Kość śródstopia - blisko małago palca
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Co to może być - boli mała kostka pod spodem stopy - ta, która łączy się z małym palcem. Trwa to już ze 4 tygodnie. Nie boli przy bieganiu, tylko przy ucisku i trochę jak stoję i chodzę na bosaka. W sumie mi to nie przeszkadza, ale boję się żeby nie było to nic groźnego.
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Boli Cie kosc srodstopia,czy moze staw, w ktorym ona sie laczy z paliczkiem?Ja sobie jakis czas temu wybilam czy jakos nadwyrezylam ten staw,bolalo glownie na boso, im sztywniejsze buty, tym mniej, przy bieganiu nie za bardzo.
Inna opcja to zlamanie zmeczeniowe, ale raczej bys czul przy bieganiu - ja zdecydowanie czulam.
Inna opcja to zlamanie zmeczeniowe, ale raczej bys czul przy bieganiu - ja zdecydowanie czulam.
-
- Stary Wyga
- Posty: 250
- Rejestracja: 22 sty 2012, 21:35
- Życiówka na 10k: 00:45:57
- Życiówka w maratonie: brak
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie, tylko kość...Boli Cie kosc srodstopia,czy moze staw, w ktorym ona sie laczy z paliczkiem?
A ze złamaniem zmęczeniowym to nie strasz mnie proszę... Btw. bardzo Cię bolało takie złamanie, bo mnie raczej uwiera niż boli. Kiedyś na desce złamałem rękę i bolało jak diabli, ale to było normalne złamanie. Właśnie nie wiem czy zmęczeniowe boli tak samo.
właśnie nie radzę sobiejass1978 napisz jak sobie radzisz.


- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Pytalam, bo ten staw jest troche dalej niz sie moze wydawac na pierwszy rzut oka. Zlamanie zmeczeniowe na poczatku leciutko uwieralo i stopniowo bylo coraz gorzej przez kolejne tygodnie (bo ja udawalam, ze jest ok i do zawodow dociagne).Nigdy nie mialam zwyklego zlamania, ale raczej to inny rodzaj bolu, bo uszkodzenie jest inne. Przede wszystkim nie zaczyna sie gwaltownie w jakims momencie.
Moze byc tez jeszcze nerw zakleszczony miedzy 4. i 5. koscia srodstopia. A moze zwyczajnie to miejsce obiles?
Moze byc tez jeszcze nerw zakleszczony miedzy 4. i 5. koscia srodstopia. A moze zwyczajnie to miejsce obiles?
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Nie to kość raczej będzie...
Myślę sobie, że jak boli już kilka tygodnie ale ból wogóle nie jest silny (i nie nasila się) to może nic poważnego.
Może w przyszłym tygodniu pójdę do lekarza, ale w sumie to żaden ortopeda jeszcze nic nigdy mi nie pomógł...
Myślę sobie, że jak boli już kilka tygodnie ale ból wogóle nie jest silny (i nie nasila się) to może nic poważnego.
Może w przyszłym tygodniu pójdę do lekarza, ale w sumie to żaden ortopeda jeszcze nic nigdy mi nie pomógł...
- leandros
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 767
- Rejestracja: 09 sty 2012, 13:58
- Życiówka na 10k: 47:56
- Lokalizacja: Zabrze, Oberschlesien
Myślę, że rentgen pomógł by rozwiązać problem.
"Silesius non Polonus" - Anzelm Eforyn
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
Blog treningowy.
Komentarze.
5km - 23:02(nieof.)
10km - 47:56
21,097km - 01:46:49
- strasb
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 4779
- Rejestracja: 01 sie 2010, 11:25
- Życiówka na 10k: brak
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Lozanna
Może na pewno coś pokazać, ale jak rentgen będzie ok, to jeszcze nic nie świadczy (np. nie wszystkie złamania zmęczeniowe się na nich pokazują, zwłaszcza w początkowej fazie).
-
- Zaprawiony W Bojach
- Posty: 862
- Rejestracja: 08 kwie 2009, 14:22
- Życiówka na 10k: 37:42
- Życiówka w maratonie: brak
- Lokalizacja: Poznań
Bez przesady z tym złamaniem zmęczeniowym. Zakładam, że coś takiego musis mocno boleć, czy przynajmniej z upływem dnie boleć coraz bardziej. A ja biegam powyżej 90 km na tydzień i cały czas boli tak samo a w dodatku ból jest bardzo delikatny.