help!!! bol kolana

[renka renka]

Czesc kochani. Mam problem z bolem w kolanie. Zaczelam biegac ostatnio dystanse 15-20km i zaczelo pobolewac mnie kolano w zewnetrznej czesci-przynajmniej tak czuje. Wyczytalam ze moze to byc syndrom kolana biegacza, co moze byc z kolei spowodowane roznica w dlugosci nog, ktora u mnie wystepuje. :/ Dedukcja jest moja, niepoparta zadna konsultacja lekarska. Prosze Was dajcie mi rady co zrobic, z kim sie skontaktowac, jakies namiary na orto/ fizjo? Ale tylko do kogos kto zna sie na rzeczy. Lokalizacja Warszawa. Generalnie jestem zalamana, bo odnalazlam radosc w bieganiu, szykowalam sie mentalnie na maraton, a okazuje sie ze nie moge nawet normalnie chodzic. Nie chce konczyc z bieganiem. :(
Ps co do tego czasu? Jakis zamiennik biegania? Basenu nie lubie, a wszelkie sporty chyba obciaza mi to kolano. A bez sportu nie dam rady. Jak zyc?

[nemo_nikt]

Jeżeli jeszcze ktoś nie polecił Ci kogoś konkretnego lub nie poleci to wejdź sobie na znanegolekarza tam powinieneś mieć duży wybór z opiniami.

[majak]

Gabinet fizjo for life
Warszawa Jagielońska 4
Zapisy do Michała online
W ciągu max. dwóch tygodni zapiszesz się na wizytę.
Nie szukaj żadnego ortopedy bo to strata czasu i nerw!
Michał Ci pomoże! :uuusmiech:
Zdrówka!

[renka renka]

Dzieki wielkie! Zapisana jestem na 7.01 do Michala. Rzeczywiscie, ma mega pozytywne opinie. Mam nadzieje, ze pomoze. dzieki!

[majak]

Powiedz, że przysyła Cię biegacz którego gniotłeś w Krynicy
Aha zapomniałem Ci powiedzieć, żebyś przygotowała się, że będzie bolało! oj będzie!

[Tomi205]

Witam Cię.Wydaje mi się że twój przypadek to kolejny ITBS.Wzorcowo jak boli po zewnętrznej stronie kolana,lekko na dole,boli przy schodzeniu np.ze schodów to cholerny ITBS.Walczę z tym ustrojstwem już od początku pażdziernika.W moim przypadku winny byłem tylko ja.Gwałtownie zwiększyłem kilometraż przygotowując się do półmaratonu,brak rozgrzewki i rozciągania jak przed treningami tak i po nich.Do tego nie zastosowałem się do rady kolegi że "nie samym bieganiem człowiek żyje".Od 3 miesięcy dołożyłem rower(od 2 do 3 godzin raz w tygodniu),2 razy w tygodniu ćwiczenia siłowe na wzmocnienie nóg i magiczne rozciąganie.Nie wierzyłem ale to działa cuda.Kilometraż zwiększam z głową,wsłuchuję się w mój organizm(powinienem napisać że w kolana:-).Nie obyło się bez kilku wizyt u fizjo.Tak jak pisali koledzy boli ale warto.Dystanse do 18-19 kilometrów już nie stanowią takiego probemu.
Pozdrawiam i życzę szybkiego powrotu do 100% sprawności.