Głodówka
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34
Z tego co się orientuję, istotne w czasie trawania głodówki jest to, jaką wodę pijemy. Tzn. powinna być ona słabo zmineralizowana - (0,5 - l g soli mineralnych na litr). Czy osoby, które posiadają już pewne doświadczenie, mogą polecić jakąś konkretną wodę?
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34
Pozwolę sobie na post pod postem.
Zakończyłem właśnie trwającą 10 dni głodówkę. Dziś rozpocząłem wychodzenie, które potrwa również 10 dni.
Przez pierwsze 3-4 dni, odczuwałem bardzo mały głód. Co więcej, bólu głowy podczas trwania całej głodówki prawie w ogóle nie doświadczyłem, podobnie jak i innych, niemiłych dolegliwości. Organizm oczysćiłem, narządy odpoczęły i jestem zadowolony. Za rok zapewne będzie kolejna, dłuższa - tym razem 15 bądź 20 dniowa - głodówka, a w między czasie pewnie wpadną jakieś krótsze - 24 h.
Pozdrawiam
Zakończyłem właśnie trwającą 10 dni głodówkę. Dziś rozpocząłem wychodzenie, które potrwa również 10 dni.
Przez pierwsze 3-4 dni, odczuwałem bardzo mały głód. Co więcej, bólu głowy podczas trwania całej głodówki prawie w ogóle nie doświadczyłem, podobnie jak i innych, niemiłych dolegliwości. Organizm oczysćiłem, narządy odpoczęły i jestem zadowolony. Za rok zapewne będzie kolejna, dłuższa - tym razem 15 bądź 20 dniowa - głodówka, a w między czasie pewnie wpadną jakieś krótsze - 24 h.
Pozdrawiam
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 687
- Rejestracja: 16 lis 2009, 11:41
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
A tak z ciekawości, sprawdzałeś jak waga poleciała przez te 10 dni?MatJK pisze:Pozwolę sobie na post pod postem.
Zakończyłem właśnie trwającą 10 dni głodówkę. Dziś rozpocząłem wychodzenie, które potrwa również 10 dni.
Przez pierwsze 3-4 dni, odczuwałem bardzo mały głód. Co więcej, bólu głowy podczas trwania całej głodówki prawie w ogóle nie doświadczyłem, podobnie jak i innych, niemiłych dolegliwości. Organizm oczysćiłem, narządy odpoczęły i jestem zadowolony. Za rok zapewne będzie kolejna, dłuższa - tym razem 15 bądź 20 dniowa - głodówka, a w między czasie pewnie wpadną jakieś krótsze - 24 h.
Pozdrawiam
Tylko Prawda jest ciekawa - J. Mackiewicz
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34
Pozbyłem się zbędnej wagi. Z 79,4 do 68,4kg czyli waga moja wróciła do stanu normalnego, bo w ostatnim czasie właśnie tyle, przez nieodpowiednią dietę, przytyłem.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
A ile masz wzrostu?MatJK pisze:Pozbyłem się zbędnej wagi. Z 79,4 do 68,4kg czyli waga moja wróciła do stanu normalnego, bo w ostatnim czasie właśnie tyle, przez nieodpowiednią dietę, przytyłem.
Biegałeś w czasie głodówki?
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34
Mój wzrost to 181 cm.
Jeśli chodzi o bieganie, to już przed głodówką trochę się wypaliłem i dobry tydzień nie biegałem. W trakcie głodówki, nie miałem również ochoty na bieganie. Spacerowałem (kilka km dziennie) i ćwiczyłem, nie przesadzając. Co do biegania, to cały czas mam przerwę, czekam na to, aż wróci mi chęć.
Jeśli chodzi o bieganie, to już przed głodówką trochę się wypaliłem i dobry tydzień nie biegałem. W trakcie głodówki, nie miałem również ochoty na bieganie. Spacerowałem (kilka km dziennie) i ćwiczyłem, nie przesadzając. Co do biegania, to cały czas mam przerwę, czekam na to, aż wróci mi chęć.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Przy takim sposobie żywienia to chyba jeszcze długo poczekasz. Możesz zdradzić dlaczego zrzuciłeś 11 kg nie mając nadwagi?MatJK pisze: Co do biegania, to cały czas mam przerwę, czekam na to, aż wróci mi chęć.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
-
- Wyga
- Posty: 75
- Rejestracja: 27 maja 2011, 22:34
A co świadczy według Ciebie o nadwadze, tabelki BMI? Bo według mnie, nie ma co sugerować się tym, co podają tabelki.
Biegałem ponad rok, wszystko było ok, czułem się doskonale, dopóki nie zacząłem czytać różnych for biegowych, w których to roi się od porad typu: tyle węglowodanów, białka itd. W rezultacie wszystko w diecie mi się pochrzaniło. Była fascynacja węglami, białkiem itd. W efekcie ze swoich 68 kg poszybowałem do 79 kg i z tą wagą czułem się fatalnie. Organizm podczas głodówki oczyścił się ze śmieci, w tym zbędnej wody i stąd ubytek i powrót do właściwej dla mnie wagi. Właściwa waga, to również komfort psychiczny.
Uwierz, że czuję się o wiele, wiele lepiej teraz, aniżeli mając wagę podchodzącą pod 80kg. Ba, czuję się o wiele lepiej nie pakując w siebie tylu węgli, białka itd. Ponadto, głodówka pozwoliła mi zmienić nawyki żywieniowe. Koniec z czytaniem for o dietach itd., a do biegania wrócę, ale już nie do takiego biegania dla wyników, a dla siebie, zdrowia. Chcę czerpać radość z biegania, jak to miało miejsce na początku mojej przygody z bieganiem.
Biegałem ponad rok, wszystko było ok, czułem się doskonale, dopóki nie zacząłem czytać różnych for biegowych, w których to roi się od porad typu: tyle węglowodanów, białka itd. W rezultacie wszystko w diecie mi się pochrzaniło. Była fascynacja węglami, białkiem itd. W efekcie ze swoich 68 kg poszybowałem do 79 kg i z tą wagą czułem się fatalnie. Organizm podczas głodówki oczyścił się ze śmieci, w tym zbędnej wody i stąd ubytek i powrót do właściwej dla mnie wagi. Właściwa waga, to również komfort psychiczny.
Uwierz, że czuję się o wiele, wiele lepiej teraz, aniżeli mając wagę podchodzącą pod 80kg. Ba, czuję się o wiele lepiej nie pakując w siebie tylu węgli, białka itd. Ponadto, głodówka pozwoliła mi zmienić nawyki żywieniowe. Koniec z czytaniem for o dietach itd., a do biegania wrócę, ale już nie do takiego biegania dla wyników, a dla siebie, zdrowia. Chcę czerpać radość z biegania, jak to miało miejsce na początku mojej przygody z bieganiem.
- Iwan
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 1161
- Rejestracja: 23 mar 2004, 11:36
- Lokalizacja: Łódź
Kolego... to Twoja sprawa ile ważysz. Zapytałem z ciekawości sądząc , że jest to podyktowane jakąś sportową potrzebą. Jak wiadomo np. czołówka maratończyków do grubasów się nie zalicza.
I tylko to. Nic Ci nie sugeruję ani nie zarzucam.
I tylko to. Nic Ci nie sugeruję ani nie zarzucam.
I dobrze.MatJK pisze: Koniec z czytaniem for o dietach itd., a do biegania wrócę, ale już nie do takiego biegania dla wyników, a dla siebie, zdrowia. Chcę czerpać radość z biegania, jak to miało miejsce na początku mojej przygody z bieganiem.
"Nie żyję, by lepiej biegać. Biegam, by lepiej żyć" R.W.
- F@E
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 2302
- Rejestracja: 16 paź 2009, 17:09
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: TG
Głodówka 10-cio dniowa trwa 30 dni a nawet dłużej
10 wchodzisz
10 jesteś
10 wychodzisz
To najprostszy sposób, pierwsze dziesięć dobijasz do wody i ją trzymasz 10, a potem wracasz powoli do stałęgo pożywienia...
pozdro
10 wchodzisz
10 jesteś
10 wychodzisz
To najprostszy sposób, pierwsze dziesięć dobijasz do wody i ją trzymasz 10, a potem wracasz powoli do stałęgo pożywienia...
pozdro
"Wizja bez działania jest marzeniem, działanie bez wizji jest koszmarem"
-
- Stary Wyga
- Posty: 211
- Rejestracja: 15 lip 2013, 08:48
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Odkopię temat ale po co nowy tworzyć. Jerzy Zięba w jednym ze swoich wywiadów mówił o głodówkach jednodniowych i dłuższych. Jak dobrze pamiętam powiedział że jak przerwa między posiłkami wynosi minimum 24h to powoduje to wzrost poziomu hormonu wzrostu o 1000% czy 2000%. Nie pamiętam dokładnie tych liczb ale to były mniej więcej te wielkości. Czy myślicie że można by ten efekt jakoś wykorzystać w sporcie, nie mówiąc o tym że głodówki mają inne właściwości zdrowotne.
To chyba w tym filmiku o tym mówił:
https://www.youtube.com/watch?v=3b7aqWExcjI
To chyba w tym filmiku o tym mówił:
https://www.youtube.com/watch?v=3b7aqWExcjI
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Zdecydowanie tak. Mógłbyś np. przekonać do głodówek swoich bezpośrednich rywali.sebast pisze:Czy myślicie że można by ten efekt jakoś wykorzystać w sporcie, nie mówiąc o tym że głodówki mają inne właściwości zdrowotne.
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4947
- Rejestracja: 18 kwie 2009, 16:57
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
Kolega na poziomie maraton<3h stosował kiedyś regularne głodówki 1 dzień w tygodniu i nawet biegał w te dni. Nie wiem co mu to dawało, ale raczej nie chodziło o żadne hormony.