Sztywne achillesy. Ból miejscowy przy ściskaniu
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Witam,
Od ok 2 tyg obserwuje 'sztywność' i lekki ból lewego achillesa. Co rano kulałem ok 10min potem przechodziło i zapominałem. Na bieganiu nie bolało (tylko troche z początku). Więc jak wiadomo olałem sprawę i dalej codziennie treningi. Nawet zawody zrobiłem w tym czasie 10km w 36:30. Żadnego bólu podczas biegu.
Niestety na ost. treningu ból się zaostrzył i bieganie stało się niekomfortowe. Postanowiłem odpocząć w obawie przed poważniejszą kontuzją. Nie jest jeszcze źle, normalnie chodzę bez bólu ale przy ściśnięciu palcami w jednym miejscu na achillesie (dosłownie 1cm) występuje ból.
Wie ktoś ile to może trwać? Taki jakby stan przed-zapalny achillesa. Wiem że musze iść do Fizjo ale pomyślałem że może ktoś obeznany coś doradzi (może pocieszy ) Boje się zbyt długiej przerwy albo że to się będzie odnawiać
Od ok 2 tyg obserwuje 'sztywność' i lekki ból lewego achillesa. Co rano kulałem ok 10min potem przechodziło i zapominałem. Na bieganiu nie bolało (tylko troche z początku). Więc jak wiadomo olałem sprawę i dalej codziennie treningi. Nawet zawody zrobiłem w tym czasie 10km w 36:30. Żadnego bólu podczas biegu.
Niestety na ost. treningu ból się zaostrzył i bieganie stało się niekomfortowe. Postanowiłem odpocząć w obawie przed poważniejszą kontuzją. Nie jest jeszcze źle, normalnie chodzę bez bólu ale przy ściśnięciu palcami w jednym miejscu na achillesie (dosłownie 1cm) występuje ból.
Wie ktoś ile to może trwać? Taki jakby stan przed-zapalny achillesa. Wiem że musze iść do Fizjo ale pomyślałem że może ktoś obeznany coś doradzi (może pocieszy ) Boje się zbyt długiej przerwy albo że to się będzie odnawiać
-
- Dyskutant
- Posty: 35
- Rejestracja: 06 lip 2015, 21:23
- Życiówka na 10k: 40:16
- Życiówka w maratonie: 3:29:58
U mnie przy prawie identycznych objawach skończyło się 2,5 miesięczną przerwą... W tym czasie 2 razy (oczywiście po konsultacjach z fizjo) próbowałem zacząć truchtać ale ból powracał. Dziś mądrzejszy o to doświadczenie od razu przy takich dolegliwościach poszedłbym grzecznie do fizjo lub ortopedy zamiast czekać aż ból uniemożliwi bieganie.
Pozdrawiam i zdrowia życzę.
Pozdrawiam i zdrowia życzę.
-
- Dyskutant
- Posty: 38
- Rejestracja: 28 kwie 2012, 22:20
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Kontakt:
U mnie zlekceważyłem identyczne objawy i biegałem, biegałem, biegałem aż achilles tak bolał że przy chodzeniu delikatnie kulałem. Efekt jest taki że od ponad 10 miesięcy lecze nogę, pewnie wyleczył bym wcześniej ale zawsze próbowałem wrócić do biegania zanim objawy całkowicie ustały. Dwa razy wracałem do biegania w momencie gdy achilles tak naprawde bolał tylko pod uciskiem, dotknięciem. Za każdym razem kończyło się to źle. W tym momencie od grudnia 2017 zupełnie odpuściłem wysiłek fizyczny obciążający achillesa i po prawie 4 miesiącach ból zupełnie przeszedł. Profilaktycznie odczekam do konca kwietnia i dopiero pomalutku wracam do biegania. Moj przykład i kolegi który pisał wcześniej nie musi być dla ciebie wyrocznią i może w twoim przypadku wszystko zaleczy się szybciej. Przy ściegnach dużą rolę gra wiek, po 30 czy tam 35 roku zycia coś tam w człowieku się zaczyna powoli psuć i ścięgna nie są już w takiej formie jak u 20 latków, trzeba bardziej na siebie uważać. Dodam jeszcze że podczas tych 10 miesięcy byłem u 2 ortopedów, robiłem usg, byłem na kilku wizytach u fizjoterapeuty (masaże + laser) robiłem w domu ćwiczenia, rolowanie achillesa na wałku, zeżarłem z pół kilo kolagenu w tabletkach i tak na prawde w moim przypadku nie bardzo to przyspieszało regeneracje, noga po prostu potrzebowała dłuższego, nieprzerywanego żadnym forsownym wyciłkiem odpoczynku.
Mój blog o bieganiu https://zbikowskidariusz.wordpress.com/
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Dzięki za odpowiedzi. Biore Wasze rady do serca i zero biegania aż do całkowitego braku bólu. Gdy ściskam ścięgno ciągle boli więc przerwa.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1083
- Rejestracja: 10 lut 2012, 17:42
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"i tak na prawde w moim przypadku nie bardzo to przyspieszało regeneracje, noga po prostu potrzebowała dłuższego, nieprzerywanego żadnym forsownym wyciłkiem odpoczynku."
Niestety, ale to za mało. Nie chcę być złym prorokiem, ale jak "czekałeś" biernie że się poprawi, to się poprawi, ale przy wysiłku znów ból wróci...
Sama przerwa od biegania nie wyleczy Achillesa! Ale jesteś w bardzo dobrym miejscu (bo nie boli), żeby zacząć teraz właśnie go rehabilitować (rozruszać) stopniowo.
Niestety, ale to za mało. Nie chcę być złym prorokiem, ale jak "czekałeś" biernie że się poprawi, to się poprawi, ale przy wysiłku znów ból wróci...
Sama przerwa od biegania nie wyleczy Achillesa! Ale jesteś w bardzo dobrym miejscu (bo nie boli), żeby zacząć teraz właśnie go rehabilitować (rozruszać) stopniowo.
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Aktualizacja: Dziś jak co rano test ścięgna. Ściskam, ściskam i szukam bólu. Pierwszy raz go nie znajduje Już od kilku dni ból wyraźnie zelżał ale dziś to już nic. A ściskam mocno, szukam tego bólu i nie mogę znaleźć
Oczywiście napalony na bieganie, chciałbym dziś zrobić lekki trucht taki do 5km sprawdzić jak się sprawy mają. Co myślicie biegać czy dać jeszcze profilaktycznie pare dni? Wydaje mi się że jak brak bólu to można coś potruchtać
Oczywiście napalony na bieganie, chciałbym dziś zrobić lekki trucht taki do 5km sprawdzić jak się sprawy mają. Co myślicie biegać czy dać jeszcze profilaktycznie pare dni? Wydaje mi się że jak brak bólu to można coś potruchtać
- grejpfrut86
- Wyga
- Posty: 93
- Rejestracja: 18 mar 2017, 21:23
- Życiówka na 10k: 36:40
- Życiówka w maratonie: brak
Sprawa wygląda tak:
Za 2 dni biegne półmaraton.
Achilles na bieganiu NIE BOLI. Szybkie treningi, interwały poniżej 4/km, w sumie zrobiłem 80km w tydz, zero bólu w trakcie/po itp.
ALE czasem rano miewam sztywności i achilles wciąż boli przy ściskaniu, jedynie w małym fragmencie (ok 1 cm)
Codziennie robie ćwicznia, protokół A. rozciąganie itp
bardzo głupi jestem że biegne półmaraton w ND ?
Powtarzam na bieganiu nic nie boli. Troche się boje
Za 2 dni biegne półmaraton.
Achilles na bieganiu NIE BOLI. Szybkie treningi, interwały poniżej 4/km, w sumie zrobiłem 80km w tydz, zero bólu w trakcie/po itp.
ALE czasem rano miewam sztywności i achilles wciąż boli przy ściskaniu, jedynie w małym fragmencie (ok 1 cm)
Codziennie robie ćwicznia, protokół A. rozciąganie itp
bardzo głupi jestem że biegne półmaraton w ND ?
Powtarzam na bieganiu nic nie boli. Troche się boje