieziemsko wiarygodny.
A wracając do młodego - w tym wieku ciało młodzieńców bardzo się zmienia. Widzę to po moim synu, który z wyżyłowanego, wycieniowanego kolarza przeobraził się w dorodnego byczka. Jego rówieśnicy podobnie.
A może miało być tak, że bohater miał się podobać np. nastolatkom? Obiektywnie chyba jest dość przystojny...?
Po prostu wrażliwcy albo leniwcy, którzy certolą się ze sobą nie mają szans na taki poziom poświęcenia/umartwienia/wyniszczenia/wyczerpania/ukrzyżowania/... Jeśli ktoś się boi śmierci, to boi się też życia. I odwrotnie.
Patrząc na zwiastun też jakoś mi ten ('kluskowaty') aktor nie pasuje, ale widocznie nie ma wśród aktorów młodego pokolenia nikogo bardziej odpowiedniego. A może wcale nie trzeba było brać aż tak młodego...? Myślę, że Dawid Ogrodnik byłby (jak zwykle) nieziemsko wiarygodny.
A wracając do młodego - w tym wieku ciało młodzieńców bardzo się zmienia. Widzę to po moim synu, który z wyżyłowanego, wycieniowanego kolarza przeobraził się w dorodnego byczka. Jego rówieśnicy podobnie.
A może miało być tak, że bohater miał się podobać np. nastolatkom? Obiektywnie chyba jest dość przystojny...?
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Ja bym głosowała na ten wpis, bo to moje klimaty, ale już po zawodach.dan13 pisze:Jeśli ją wygram, to zaraz po przeczytaniu puszcze ją w drugi obieg wśród czytelników forum. Tak, aby więcej osób mogło poznać tą niesamowitą historię....
- rolin'
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1824
- Rejestracja: 25 cze 2013, 19:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: małopolskie
Byłem wczoraj w kinie. Film bardo dobry, wzruszający. Choć liczyłem na film o sporcie, a dostałem film o tym, że człowiek może wyjść nawet z największego bagna, to się nie rozczarowałem.
BLOG - KOMENTARZE
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
5 km - 19:09 (01.09.18)
10 km - 38:28 (11.03.18)
HM - 1:25:11 (18.03.18)
M - 3:13:15 (09.09.18)
- Kratka
- Dyskutant
- Posty: 37
- Rejestracja: 07 gru 2012, 19:49
- Życiówka na 10k: 00:52:05
- Życiówka w maratonie: brak
Właśnie dotarła do mnie książka, za co dziękuję . Już wiem, że przeczytam ją jednym tchem, z wypiekami, i rzeczywiście, puszczę w dalszy obieg. Wczoraj obejrzałam film. Ze wszech miar godny polecenia, momentami wbija w fotel, momentami łzy lecą. Kreacje aktorskie- rewelacja. Postać Jerzego niebywała, historia budująca, przekaz filmu - mocny i uniwersalny. A jeszcze jak się pamięta tamte czasy, tamtych ludzi.....Tak było, tak właśnie było...
- charm
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1929
- Rejestracja: 28 sty 2014, 15:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: silesia
- Kontakt:
Kojarzy ktoś, czy można film zobaczyć gdzieś na vod/dvd, czy tylko kino?
Chciałabym zobaczyć, a do kina w grudniu nie dotrę na pewno...
Wysłane z Tapatalka
Chciałabym zobaczyć, a do kina w grudniu nie dotrę na pewno...
Wysłane z Tapatalka
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
W grudniu poza kinem to legalnie na pewno nigdzie nie zobaczysz - plyty DVD / serwisy VOD dostana film za pare miesiecy, z reguly to ok. 4-6 m-cy po premierze kinowej.charm pisze:Chciałabym zobaczyć, a do kina w grudniu nie dotrę na pewno...
Jesli wiec nie masz ochoty czekac do przyszlego roku i zalezy Ci na czasie, to konieczna bedzie wyprawa do kina.
Ewentualnie mozesz sprobowac ukrasc to na jakichs serwisach typu torrent - przypuszczam ze da sie znalezc - ale tam chyba kiepska jakosc jest?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Bylem dzisiaj na tym filmie. O ile przypuszczam, ze historia byla materialem na cos wybitnego, to film jest mocno przecietny - zdecydowanie mozna zobaczyc w mieszkaniu / domu, nie trzeba isc do kina.MEL. pisze:Patrząc na zwiastun też jakoś mi ten ('kluskowaty') aktor nie pasuje, ale widocznie nie ma wśród aktorów młodego pokolenia nikogo bardziej odpowiedniego.
No i wspomniany "obły / miękki" aktor, niestety natychmiast widac, ze nie uprawia on sportu - roznica jest zwlaszcza ogromna, gdy na koncu pokazane sa zdjecia prawdziwego, umiesnionego Jerzego Gorskiego.
Albo powinni dla wiarygodnosci zatrudnic jakiegos dublera przy scenach biegowych / rowerowych, albo aktor - tak jak jak to sie slyszy o sytuacjach w Hollywood - powinien dla roli mocno schudnac / przytyc / nabrac muskulatury. Bo teraz to kiepsko wyglada.
- Jaca_CH
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 678
- Rejestracja: 16 paź 2013, 22:22
- Życiówka na 10k: 41:57
- Życiówka w maratonie: 3:28:03
- Lokalizacja: Bytom
Słuszna uwagaRobert pisze:Albo powinni dla wiarygodnosci zatrudnic jakiegos dublera przy scenach biegowych / rowerowych
Ten filmowy Jurek jeździ na rowerze jak pokraka a biega równie kiepsko
- Stary Wyga
- Posty: 243
- Rejestracja: 11 lut 2010, 22:31
Dzisiaj słuchałem rozmowy z Agnieszką Odorowicz, czyli pierwszą dyrektorką Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, która powiedziała, że pomimo nagród w Gdyni film nie spotkał się z jakimś większym zainteresowaniem na Świecie, czy nawet w Polsce, choć w Polsce może być to efekt dużej konkurencji o tej porze roku.
Ale ten efekt zagranicy daje do myślenia, że czegoś brakuje, autentyzmu, wiarygodności.
Ale ten efekt zagranicy daje do myślenia, że czegoś brakuje, autentyzmu, wiarygodności.
pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 362
- Rejestracja: 08 maja 2007, 13:04
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Luboń k/Poznania
Film bardziej o człowieku walczącym z nałogiem, niż o sportowcu... do obejrzenia na raz i raczej pozytywny odbiór, ale czegoś innego oczekiwałem.
Trochę te ujęcia z zawodów wyglądają sztucznie...
Trochę te ujęcia z zawodów wyglądają sztucznie...
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Obejrzałam film. Choć można powiedzieć, że obejrzałam tylko częściowo, bo były sceny, że zakrywałam sobie oczy dłońmi - syn się dziwił, że chce mi się wydawać kasę na film, którego nie oglądam.
Ładna historia. Myślę, że Jakub Gierszał dobrze się spisał jako aktor w tej roli. Oczywiście uwagi dot. jego marnych zdolności jako rowerzysty czy biegacza są nadal aktualne, ale widać było zmianę nie tylko w bieganiu, ale także w chodzeniu, poruszaniu się Jurka-narkomana a Jurka po odwyku, także w fazach pośrednich.
Film wzruszający, a jedyne śmieszne sceny z zawodów sportowych, gdy nagle Jurek jedzie (!) albo płynie (!!!) dwa razy szybciej od innych i oczywiście wyprzedza. Ja rozumiem, że jest jakaś magia kina, ze trzeba coś pokazać szybko i efektownie, bo kto chciałby oglądać scenę wyprzedzania zawodnika, która trwa minutę czy dwie, ale to jest tak przesadzone, przerysowane, że aż naiwne. Nikt kto choć liznął sportu nie nabierze się na to, więc wygląda to groteskowo. A chyba powinno wzruszać i dawać pozytywne napięcie wyczekiwania i kibicowania temu zawodnikowi.
Ale pięknie sobie poradził ze sceną pierwszego zanurzenia w basenie. Wciąż mam to przed oczami.
Świetne te archiwalne fragmenty z prawdziwego wyścigu. No i prawdziwy Jurek jako starter na zawodach i obsługa na mecie!
Ładna historia. Myślę, że Jakub Gierszał dobrze się spisał jako aktor w tej roli. Oczywiście uwagi dot. jego marnych zdolności jako rowerzysty czy biegacza są nadal aktualne, ale widać było zmianę nie tylko w bieganiu, ale także w chodzeniu, poruszaniu się Jurka-narkomana a Jurka po odwyku, także w fazach pośrednich.
Film wzruszający, a jedyne śmieszne sceny z zawodów sportowych, gdy nagle Jurek jedzie (!) albo płynie (!!!) dwa razy szybciej od innych i oczywiście wyprzedza. Ja rozumiem, że jest jakaś magia kina, ze trzeba coś pokazać szybko i efektownie, bo kto chciałby oglądać scenę wyprzedzania zawodnika, która trwa minutę czy dwie, ale to jest tak przesadzone, przerysowane, że aż naiwne. Nikt kto choć liznął sportu nie nabierze się na to, więc wygląda to groteskowo. A chyba powinno wzruszać i dawać pozytywne napięcie wyczekiwania i kibicowania temu zawodnikowi.
Wydaje mi się, że Jakub miał dublera co najmniej w scenach pływackich.Robert pisze:Albo powinni dla wiarygodnosci zatrudnic jakiegos dublera przy scenach biegowych / rowerowych, albo aktor - tak jak jak to sie slyszy o sytuacjach w Hollywood - powinien dla roli mocno schudnac / przytyc / nabrac muskulatury. Bo teraz to kiepsko wyglada.
Ale pięknie sobie poradził ze sceną pierwszego zanurzenia w basenie. Wciąż mam to przed oczami.
Świetne te archiwalne fragmenty z prawdziwego wyścigu. No i prawdziwy Jurek jako starter na zawodach i obsługa na mecie!
- MEL.
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1590
- Rejestracja: 18 wrz 2007, 12:27
- Życiówka na 10k: 46:56
- Życiówka w maratonie: 3:43
- Lokalizacja: Las Kabacki
- Kontakt:
Aha i jeszcze chciałam dodać, że świetne osadzenie w realiach epoki. Po prostu scenograf wymiata.
Ten dyplom z podpalanymi brzegami... popłakałam się...
Ten dyplom z podpalanymi brzegami... popłakałam się...
- Arek Bielsko
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1004
- Rejestracja: 12 wrz 2005, 14:19
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
byłem, widziałem...
ogólnie fajny film, ale druga połowa filmu, ta o sporcie, jest rewelacyjna - szczególnie dla tych co trenują i mają zryte pały w temacie trenowania, a szczególnie wytrzymałościowo
sie kurna wzruszyłem nawet...
jak dla mnie Jakubik wymiata - ale to jak zawsze
realia kuluarów (na zapleczach) wszelkich klubików sportowych - w punkt!
ogólnie fajny film, ale druga połowa filmu, ta o sporcie, jest rewelacyjna - szczególnie dla tych co trenują i mają zryte pały w temacie trenowania, a szczególnie wytrzymałościowo
sie kurna wzruszyłem nawet...
jak dla mnie Jakubik wymiata - ale to jak zawsze
realia kuluarów (na zapleczach) wszelkich klubików sportowych - w punkt!
"co nas nie zabije, to nas wzmocni"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"
"odrobina cierpienia jeszcze nikomu nie zaszkodziła"