Zauważam, że jak się odzywam, to zazwyczaj krytycznie, no ale cóż (chociaż ostatnio chyba pochwaliłem artykuł o konieczności golenia ciała.
Moim zdaniem te przepisy są przekombinowane, plus częściowo wewnętrznie sprzeczne (sprzeczne z treścią artykułu).
Artykuł mówi o konieczności użycia węglowodanów prostych i właściwie wymienia ich źródła (makaron, ryż) ale już w pierwszym przepisie głównym węglowodanowym wkładem są ziemniaki, które są słabym źródłem.
Druga sprawa - to przekombinowanie. Biegacz to często samotnik, nie ma mu kto przed biegiem szykować wyszukanych potraw a zwłaszcza szukać po sklepach wyszukanych składników, dlatego prostota to podstawa.
Kiedyś miałem podobny pomysł do autorki artykułu, żeby pogadać z kims kto zaproponuje proste przepisy na kolację przed maratonem i to się udało, dania prezentował Danilo Ferraris, niestety video się nie ostało, ale tekst jest:
https://bieganie.pl/zdrowie/zrob-sobie- ... s-konkurs/