Woda w trakcie biegu - czy to już?
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
mój patent w upały jest taki, że układam trasę tak, aby co kilka km zahaczyc o miejską pompe, dzieki temu nic nie dźwigam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Idea bardzo sluszna, aczkolwiek czasem dosc trudna w realizacji - dlugie bieganie staram sie zrobic w lesie, a tam niestety nie zaplanowano umieszczenia pompkatekate pisze:mój patent w upały jest taki, że układam trasę tak, aby co kilka km zahaczyc o miejską pompe, dzieki temu nic nie dźwigam

BTW, a co to za okolica, ze jest cos takiego jak "miejskie pompy"? Kiedys zdarzylo mi sie widziec przydrozne hydranty / pompy w niektorych wsiach, ale w miescie to chyba jeszcze nie.
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
zapraszam do stolycyRobert pisze:w miescie to chyba jeszcze nie
btw. w lesie to zostawiasz butelkę pod krzakiem i robisz pętle
Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
- katekate
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 7135
- Rejestracja: 01 paź 2013, 18:11
- Życiówka na 10k: 45.18
- Życiówka w maratonie: 3.42.11
Darłowo City, conajmniej 3 pompy na mieście, jedna tuż przy plaży :-D
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Fakt! Zupelnie zapomnialem o tym - "pompy" wasko skojarzylem z pojedynczym hydrantem, a zapomnialem o duzych budynkach "studni oligocenskich" - mimo ze wielokrotnie mijam takowy...f.lamer pisze:zapraszam do stolycy
To akurat bywa ryzykowne - zupelnie realistyczne niebezpieczenstwo, ze ktos ja ukradnie.f.lamer pisze:btw. w lesie to zostawiasz butelkę pod krzakiem i robisz pętle
Przyklad z wlasnego, warszawskiego doswiadczenia: kilka lat temu, robiac petle dookola treningowego toru na Sluzewcu, polozylem pod krzakiem butelke z woda. W pewnym momencie chcialem sie napic, a tu bidonu nie ma. Zezloscilem sie, no ale nic, biegne dalej - i jakis kilometr dalej, mijam pare z dzieckiem, a mezczyzna niesie moj bidon. No to wsciekly, pytam go, dlaczego ukradl moj bidon - na to on zdziwiony i oburzony: "No lezal, to sobie wzialem"...
- f.lamer
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2550
- Rejestracja: 23 lis 2011, 10:10
- Życiówka na 10k: czydzieści9ipół
- Życiówka w maratonie: czydzwadzieścia
Robert pisze:"No lezal, to sobie wzialem"...

pewnikiem trafiłeś na freeganina
butelkę zostawiaj. najgorszą butelkę z odzysku, a nie bidon

Self-improvement is masturbation.
Now, self-destruction…
Now, self-destruction…
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 791
- Rejestracja: 30 lip 2001, 10:24
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Nie jestem medykiem - ale z takimi objawami, to moze powienienes jakiegos specjaliste odwiedzic... Bo wg mojego doswiadczenia, bol glowy po 12 km biegania, to chyba nie jest normalna sytuacja.anonymus2x pisze:... Póki co temperatura zewnętrzna nie przekracza 8-10 stopni C, ale mimo to na 12-stym kilometrze czuję już słabość,senność, oczy się chcą zamknąć i głowa zaczyna pobolewać.
Wczoraj bieglem ponad 2h - na zewnatrz bylo 20 stopni w cieniu, wiekszosc trasy w sloncu, i niczego nie pilem w trakcie (tak wybralem - moglem zabrac plecak z buklakiem, ale jak pisalem wyzej, nie lubie - gdyby ktos po drodze podarowal mi zimny, maly Tymbark (0,33l) do wypicia, chetnie skorzystalbym, ale skoro nie, to bieglem bez wody). Zupelnie nie odczulem jakichs negatywnych skutkow.anonymus2x pisze: A co za miesiąc - dwa, gdy temperatura wzrośnie do okolic 20 stopni? Podejrzewam, że wtedy będę biegał po ok. 1,5 h na dystansie 14-15 km (tak przewiduję, jeśli nie doznam po drodze żadnej kolejnej kontuzji).
Niestety mam pecha czesciej na takich trafiac...f.lamer pisze:pewnikiem trafiłeś na freeganina
Jakis czas temu, biegajac latem ok. 2km kółka, stwierdzilem ze jest goraco, wiec zdjalem i powiesilem na drzewie t-shirt. Przez kilka okrazen koszulka wisiala - az w pewnym momencie zniknela. Niestety, wtedy nie spotkalem juz tego kto ja wzial, i nie mialem okazji zapytac, w jakim wlasciwie celu ukradl przepocony, mokry t-shirt.
Chwile sie zastanawialem, o co chodzi z tym "petem". Ze niby jak, mam nasaczac woda zuzytego papierosa?małymiś pisze:Starego peta z żółtym płynem w środku nikt nie ruszy chyba ze jakiś pies to obleje :/)

-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 256
- Rejestracja: 27 sie 2012, 19:16
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
"Najbardziej lubię rozmawiać sam ze sobą. Oszczędzam w ten sposób czas i
unikam kłótni."Oscar Wilde
unikam kłótni."Oscar Wilde