
Po jednym z biegan, zaczelo mnie bolec wlasnie w okolicach sciegna achillesa.
Smarwalem mascia + skarpetka uciskowa, przez 10 dni nie biegalem wogole. Bol przeszedl prawie calkowicie.
Po tych 10 dniach wystartowalem w polmaratonie. Nie czolem bolu, ani w czasie biegu, anie przez caly tydzien po. Juz sie cieszylem ze wszstko sie skonczylo szczesliwie.
Po tygodniu (od maratonu) przebieglem 10km bardzo spokojnie i niestety na drugi dzien bol powrocil.

Rano musze rozchodzic noge, zeby nie utykac.
Przeczytalem caly watek i jeszcze ten o chronicznym zapaleniu i jutro jestem umowiony do ortopedy medycyny sportowej.
Sam bol nie jest uciazliwy, bo da sie rozchodzic w ciagu dnia, ale chcialbym do polowy 2015 przebiec maraton.
Mam nadzieje ze nie potrwa to dluzej niz 3-4 tygodnie
