Jestes za maly?sebast pisze:Pytam poważnie np. o jednodniową głodówkę w dzień nietreningowy żeby wykorzystać efekt wzrostu poziomu hormonu wzrostu.
A tak... masz jakis badania na wpływ glodowki na poziom hormonalny (jakikolwiek hormon)
Jestes za maly?sebast pisze:Pytam poważnie np. o jednodniową głodówkę w dzień nietreningowy żeby wykorzystać efekt wzrostu poziomu hormonu wzrostu.
Jerzy Zięba o tym mówi w tym filmiku od 11 min.30 sek. Nie wiem na czym się on opierał.Rolli pisze: A tak... masz jakis badania na wpływ glodowki na poziom hormonalny (jakikolwiek hormon)
Tak samo jak niektórzy cytuja jego ksiazki, ze Jerzy Zięba powiedzial to czy tamto, on tego nie powiedzial ani nie napisal, on wskazuje, ze jest taka mozliwosc czy taka, opierając sie na licznych badaniach, której podaje w swoich ksiazkach.Rolli pisze:???
A kto to jest ten Jurek Zieba?
Znachor z Bieszczad ktory odkryl Youtube? Co to za dowod: "Zieba powiedzial"? To Ty z tego sortu co we wszystko wierza?
Zdaje sobie sprawe nawet z tego, biorac witaminy/mineraly w kapsach/tabletkach to mozna obudzic w sobie raka. Tzn rozwinąć raka myslac ze robi sie dobrze, bo brakuje nam witamin/minerałów.Bogil pisze:Yahoo zacznij czytać te badania co cytuje to zobaczysz jak mocno jestes dymany.
Odswieze temat, bo... bo takmistle pisze:No właśnie sama również nie jestem absolutnie za głódówkami. Wiele osob sądzi,że głódówki są dobre dla organizmu poniewaz oczyszczają organizm. Jednak tak nie jest.Organizm w czasie głódówki staje się zaalarmowany i może właśnie magazynować tłuszcz.Przechodzi w okres głodu.
Organizm oczyszcza wątroba i właśnie to o watrobę powinniśmy zadbać. Jest to narząd, który sam się regeneruje jednak czasami ta regeneracja jest zaburzona. Powinno się ją wtedy wspomóc.
http://www.essentiale.pl/fakty-i-mity
Szukaj hasla "intermittent fasting", albo jezeli musi byc po polsku to "przerywany post".Lisciasty pisze:Całkiem szczegółowe studium na własnym cielsku przeprowadziłeś.
Przymierzam się od dawna do spróbowania czegoś takiego, mógłbyś doradzić
jaki jest sensowny krok pierwszy, tzn. czy np. jeden dzień w tygodniu zrobić sobie
na głodowo, czy to będzie za mało? A jak jeden dzień, to od której godziny najlepiej
zacząć a o której następnego dnia zakończyć? Głupie pytania, ale może odpowiedź będzie użyteczna?
IF jest "niegrozne" moim zdaniem. Ja nie czulem sie w zaden sposob ociezaly czy bez energii.runeris pisze:Robiłem kiedyś głodówkę 5 dniową, ale uprawianie jakiejkolwiek wytężonej aktywności fizycznej było poza moim zasięgiem. Dość, że głowa bolała przez pierwsze dni nie miłosiernie, to co by to było z wysiłkiem. Ale może spróbuję z tym IF teraz? Zobaczymy.
Jak masz chec na podjadanie czy tez słodkie to spróbuj gymnesia sylvestre badz samego chromu.Sikor pisze:IF jest "niegrozne" moim zdaniem. Ja nie czulem sie w zaden sposob ociezaly czy bez energii.runeris pisze:Robiłem kiedyś głodówkę 5 dniową, ale uprawianie jakiejkolwiek wytężonej aktywności fizycznej było poza moim zasięgiem. Dość, że głowa bolała przez pierwsze dni nie miłosiernie, to co by to było z wysiłkiem. Ale może spróbuję z tym IF teraz? Zobaczymy.
U mnie naturalnie wyszlo zrezygnowanie ze sniadan, ktorych i tak nie lubilem jesc.
Do tego jezeli uda mi sie wieczorem nie podjadac, to juz jest super.
Niektorzy jednak troche cierpia w czasie przestawiania sie: pare dni czuje sie zle, bez sily. To przechodzi szybko.