kolana po naderwaniu więzadła
: 14 sie 2014, 01:12
Witam na forum,
Trochę poczytałam i aż boję się pytać...
Biegam "na poważnie" od miesiąca, 5-6 razy w tygodniu, pomału i max 5-6km, ale całe życie jestem aktywna, porozciągana, kiedyś już biegałam, jeżdżę na rolkach, na rowerze, zimą na biegówkach, generalnie sport nie jest mi obcy. Kilka lat temu miałam kontuzję kolana - naderwane więzadło. Parę tygodni w gipsie, rehabilitacja i zapomniałam o sprawie. Kolana jednak odezwały się po kilku dniach biegania - najpierw kontuzjowane, po jakimś czasie drugie. Biegam na śródstopiu (stawiam stopę pod siebie, tak jak gdzieś ktoś całkiem sensownie napisał), nie jestem otyła, a wręcz chuda. Czy to kwestia zbyt dużej ilości biegów, złych butów, jednak techniki biegania, czy jeszcze czegoś innego? Przy okazji, może ktoś się orientuje, czy buty z Lidla amortyzują piętę - może powinnam biegać w innych butach? Czy opaski elastyczne na kolana coś tu pomogą? Robić przerwę, czy biegać dalej? Czy lecieć do lekarza? Z góry dzięki, doradźcie coś, bo chce mi się biegać...
edit: Czytam dalej i doczytałam o bólach lewej krawędzi rzepki przy przeciążeniach, a konkretnie ten wątek: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?p=46209#46209
i wychodzi na to, że to chyba m.in. mój przypadek
Kolana czuję nawet teraz, siedząc w fotelu, a od 2 dni nie biegam 
Trochę poczytałam i aż boję się pytać...

edit: Czytam dalej i doczytałam o bólach lewej krawędzi rzepki przy przeciążeniach, a konkretnie ten wątek: http://bieganie.pl/forum/viewtopic.php?p=46209#46209
i wychodzi na to, że to chyba m.in. mój przypadek

