Forum Bieganie.pl

Shin Splints to nic innego jak uraz przeciążeniowy kości piszczelowej z współtowarzyszącym chronicznym stanem zapalnym okostnej. Shin splint jako jednostka kliniczna występuje u biegaczy od 13,6% do 20%. Czynnikiem, który może predysponować sportowca do urazu piszczeli jest m.in.: znaczne zwiększenie obciążenia oraz objętości treningowej. Jak powstaje i jak leczyć tą dolegliwość?
https://bieganie.pl/zdrowie/shin-splint ... piszczeli/

Na początku biegowej przygody miałem shin splintsy typowo wywołane za szybkim zwiększaniem obciążenia przy złej technice biegu.

Teraz zdarza mi się to sporadycznie i szybko gaśnie. Przechodzi albo samo albo wystarczy troszkę pouciskać płaszczkowaty. Na dłuższą metę nie miałem z tym problemu od lat.

Mam jednak nawracający problem przy kolanie tak jak na wrzuconym zdjęciu. Taki lekko ciągnący ból jakby przy jakimś nerwie albo przyczepie. Zastanawia mnie czy może to być związane z jakimiś napięciami w plaszczkowatym bądź shin splintsami czy raczej nie tędy droga?

Dobra. Jednak czasem warto zaglądać to tematu z typowymi urazami

Wygląda na to że na 99% to gęsią stopka. Pasuje idealnie jeśli chodzi o umiejscowienie i o napięcia z przodu/boku uda (gdzie permanentnie mam tkliwe napięcie).

Teraz jest od dłuższego czasu spoko, ale wolę to mieć z tyłu głowy, żeby nie wracało. Nie wiem czy to moglo pomoc ale od jakiegoś czasu staram się biegać stawiając stopy minimalnie bliżej siebie - wtedy mocniej czuję pracę pośladków i generalnie zewnętrznej strony.