Rwa kulszowa, zespół bólowo piersiowo-lędźwiowy.

Wszystko o bieganiu i zdrowiu
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:ty też fizjoterapeutą ani neurologiem nie jesteś
Cały czas to zaznaczam.
kfadam pisze:mimo to też kilku rad udzieliłeś.
Dokładnie dwóch:
- poleciłem książkę Robina McKenzie (dla niezorientowanych: gość w dziedzinie rehabilitacji kręgosłupa zrobił mniej więcej to, co Mikołaj Kopernik w astronomii),
- poradziłem, żeby udać się do fizjoterapeuty.
kfadam pisze: Szukasz sobie kogoś na kim możesz się wyładować.
Nie wiem skąd ten wniosek. Raczej próbowałem poddać w wątpliwość Twoje zalecenia, niepoparte wiedzą medyczną* ani znajomością konkretnego przypadku. Sam przyznałeś, że doradziłeś koledze robić ćwiczenia rozciągające tylko dlatego, że zalecił je Tobie twój wszechstronnie wykształcony fizjoterapeuta. Jeszcze raz powtarzam: to on jest wykształcony w tej dziedzinie, nie Ty.

Jedynym z piszących w tym wątku, który ma odpowiednią wiedzę jest fizjo.biega i zauważ ile napisał (książka jest też po polsku, ale nie zaczynaj bez fizjoterapeuty). Więcej nie mógł, bo ze swoją wiedzą ogólną (na temat tej jednostki chorobowej) i brakiem wiedzy szczegółowej (na temat przypadków piszących tu osób) ma świadomość, że dając dobre rady mógłby zaszkodzić.
kfadam pisze:Ochłoń.
Zwracam tę dobrą radę. Ja nie mam z czego ochłonąć.


* wiedza - ogół wiarygodnych informacji o rzeczywistości wraz z umiejętnością ich wykorzystywania.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
PKO
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

kolego czytanie ze zrozumieniem jest sztuką, ja nie zrozumiałem o co ci chodzi ty nie zrozumiałeś co napisałem a już zaleceń które mi przypisujesz napewno nie wydałem. W stanie ostrym jakiekolwiek eksperymenty na sobie są zwykłym kretynizmem i tu zgadam się z tobą Kazdy przypadek mimo 100% zgodności opisów jest inny i wymaga indywidualnego podejścia i tu też się zgadzamy. Natomiast co do zaleceń to napisałem koledze że w przypadku przepukliny poczekał na diagnoze i zalecenia lekarza poczym nastąpiło słowo "mozesz" i opis ćwiczeń ktore ty odczytałeś jako zalecenia a kolega co nawet zaznaczył jako pewną alternatywę na przyszłość bo idiotą nie jest by leczyć się na forum.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:może niejasno się wyraziłem chłodzimy tylko w stanie zapalnym
Spoko, ja też do końca nie przeczytałem dobrze Twojej wypowiedzi. Masz rację. Ale być może rzeczowa dyskusja pozwoli komuś znaleźć coś dla siebie (oczywiście po konsultacji z lekarzem).

Dodam jeszcze że, nie zawsze udaje się usunąć przyczyny... u mnie niestety nie ma szans. Sytuacja jest na tyle patowa, że pięć poziomów jest mocno zwyrodniałych. Każdy z dysków można operować, ale wiąże się to z dalszymi problemami. Na 3 poziomach kompresja zakończeń nerwowych jest bardzo duża i zadziałanie operacyjne tam nawet punktowe, endoskopowe faktycznie mogłoby coś poprawić ale.. wzajemne ułożenie kręgów i otwory miezykręgowe są bardzo zakłócone, doszło do obniżenia tych odstepów na skutek odwodnionych dysków.
Paradoksalnie, wypadnięty krążek pomimo że uciska, powoduje stan zapalny ból i drętwienie stabilizuje sytuację jak narazie. Operacja mogłaby pogorszyć na tyle, że usunięcie dysków i przepuklin na 3 poziomach nawet spowodowałoby niekontrolowane przesuwanie się struktur kostnych kręgosłupa, a to w samo w sobie jest bardzo groźne bo pwoduje stenozę kanału kręgowego i.. konieczność kolejnej bardzo poważnej operacji, wyprostowania i udrutowania 5 kręgów w odpowiedniej odległości i miejscu (=stabilizacja kręgosłupa).
Dlatego w moim przypadku "ucieczka" od noża jest konieczna tak długo, jak długo się da. Operacja przepuklin i dysków, mimo że zdjęła by ból mogłaby stać się przyczyną kolejnych problemów, dużo większych..
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:kolego czytanie ze zrozumieniem jest sztuką, ja nie zrozumiałem o co ci chodzi ty nie zrozumiałeś co napisałem a już zaleceń które mi przypisujesz napewno nie wydałem. ...
Przeczytaj jeszcze raz co napisałeś (wyróżnienia tekstu są moje).
kfadam pisze:przy przepuklinie też bym poczekał na rechabilitacje by sobie więcej szkód nie narobić.
Możesz w siadzie złaczyć stopy i bardzo powoli robić skłon, pierwszy opór wydech i pogłębienie skłonu i tak aż osiągniesz maxa bez ostrego bólu. Rozciągnie ci to odcinek lędźwiowy.

W leżeniu na plecach uginasz prawą noge, lewą pięte opierasz na prawym udzie, ręce zaplatasz na prawym dwugłowym i delikatnie dociągasz prawe udo i gruby palec lewej stopy do czoła. Spoko kilka tygodni i będziesz jak kilku miesięczne bobo ssać palucha u nogi. To ćwiczenie rozluźni odcinek lędźwiowy i powinno uwolnić ucisk nerwu kulszowego co zlikwiduje przyczynę bólu.
Twoją wypowiedź odczytuje się w ten sposób, że kolega powinien poczekać na rehabilitację, żeby nie narobił sobie szkód. Może natomiast wykonywać Twoje ćwiczenie, dzięki czemu zlikwiduje przyczynę bólu. Kiedy więc może wykonywać to ćwiczenie? Jak już będzie wyleczony? Nie. Kompozycja wypowiedzi wskazuje jednoznacznie, że może je robić od razu, bo "rozluźni odcinek lędźwiowy i powinno uwolnić ucisk nerwu kulszowego co zlikwiduje przyczynę bólu". Słowo "możesz" użyte w drugim zdaniu wskazuje, że wykonywanie tego ćwiczenia stanowi wyjątek względem rady udzielonej w zdaniu poprzedzającym.

Co było dalej, można już sobie przejrzeć.

To wszystko z mojej strony. Więcej tu nie zaglądam, bo doradzania się nie podejmuję a na prostowanie nie swoich opinii szkoda czasu.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

za to co odczytujesz nie biorę odpowiedzilności grunt że zainteresowany zrozumiał.
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

Panowie naprawdę nie ma sensu się spinać. Zacząłem ten cały wątek bo chciałem poznać historię paru osób, które mierzyły się z tym samym co ja. i powiedzmy jak się udało z tego wyjść, jakie były ewentualne powikłania.. ja mam taki problem, że każdy mnie w wała wycina w służbie zdrowia.. dzisiaj usłyszałem od neurologa (całkowicie nowego), że mój ból kręgosłupa spowodowany jest tym, że się stresuje.. póki co mój "mistrz i mentor" (wizyta prywatna) radzi mi nic z tym nie robić tylko po prostu jeść tabletki. nie dowiaduję się absolutnie niczego.. stąd moja frustracja, bo jak już Panowie wyżej wspomnieliście nie usuwając źródła bólu to na dłuższą metę leki nie pomogą.

odebrałem też opis mojego RTG z piątku i wygląda to następująco: lewowypukła rotoskolioza lędźwiowa. klinowate przewężenie ku tyłowi przestrzeni między kręgowej l5-s1; hiperlordoza lędźiowa i hiperkifoza piersiowa

rtg nie jest dla mnie wielką wyrocznią nie mniej jednak chciałem sobie zrobić porównanie po pewnym czasie.

rotoskolioza to jest "taka skolioza" plus przekręcenie się kręgów kręgosłupa w bok? - tutaj pada pytanie, bo bardzo mało o tym można znaleźć w internecie. biorąc pod uwagę fakt, że ostatnie rtg robiłem cztery miesiące temu i była sama skolioza to śmiem twierdzić, że zaczyna być coraz zabawniej, tym bardziej, że plecy bolą coraz bardziej. 19 mam MRI.

pozdrawiam serdecznie.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

karbon jeśli dobrze rozumiem czeka cię zcementowanie tego odcinka??
Kangoor5
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 4947
Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:za to co odczytujesz nie biorę odpowiedzilności grunt że zainteresowany zrozumiał.
A myślałem, że grunt aby język giętki powiedział wszystko, co pomyśli głowa ;-)
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

jeśli chodzi o neurologa to minoł już rok, przeszedłem dwutygodniową rehabilitacje jeszcze przed rezonansem, do czasu wizyty z wynikiem rezonansu jak wspomniałem jeden konował chciał wymieniać się ze mną na kręgosłup a drugi uparcie twierdził że udo mnie nie ma prawa boleć. Po rezonansie byłem na konsultacji u neurochirurga ten wykluczył operacje i przekazał zalecenia dalszych badań na co neurolog rozwinoł teze boli na tle psychosomatycznym i dał skierowanie na MRI mozgu ignorując zupełnie wskazania neurochirurga dotyczące nerwu skórnego uda oraz badania EMG. Efekt jest taki jak biegam i dużo chodze ból uda jest minimalny ale że coś jest nie tak w układzie ruchu szybko dochodzi do przeciążeń i bólu co raz innych mięśni więc nie biegam i mniej chodzę co prowadzi do nadilenia bólu uda i dochodzi ból głeboko w pośladku a zaraz potem boli krzyż Fajnie co ??
Idę jutro po skierowanie do ortopedy może ten coś zaradzi a jak nie to pozostaje się wypluć finansowo i iść do fizjoterapeuty.
Dalej tak funkcjonować się nie da, od ponad roku dzień w dzień jak nienap.... to boli.
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

Kangoor5 pisze:To wszystko z mojej strony. Więcej tu nie zaglądam, bo doradzania się nie podejmuję a na prostowanie nie swoich opinii szkoda czasu.
swym giętkim językiem wysmarowałeś co pomyślała twa głowa więc trzymaj się tego odrobina konsekwencji potrafi zdziałać cuda choć nie obiecuje że zaczniesz nagle wszystko rozumieć i nie przypisywac komuś na siłę intencji których nie miał.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

kfadam pisze:karbon jeśli dobrze rozumiem czeka cię zcementowanie tego odcinka??
Tak, czeka mnie pełna 5 poziomowa stabilizacja odcinka lędźwiowego... Przed tym nie ucieknę, ale robię wszystko aby odwlec w czasie, bo to poważna operacja i niesie za sobą często kolejne powikłania..i nie oszukujmy się, utratę sprawności pod kątem sportowym.
W każdym razie, wiem na czym stoję - mam teczkę pełną badań, zrobione echo serca itd. (za sugestią lekarza), aby w momencie kiedy bedę musiał trafić nagle na stół nie okazało się że niestety nie da się usypiać.
Póki co odzyskałem 100% sprawności do biegania, treningów itd. - jedynie nie próbuje siatkówki...

P.S
zcementowanie? raczej zdrutowanie :)

Pozdrawiam :)
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

aż mi głupio w takim razie pytać o jakąś błachą rwę kulszową (czy cokolwiek to jest)..

współczucia karbon, ale głowa do góry.
karbon2003
Wyga
Wyga
Posty: 88
Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
Życiówka na 10k: brak
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

spoko spoko, jest w górze :) ale dzięki

Nic nie głupio bo u mnie też się zaczynało od "rwy" i stwierdzeń że dziś "źle spałem", albo "jestem przetyrany" w momencie kiedy rano ledwo się prostowałem.
Poceiszeniem jest fakt, że przy tak dużych zniszczeniach, gdybym nawet dowiedział się wcześniej, nic bym nie zrobił :bum:
Narazie jest ok. :)
Awatar użytkownika
kfadam
Zaprawiony W Bojach
Zaprawiony W Bojach
Posty: 1270
Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
Życiówka na 10k: 1.05
Życiówka w maratonie: brak
Lokalizacja: Warszawa

Nieprzeczytany post

qrwa usztywnienie pięciu kręgów to kawał kręgosłupa. Mam nadzieje że termin tej operacji jeszcze długo, długo nie nadejdzie.
Pozdrawiam
szataanek
Wyga
Wyga
Posty: 53
Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
Życiówka na 10k: 46:20
Życiówka w maratonie: brak

Nieprzeczytany post

dzisiaj jeszcze po serii ćwiczeń delikatny bieg na siłowni. pobolewała mnie od paru dni pachwina i dałem sobie spokój. dzisiaj coś mnie tchnęło i jazda na bieżnie.. po 2 minutach ból nieziemski, 3 minuty później już zszedłem..

jutro MRI, wynik pewnie za tydzień, dwa. do wyników z rezonansu nie robię absolutnie nic. trochę się tego obawiam. widzę tylko, że jest coraz gorzej w sumie z dnia na dzień..
New Balance but biegowy
ODPOWIEDZ