Rwa kulszowa, zespół bólowo piersiowo-lędźwiowy.
-
szataanek
- Wyga

- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
śliczne dzięki Panowie. 3/5 osób z którymi to konsultowałem powiedziały - ćwicz i biegaj. boli jak diabli, ale może w tym jest sposób. 19 robię rezonans, później jeszcze pewnie pojadę do Krakowa do pana Pięty, który jak słyszałem jest magikiem w sprawach z kręgosłupem.
pożyjemy i zobaczymy. chciałbym już w dziale kontuzje nigdy nie pisać, chociaż wątpię czy się to uda.
zdrowia!
pożyjemy i zobaczymy. chciałbym już w dziale kontuzje nigdy nie pisać, chociaż wątpię czy się to uda.
zdrowia!
-
karbon2003
- Wyga

- Posty: 88
- Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Powodzenia!!!
P.S
Do tego wszystkie jeszcze dopiszę że mi bardzo pomagała też sauna, wiem że większość poleca ją 1 raz w tygodniu ale ja po każdym rozciąganiu brałem saunę 3 wejścia, w sumie 30 minut - bardzo dobrze rozluźnia, jest super.
P.S
Do tego wszystkie jeszcze dopiszę że mi bardzo pomagała też sauna, wiem że większość poleca ją 1 raz w tygodniu ale ja po każdym rozciąganiu brałem saunę 3 wejścia, w sumie 30 minut - bardzo dobrze rozluźnia, jest super.
-
szataanek
- Wyga

- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
w zasadzie to dzisiaj pójdę biegać (na bieżni) spokojnie bez szaleństwa, poćwiczę według zaleceń lekarza i zobaczymy co będzie. z drugiej strony w jeden dzień nie wzmocnię mięśnie pleców. ból teraz jest, delikanie odchylając się do tyłu czuję jak gdzieś w okolicach l5-s1 coś mi przeskakuje (takie delikatne puknięcie, chrupnięcie czy jak to nazwać..)
-
szataanek
- Wyga

- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
półgodzinna rozgrzewka i poszło. ból pleców zelżał za to czułem ból w biodrach.
około 6 km w wolnym tempie. skończyłem bez większego bólu - nie bolało praktycznie nic. ucisku na nodze też nie miałem, ale niestety tylko przez 10-15 miunt. znowu się zaczęło od nowa. reszta, po godzinie wróciła do "złej" normy..
około 6 km w wolnym tempie. skończyłem bez większego bólu - nie bolało praktycznie nic. ucisku na nodze też nie miałem, ale niestety tylko przez 10-15 miunt. znowu się zaczęło od nowa. reszta, po godzinie wróciła do "złej" normy..
-
karbon2003
- Wyga

- Posty: 88
- Rejestracja: 31 mar 2013, 09:40
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Spokojnie, nic za szybko. Ja jak wracałem to pierwsze co mogłem bez bólu ( po tej długiej przerwie ) robić oprócz rozciągania to rower stacjonarny, ale tylko taki w którym jakby siedzisz niżej i masz pedały przed sobą bardziej a nie taki standardowy. Po tygodniu lekkie chodzenie po bieżni, potem trucht. Długo nie mogłem orbitreka używać (którego lubię), z racji pracy bioder i miednicy. Teraz już daję ostro na wszystkim, nawet na stepie.
Wczoraj nawet ćwiczyłem pod okiem trenera nogi, ze sztangą na karku - co wcześniej wydawało mi się nie do ogarnięcia. Wszystko można, ale trzeba to robić dobrze
Spokojnie wracaj i ćwicz systematycznie wzmacniając plecy i mięśnie brzucha.
Wczoraj nawet ćwiczyłem pod okiem trenera nogi, ze sztangą na karku - co wcześniej wydawało mi się nie do ogarnięcia. Wszystko można, ale trzeba to robić dobrze
Spokojnie wracaj i ćwicz systematycznie wzmacniając plecy i mięśnie brzucha.
-
hqvkamil
- Wyga

- Posty: 145
- Rejestracja: 16 kwie 2013, 19:14
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bieszczady
Nie chcę zakładać nowego tematu ale u mnie na badaniu MR wyszło, dokanałowa przepuklina prawoboczna krążka międzykręgowego L5-S1 o wymiarze strzałkowym 4mm, przylegająca do prawego korzenia nerwowego L5, bez ucisku worka oponowego. Prawidłowy obraz pozostałych struktur kręgosłupa.
Rehabilitacje mam dopiero od grudnia, zalecił neurolog.
Są jakieś ćwiczenia które mogę wykonywać w domu, szlag mnie trafia jak od 3 miesięcy nie przebiegłem km ani nie pojeździłem na rowerze. Problem polega na tym że promieniuje mi od kręgosłupa ból przez pośladek, udo aż do tylnej części pięty. Problem jest zwykłe siedzenie gdzie czuję jak z lewej strony boli pośladek.
Mogło być gorzej
Rehabilitacje mam dopiero od grudnia, zalecił neurolog.
Są jakieś ćwiczenia które mogę wykonywać w domu, szlag mnie trafia jak od 3 miesięcy nie przebiegłem km ani nie pojeździłem na rowerze. Problem polega na tym że promieniuje mi od kręgosłupa ból przez pośladek, udo aż do tylnej części pięty. Problem jest zwykłe siedzenie gdzie czuję jak z lewej strony boli pośladek.
Mogło być gorzej
-
Kangoor5
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Są. Jeśli radzisz sobie z angielskim, to możesz je znaleźć w jednej z książek "Treat Your Own Back" i "7 Steps to a Pain-Free Life: How to Rapidly Relieve Back and Neck Pain". Autor: Robin McKenzie.hqvkamil pisze:Są jakieś ćwiczenia które mogę wykonywać w domu,
NIE zabieraj się za to na podstawie samych ilustracji w tych książkach, bez przeczytania o istocie problemu i tych ćwiczeń.
Najlepiej jednak będzie, jeśli nauczy Cię tych ćwiczeń dobry fizjoterapeuta, bo Twoje dolegliwości są już dosyć zaawansowane.
Masz rację, mogło być gorzej. Na pewno dasz radę.
"Odbywający się przez skórę recykling energii poprawia obieg krwi, dostarczając więcej sił w życiu codziennym i sporcie." - Reebok
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
Buty "inspirowane są samochodowym systemem zawieszenia, który siłę uderzenia zamienia w napęd." - Adidas
- fizjo.biega
- Wyga

- Posty: 55
- Rejestracja: 28 maja 2013, 20:32
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Bielsko-Biała
Niektóre książki Robina McKenziego są przetłumaczone, np: "Wylecz swoje plecy"Kangoor5 pisze:Są. Jeśli radzisz sobie z angielskim, to możesz je znaleźć w jednej z książek "Treat Your Own Back" i "7 Steps to a Pain-Free Life: How to Rapidly Relieve Back and Neck Pain". Autor: Robin McKenzie.hqvkamil pisze:Są jakieś ćwiczenia które mogę wykonywać w domu,
NIE zabieraj się za to na podstawie samych ilustracji w tych książkach, bez przeczytania o istocie problemu i tych ćwiczeń.
Najlepiej jednak będzie, jeśli nauczy Cię tych ćwiczeń dobry fizjoterapeuta, bo Twoje dolegliwości są już dosyć zaawansowane.
Masz rację, mogło być gorzej. Na pewno dasz radę.
Jednak wykonywanie ćwiczeń na własną rękę może być nieskuteczne, a czasami niebezpieczne. Dobry fizjoterapeuta powinien podczas 1-2 wizyt pokazać Ci jak poprawnie technicznie wykonywać ćwiczenia. Każdy pacjent jest inny, więc ciężko jest wymyślić uniwersalne ćwiczenia dla wszystkich z bólem pleców.
Widzę hqvkamil, że mieszkasz w Bieszczadach! Przepiękny region! Też bym nie mógł wytrzymać bez biegania mając takie tereny
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
przy przepuklinie też bym poczekał na rechabilitacje by sobie więcej szkód nie narobić.
Możesz w siadzie złaczyć stopy i bardzo powoli robić skłon, pierwszy opór wydech i pogłębienie skłonu i tak aż osiągniesz maxa bez ostrego bólu. Rozciągnie ci to odcinek lędźwiowy.
W leżeniu na plecach uginasz prawą noge, lewą pięte opierasz na prawym udzie, ręce zaplatasz na prawym dwugłowym i delikatnie dociągasz prawe udo i gruby palec lewej stopy do czoła. Spoko kilka tygodni i będziesz jak kilku miesięczne bobo ssać palucha u nogi. To ćwiczenie rozluźni odcinek lędźwiowy i powinno uwolnić ucisk nerwu kulszowego co zlikwiduje przyczynę bólu.
Możesz w siadzie złaczyć stopy i bardzo powoli robić skłon, pierwszy opór wydech i pogłębienie skłonu i tak aż osiągniesz maxa bez ostrego bólu. Rozciągnie ci to odcinek lędźwiowy.
W leżeniu na plecach uginasz prawą noge, lewą pięte opierasz na prawym udzie, ręce zaplatasz na prawym dwugłowym i delikatnie dociągasz prawe udo i gruby palec lewej stopy do czoła. Spoko kilka tygodni i będziesz jak kilku miesięczne bobo ssać palucha u nogi. To ćwiczenie rozluźni odcinek lędźwiowy i powinno uwolnić ucisk nerwu kulszowego co zlikwiduje przyczynę bólu.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
zapomniałem dodać pięć takich dociągnięć i zimana nogi. Powoli możesz zwiększać ilość powtórzeń. Maksymalne polożennie staraj się utrzymać kilka sekund. Caly czas równo oddychaj, nie wstrzymój oddechu.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
Jeśli ból cały czas jest silny to możesz na max 5 minut podkładać zmrożoną torebkę żelową na odcinek lędźwiowy a zaraz potem wsmarować w to miejsce dużą ilość Dicloziaji Taki zabieg dwa razy dziennie. Nie nagrzewaj tego zadnymi poduszkami elektrycznymi. Gorąco przynosi ulgę tylko na chwilę potem jest tylko gorzej tkanki od ciepła się rozszerzają i zwiększają ucisk.
-
szataanek
- Wyga

- Posty: 53
- Rejestracja: 01 sie 2013, 21:01
- Życiówka na 10k: 46:20
- Życiówka w maratonie: brak
mam taki kompres i często sobie z niego okłady, tylko, że nie na 5 minut co na 20 minut. dochodzę do wniosku, że siedzenie w tym wypadku to jest strzał w kolano. jasne - jak pobiegam, poćwiczę to zawsze czuję ból, ale jest nieporównywalnie mniejszy do tego jak posiedzę z godzinę-półtorej. najgorszy jest fakt, że dziennie muszę przesiedzieć z 6-7 godzin, często tylko z 10-15 minutami przerwy (studia informatyczne..)
robiłem w piątek zdjęcie rentgenowskie prywatnie - na opis czekam do wtorku, nie mniej jednak pan, który mi to zdjęcie robił mówił, że najlepiej nie jest. teraz muszę do ortopedy jakiegoś skoczyć, żeby mi to porównał z poprzednimi zdjęciami.
robiłem w piątek zdjęcie rentgenowskie prywatnie - na opis czekam do wtorku, nie mniej jednak pan, który mi to zdjęcie robił mówił, że najlepiej nie jest. teraz muszę do ortopedy jakiegoś skoczyć, żeby mi to porównał z poprzednimi zdjęciami.
- kfadam
- Zaprawiony W Bojach

- Posty: 1270
- Rejestracja: 20 mar 2013, 15:32
- Życiówka na 10k: 1.05
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Warszawa
neurolog który oglądał moje zdjęcie rendgenowski chciał się ze mną zamieniać na kręgosłupy po rezonansie zmienił zdanie. Tak naprawdę to bez rezonasu trudno o porządną diagnoze.

